aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Jedzenie dobrze sprzedaje się w sieci

2 kwietnia 2007
Sklepy z delikatesami coraz częściej działają na zasadzie franczyzy. Pod cudzym szyldem, z jego renomą i sprawdzoną marką łatwiej zarabiać pieniądze. Prężnie rozwijają się m.in. Piotr i Paweł, Chata Polska i Lewiatan

Szef musi umieć zarządzać - Chata Polska

Chata Polska istnieje na rynku od 1997 roku. W Polsce działają dwa sklepy własne Chaty Polskiej i 195 franczyzowych. W zeszłym roku powstały w Poznaniu i Wrocławiu. Klientami Chaty Polskiej są m.in. mieszkańcy Gorzowa Wielkopolskiego, Torunia, Bydgoszczy, Zielonej Góry, Głogowa. Warunkiem przystąpienia do tej sieci jest posiadanie sklepu samoobsługowego o powierzchni powyżej 100 metrów kw. zlokalizowanego na osiedlu mieszkaniowym lub w miejscu, gdzie jest dużo potencjalnych klientów. Sklep musi mieć dobrą opinię na rynku. Po przystąpieniu do sieci sklep trzeba przeorganizować i dostosować do standardów Chaty Polskiej. - Franczyzobiorcom udostępniamy know-how, pomagamy w rozwoju sklepu, przedstawiamy sprawdzone rozwiązania, wspieramy w prowadzeniu sklepu - mówi Magdalena Kiszmanowicz z Chaty Polskiej. Jako dawca licencji Chata Polska dba o jednolitą wizualizację sklepów. Każdy wyposażony jest w logo Chaty Polskiej, w pomarańczowo-zielony pas na ścianach zewnętrznych sklepu, grafikę okienną i tablicę z oznaczeniem godzin otwarcia. Ceny produktów są wypisane na listwach cenowych.

- Dodatkowo wzbogacamy wewnętrzną wizualizację o elementy staropolskiej aranżacji: lniane worki z logo, drewniane tablice, wiklinowe snopki czy wiązanki, które kojarzą się z domową atmosferą i tworzą przyjazny klimat zakupów - mówi Kiszmanowicz.

Sklepy otoczone są stałą opieką profesjonalnych doradców, którzy pomagają m.in. odpowiednio zagospodarować przestrzeń placówki oraz w ekspozycji i oświetleniu towaru na półkach. Każdy franczyzobiorca, zanim rozpocznie działalność, uczestniczy w szkoleniach z zarządzania personelem, sklepem, uczy się, jak obsługiwać klienta, przechodzi szkolenie informatyczne, są także stałe szkolenia prowadzone przez specjalistów z centrali, np. z zarządzania i ekspozycji na stoisku mięsno-wędliniarskim czy owocowo-warzywnym. Centrala sieci organizuje kursy dla właścicieli sklepów, kierowników, personelu. W zeszłym roku odbyło się ich ponad 40. Właściciele mogą korzystać także z konsultacji prawnych czy personalnych. - Dbamy o naszych pracowników, nasz sklep został nominowany do tytułu Solidny Pracodawca Roku 2006 - dodaje Kiszmanowicz. - Poszukujemy franczyzobiorców, którzy są otwarci, odpowiedzialni, kreatywni i dynamiczni oraz gotowi do ciężkiej pracy - mówi. Od umiejętności franczyzobiorcy zależy, czy i jak sklep będzie się rozwijał, jaki będzie zwrot z inwestycji i w jakim czasie. Na początku działalności trzeba zainwestować w lokal. - Czasem potrzebna jest tylko wymiana kilku regałów, czasem trzeba wyremontować cały sklep i wtedy koszty są większe. Zakładając, że urządzamy go od podstaw, wydamy około 1000 złotych na metr kwadratowy - mówi.

