aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

NBP straszy krachem!

2 grudnia 2003

Według NBP, zaniechanie lub znaczne opóźnienie reform fiskalnych może spowodować odpływ z Polski kapitału, dalsze osłabienie złotego i przyczynić się do wzrostu inflacji w 2004 i 2005 roku.

- Impuls fiskalny wynikający ze wzrostu deficytu sektora finansów publicznych w 2004 roku może oddziaływać w kierunku zwiększenia konsumpcji i presji inflacyjnej - napisał bank centralny w opublikowanym w piątek "Raporcie o inflacji w III kwartale 2003 roku".

Rząd założył w projekcie budżetu na 2004 roku wzrost deficytu budżetowego do 45,5 mld zł z 38,7 mld zł w 2003 roku. Jednak w warunkach porównywalnych ten deficyt rośnie w 2004 roku do prawie 60 mld zł.

- W sumie projekt budżetu na 2004 rok zwiększa zagrożenia dla trwałego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego - napisano w raporcie, powołując się na wcześniejszą opinię do projektu budżetu wyrażoną przez Radę Polityki Pieniężnej.

Według NBP, do końca 2005 roku "najbardziej prawdopodobna jest tylko częściowa realizacja programu naprawy finansów publicznych", co, zdaniem banku, zmniejszy ryzyko wystąpienia kryzysu finansów publicznych.

- Jednak niepewność co do perspektyw tego sektora pozostanie, a wysokie potrzeby pożyczkowe państwa będą ograniczać dostęp sektora prywatnego do zewnętrznego finansowania. Tak więc sytuacja finansów publicznych nadal będzie czynnikiem spowalniającym tempo wzrostu gospodarczego - dodano w raporcie.

Program racjonalizacji wydatków przygotowany przez wicepremiera Hausnera zakłada uzyskanie do 2007 roku oszczędności rzędu 32 mld zł.

Bank centralny uważa, że inflacja w latach 2004-2005 wzrośnie z październikowego poziomu 1,3 proc., ale powinna utrzymać się w celu inflacyjnym, który wynosi 2,5 proc. plus minus 1 pkt proc.

- Nie można jednak wykluczyć wystąpienia czynników oddziałujących w kierunku zwiększenia inflacji. Najważniejszym czynnikiem niepewności będzie sytuacja finansów publicznych. Możliwe są też odchylenia cen żywności i ropy naftowej od zakładanych dotychczas ścieżek - napisał NBP w raporcie.

Ponadto NBP szacuje, że inflacja na koniec grudnia 2003 roku wyniesie nieco poniżej 2 proc.

- Tegoroczny cel inflacyjny (mierzony rocznym wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2003 roku) wynosi 3 proc. z granicą tolerancji +/- 1 pkt proc. Oczekuje się, że roczny wskaźnik CPI, który w październiku wyniósł 1,3 proc., do końca roku będzie powoli wzrastał i w grudniu osiągnie poziom nieco poniżej dolnej granicy celu inflacyjnego - dodano.

W opinii banku centralnego, tempo wzrostu PKB w 2004 roku będzie szybsze niż w 2003 roku, ale już w 2005 roku pozostanie tylko na poziomie zbliżonym do tego z 2004 roku.


POWIĄZANE

Zmiana pozycji rolnictwa strategicznym atutem Europy!   Ponieważ Unia Europejska...

Jak pinformował na Sławomir Homaja z NSZZZ RI Solidarność, do tej pory w dopłaci...

Belgijski organ ds. zdrowia popiera nowe zasady edycji genów, inna jest opinia f...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę