Biogaz_III Forum 2025

Globalny sentyment nie służy złotemu

5 stycznia 2016
Środa była generalnie spokojnym dniem, jeśli chodzi o notowania złotego, choć pod koniec dnia polska waluta zaczęła tracić na wartości, w związku z nie najlepszymi nastrojami globalnymi. W środę doszło do osłabienia na polskim rynku długu, choć dilerzy zaznaczają, że krajowe obligacje i tak dobrze radzą sobie w obliczu ostatnich zawirowań.
"Niewiele się dziś działo w ciągu dnia, złoty otworzył się słabiej, ale w ciągu dnia było w miarę stabilnie, neutralnie. Niewielkie zmiany, niewielkie obroty. Brak ważnych informacji spowodował, że ten handel jest ograniczony. Nie było impulsu do zawierania transakcji na złotym" - powiedział w rozmowie z PAP Paweł Gajewski, diler walutowy z Banku Millennium.
"Sentyment nadal nie jest dobry, dlatego złoty powinien być słabszy. Z drugiej strony mamy BGK i werbalne interwencje przedstawicieli NBP, choć to na razie tylko słowa i to prawdopodobnie nie są poziomy, gdzie NBP mógłby interweniować. Myślę, że mogłoby to być raczej bliżej poziomu 4,50 za euro. Ale chyba nikt nie chciałby ryzykować konfrontacji z bankiem centralnym" - dodał.
"Na razie jest wiele znaków zapytania i w tej chwili mamy okres wyczekiwania na konkretniejsze informacje" - ocenił Gajewski.
Po 16.00 polska waluta zaczęła jednak dynamicznie tracić na wartości zarówno do euro, jak i do dolara.
"To jest kwestia globalna. Euro traci, w ślad za nim też złotówka. Coraz głośniej mówi się o wyjściu Grecji ze strefy euro. W związku z tym wszystkie aktywa ryzykowne są sprzedawane" - powiedział PAP Andrzej Bowtruczuk, diler walutowy z BRE Banku.
W środę doszło do osłabienia się polskich obligacji. Na rynku panuje nadal spora niepewność, choć dilerzy zastrzegają, że krajowy rynek długu dobrze radzi sobie z niepokojami z zewnątrz.
"Dzisiaj były niewielkie obroty, słabszy rynek związany z osłabieniem się złotego i niepewnością na rynkach. Rynek się ostatnio i tak umacniał, mimo tej złej sytuacji. Teraz tak naprawdę wszyscy się zastanawiają, czy obecny szczyt UE coś wniesie. Rynek coraz bardziej się oswaja z myślą, że ta niepewność będzie królowała. Sporo jest komentarzy przygotowujących na wyjście Grecji ze strefy euro" - powiedział w rozmowie z PAP Bartłomiej Wit, szef dilerów papierów dłużnych z ING Banku Śląskiego.
W środę rozpoczyna się nieformalny szczyt UE w Brukseli.
"Nasz rynek i tak dobrze sobie z tym wszystkim radzi. Nie mamy do czynienia z jakąś nerwową wyprzedażą. Cały czas jesteśmy na mocnych poziomach" - dodał Wit.



POWIĄZANE

Nowoczesne gospodarstwa mleczne stawiają na efektywność i automatyzację. Jednym ...

Obowiązujące od początku 2025 roku nowe przepisy dotyczące podatku od nieruchomo...

Nie ma smaku bardziej letniego niż miód. Wystarczy odkręcić słoik, by poczuć zap...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę