Wstrząs o sile 3,1 stopni w skali Richtera zarejestrowały w nocy
czujniki w Obserwatorium Sejsmologicznym w Ojcowie. Ziemia na południu Polski
drży od kilkunastu dni.
O godzinie 2.09 sejsmografy
zarejestrowały niewielki wstrząs. On jest mniejszy od wszystkich
poprzednich. Wskazywałoby to, że on jest następczy, ale nie jest z tego samego
ogniska
-
usłyszało rmf.fm w Obserwatorium Sejsmologicznym w Ojcowie. Wstrząs był odczuwalny w
niektórych częściach Podhala.
Ponad tydzień temu Podhalem zakołysał wstrząs tektoniczny ziemi o sile ponad 4 stopni w skali Richtera. Nikomu nic się nie stało, straty były niewielkie. Później wystąpiło kilkanaście wstrząsów wtórnych, prawie nieodczuwalnych. Według specjalistów powodem wstrząsów jest trwający proces wypiętrzania się Karpat. Dwa miesiące temu doszło do wstrząsów, które miały siłę ponad 5 stopni w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w rejonie miasta Swietłogorsk, na wysokości Kaliningradu.