Dla nich liczy się jakość - Piotr i Paweł

Piotr i Paweł to poznańska sieć supermarketów delikatesowych, która cały czas się rozwija. O dynamice i tempie rozwoju tej firmy świadczy to, że jej punkty powstają w coraz to nowych miejscach Polski. Sieć rozwija się na zasadach franczyzy własnej (spółki powiązane kapitałowo i osobowo z licencjodawcą) i działa w niej 18 sklepów. Osiem sklepów jest w Poznaniu, dwa w Warszawie, dwa w Zielonej Górze, po jednym w Grodzisku Wielkopolskim, Jarocinie, Pniewach, Stargardzie Szczecińskim, we Wrocławiu i w Głogowie. W ramach franczyzy zewnętrznej (spółki prowadzone przez odrębnych przedsiębiorców) otwarto 15 sklepów: w Bydgoszczy, Drezdenku, Głogowie, Gorzowie Wielkopolskim, w Jankach, Luboniu, Pile, Strzelcach Krajeńskich w Swarzędzu, dwa sklepy w Toruniu, Trzciance, Poznaniu, Złotowie i Słubicach. Pierwszy sklep franczyzowy tej sieci ruszył w 2000 roku. Podstawowym elementem franczyzy jest prowadzenie supermarketu w standardzie wypracowanym w ramach sieci Piotr i Paweł. - Aby zostać właścicielem, trzeba być zdecydowanym i mieć świadomość, że trzeba będzie samodzielnie zarządzać supermarketem, mieć pieniądze na inwestycje i wiedzę na temat prowadzenia działalności gospodarczej - mówi Błażej Patryn, rzecznik prasowy. Na początku sieć finansuje całe przedsięwzięcie. Franczyzodawca musi wnieść wymagany udział własny w wysokości około 20 procent inwestycji. Sieć narzuca ograniczenia, ale prowadzenie supermarketu to także korzyści. Piotr i Paweł szuka miejsca oraz wyposaża i przywozi towar.

Powierzchnia handlowa sklepu powinna wynosić od 900 do 2500 metrów kw. Sklepy muszą znajdować się w miastach powyżej 20 tysięcy mieszkańców. Wszystkie lokalizacje są bardzo starannie wybierane, co decyduje o ich sukcesie biznesowym.

Franczyzobiorca szkoli się w sklepie sieciowym na poszczególnych poziomach zarządzania przez 6 - 9 miesięcy. Piotr i Paweł nie oddaje sklepów od razu. - Zależy nam na wysokim standardzie i przez rok prowadzimy placówkę razem z przyszłym franczyzobiorcą, obserwujemy, jak sobie radzi, chcemy podszkolić i poznać tę osobę. Dopiero jeśli nie mamy zastrzeżeń, oddajemy sklep - mówi Błażej Patryn. Franczyzobiorca przejmuje sklep, który już zarabia. Co miesiąc odbywa się wizyta oceniająca, jak właściciel go prowadzi, analizowane są słabe i silne strony sklepu.

Od początku chcieli budować nowe sklepy - Lewiatan

Polska Sieć Handlowa Lewiatan powstała w 1994 roku jako organizacja zrzeszająca kupców, prowadzących działalność handlową. Za główny cel postawiła sobie budowę zintegrowanej detalicznej sieci sklepów spożywczych, która stanie się największą siecią handlową działającą w systemie franczyzowym.

- Franczyzobiorca prowadzi działalność zgodnie z założeniami Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan, a w zamian za to posługuje się znakami towarowymi, ma dostęp do know-how i korzysta z doświadczenia franczyzodawcy - mówi Adam Imielski z działu marketingu. W Polsce jest 1848 sklepów Lewiatan.

Aby stać się właścicielem sklepu, trzeba mieć swój sklep, który po remoncie będzie spełniał wymogi sieci Lewiatan, oraz stabilną sytuację finansową. Lewiatan zapewnia szyld i logo, komputery, produkty marki własnej (będące wyróżnikiem sklepu na rynku, dostawy materiałów eksploatacyjnych i wyposażenia placówek po niższej cenie.

- Przeprowadzamy działania marketingowe, by pomóc w sprzedaży i rozwoju - mówi Imielski. Lewiatan szkoli swoich franczyzobiorców, podpowiada, jak dobrać i ustawić towar. W imieniu wszystkich swoich sklepów prowadzi negocjacje handlowe z dostawcami. Miesięczna opłata franczyzowa wynosi od 80 do 300 zł.

POWIĄZANE

jak NGT mogą wesprzeć polskie rolnictwo w kierunku zrównoważonego rozwoju i konk...

Wczoraj,na Jasnej Górze, odbyły się niezwykle podniosłe uroczystości związane z ...

Rada Eeuropy formalnie przyjęła wczoraj ukierunkowany przegląd niektórych podsta...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę