A_BIO_AGRO_950

Hiszpańscy ekolodzy niezadowoleni 

26 listopada 2002

Obrońcy środowiska zarzucają rządowi hiszpańskiemu błędy i niedociągnięcia w walce z katastrofą ekologiczną, jaką spowodowało zatonięcie tankowca "Prestige" u wybrzeży Galicii.

Krytycy podkreślają, że na dotkniętym klęską 470-kilometrowym odcinku wybrzeża w północno-zachodniej Hiszpanii brakuje kontenerów, do których można wrzucać zbierany z plaż olej opałowy, który wydostał się z tankowca.

W niektórych miejscowościach władze lokalne nie zgodziły się też podobno na udział ochotników w usuwaniu skażenia.

Tymczasem sytuacja jeszcze się pogarsza. W niedzielę wieczorem na Atlantyku pływały cztery wielkie plamy oleju opałowego, przy czym istnieje groźba, że dwie z nich dotrą do wybrzeża. Dwie pozostałe znajdują się w miejscu, w którym na dnie leży "Prestige". Morze ma tam 3600 metrów głębokości.

Portugalscy i francuscy eksperci ostrzegają, że z wraku ponownie wycieka olej. Zaprzeczył temu jednak wicepremier Hiszpanii Mariano Rajoy.

Pojawiły się podejrzenia, że po zatonięciu przełamanego "Prestige", kapitanowie innych jednostek postanowili "skorzystać z okazji" i spuścili do morza zużyty olej.

Madryt i Lizbona chcą wspólnie doprowadzić do odsunięcia szlaków morskich od wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego. Wybrzeże Galicii przypomina autostradę – powiedziała szefowa hiszpańskiej dyplomacji Ana Palacio. Statki płyną tam jeden za drugim, a wiele z nich to ekologiczne bomby z zapalnikiem czasowym – dodała.

Dokładnych informacji o stanie tankowca "Prestige" ma dostarczyć w przyszłym tygodniu specjalistyczna francuska łódź podwodna "Nautille".

Z galicyjskiego "Wybrzeża śmierci" usunięto do niedzieli 1.300 ton oleju. Pracowało przy tym oficjalnie 600 ludzi, wkrótce ma ich być dwa razy więcej. W uprzątaniu plaż uczestniczą tysiące ochotników.

Oficjalnie za przyczynę katastrofy "Prestige" uważa się fatalny stan techniczny przestarzałego tankowca. Aresztowany w Hiszpanii kapitan jest też obwiniany o to, że początkowo odmawiał współpracy z hiszpańskimi służbami ratownictwa morskiego.

Grecki kapitan Apostolus Maguras broni się, twierdząc – o czym poinformowała w niedzielę gazeta "La Voz de Galicia" – że przyczyną katastrofy była kolizja tankowca z kontenerem, dryfującym po morzu.


POWIĄZANE

Małgorzata Bojańczyk, Dyrektor Generalna Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin...

W Światowy Dzień Gleby doceniamy ten żywy ekosystem, który wspiera i chroni nasz...

Nowe badanie PAN Europe (Pesticide Action Network) ujawnia wysoki poziom toksycz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę