Ptak_Waw_CTR_2024
Green Gas Poland

Konie chorują jak ludzie

29 września 2003

W Janowie Podlaskim działa jedyny w regionie i jeden z niewielu w kraju szpital Bywa tak, że jednocześnie przebywa na leczeniu 20 koni. Trafiają tam z województw: lubelskiego, mazowieckiego, podlaskiego. Pacjentów jest dużo, ponieważ niewielu weterynarzy w kraju zajmuje się leczeniem koni.

W szpitalu jest wszystko, co potrzebne i trójka lekarzy oraz wykwalifikowana pomoc. Cała kadra ma zwykle pełne ręce roboty, zwłaszcza gdy odbywają się operacje. Czworonożnym pacjentom trzeba poświęcać wiele uwagi. Cierpienie sprawia, że bywają kapryśni i nieznośni ponad miarę. 

Mimo że maleje liczba koni zimnokrwistych, wykorzystywanych przez rolników, to przybywa hodowców ras szlachetnych. Obserwujemy, że z roku na rok nawet w okolicach Białej Podlaskiej powiększa się grono osób posiadających jednego lub dwa konie – zauważa Jarosław Karcz, weterynarz prowadzący szpital. 

Sukcesy? Było ich już wiele. Na przykład ogier Danon po skomplikowanej operacji na stawie nadgarstkowym. Nadal jest czynny sportowo, a miał pogruchotane kości i wiele przeszedł – zaznacza Katarzyna Karcz, lekarz, prywatnie żona weterynarza. 

Inni pacjenci to koń z "nowotworem rzekomym strzałki” na obu tylnych kopytach. Czeka go długie i skomplikowane, a właściciela kosztowne leczenie. 

W jednym z boksów przebywa klacz ze źrebięciem, któremu założono gips na obie przednie nogi z powodu przykurczu ścięgien. Jest też koń z chorobą płuc. 

Często dokonuje się inseminacji. Wykorzystywane są do tego ogiery z janowskiej stadniny. Dla hodowcy jest to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych w przypadku najcenniejszych reproduktorów, a przy najtańszych, niesprawdzonych trzeba wyłożyć około 800 złotych. 

Szpital będzie rozbudowywany. Stary budynek wymaga przystosowania do nowych zadań. Powstanie dodatkowe pomieszczenie, tzw. boks wybudzeniowy, gdzie trafią konie przed operacją, po zabiegu będą tam natomiast bezpiecznie odzyskiwały przytomność. Takie miejsce musi mieć wyciąg i miękkie obicie na ścianach, aby zwierzęta po narkozie nie robiły sobie krzywdy. Mają to do siebie, że od razu chcą stawać na nogi. Powiększona stajnia-hotel pozwoli przyjmować jednorazowo na leczenie jeszcze więcej zwierząt.


POWIĄZANE

Przedwczoraj Donald Tusk wyprosił ministra rolnictwa, Czesława Siekierskiego z p...

Rosselchoznadzor zwrócił się do państwowej komisji inspekcji kompleksu rolno-prz...

Już 97 proc. Polaków deklaruje, że segreguje odpady – wynika z badania SW Resear...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę