Jest szansa by w Polsce powstały podmorskie rezerwaty
22 lipca 2009
Na konferencji prasowej zorganizowanej wczoraj na wodach Zatoki Gdańskiej, Greenpeace wraz z naukowcami zajmującymi się ekologią morza, w obecności przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Urzędu Morskiego w Gdyni przedstawił propozycję utworzenia pierwszego w Polsce rezerwatu morskiego. Miałby on powstać na obszarze podwodnego głazowiska u stóp istniejącego już od lat trzydziestych XX w. lądowego rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska” niedaleko Gdyni.
Jest to jeden z najcenniejszych przyrodniczo obszarów Zatoki Gdańskiej, na którym wciąż żyje wiele rzadkich i zagrożonych gatunków fauny i flory. Miejsce to jest na tyle nienaruszone przez człowieka, że stanowi też doskonały punkt odniesienia dla badań nad biologią morza.
Około 33% lądowego obszaru naszego kraju jest objęta różnymi formami ochrony. Sytuacja ma się zupełnie inaczej na obszarach morskich. Do dnia dzisiejszego nie powstał tam żaden rezerwat przyrody. Istnieją parki narodowe i krajobrazowe zawierające w swoich obszarach części morskie. Nie jest to jednak wystarczająca ochrona, by zapobiec destrukcyjnej działalności człowieka.
Według ustawy o ochronie przyrody organem odpowiedzialnym za tworzenie rezerwatów jest Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Rezerwat przyrody na obszarze morskim powinien natomiast zostać utworzony dodatkowo we współpracy z Urzędem Morskim.