Klienci zwracają uwagę na to, czy kupowane przez nich w sklepach produkty mają znak jakości żywności - przekonywali uczestnicy piątkowej debaty PAP "Jakość żywności gwarantowana systemami QAFP i QMP".
Prezes Krajowej Rady Drobiarstwa Izby Gospodarczej Rajmund Paczkowski mówił, że przeprowadzone przez drobiarzy badania wykazują, że aż 70 proc. konsumentów zwraca uwagę, czy żywność w sklepach ma znak jakości. "To przepustka na półki sklepowe i gwarancja, że te produkty znajdą nabywców" - zaznaczył.
Prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Jerzy Wierzbicki zauważył, że jeśli chodzi o tworzenie systemów jakości żywności, to Polska jest mniej zaawansowana niż inne kraje europejskie. Wskazał, że systemem QMP (Quality Meat Program), który jest wdrażany w u nas od 2008 r., zainteresowanych jest coraz więcej producentów.
Wierzbicki przytoczył dane, z których wynika, że w Szkocji 90 proc. produkcji bydła jest objęta systemem jakości, a w Austrii 60 proc. "Ta koncepcja dobrowolnego poddania się wymogom jakości sprawdziła się w Europie i jesteśmy przekonani, że także w Polsce jest na nią miejsce" - mówił.
Co do wartości handlowej znaku jakości żywności zgodzili się także przedstawiciele zakładów mięsnych. Barbara Bednarska, pełnomocnik ds. systemów jakości Zakładów Mięsnych VIANDO, określiła produkcję asortymentu objętego systemem jakości żywności jako powrót do przeszłości. "Jeżeli mówimy krakowska sucha czy jałowcowa myśliwska, to jest dokładnie taki sam produkt jak kilkadziesiąt lat temu, bez poprawiaczy, bez ulepszaczy" - wskazała. "System pomaga nam produkować wędliny tak jak kiedyś, z czego zadowoleni są nasi klienci, widać to w sklepach" - dodała Anna Hankus, specjalista ds. jakości ZPM Jan Bielesz.
Obie uczestniczki debaty zwróciły jednak uwagę, że znak QAFP (Quality Assurance for Food Products), czyli Systemu Gwarantowanej Jakości Żywności, nie jest wystarczająco rozreklamowany.
Prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego Wiesław Różański odpowiedział, że we wtorek podpisano umowę ws. wsparcia z środków unijnych kampanii promującej mięso czerwone. Kampania ma ruszyć za miesiąc. Zapowiedział, że będzie ona prowadzona w całej Polsce. "Praktycznie każdy widz w multikinie będzie wiedział, co to jest QAFP" - zapewnił.
8834167
1