aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Paliwa z dodatkami

20 maja 2004

Jest gorzej niż w ubiegłym roku. Na 11 skontrolowanych przez nas stacji benzynowych na czterech stwierdziliśmy znaczne przekroczenia norm jakościowych - powiedział nam wczoraj Wojciech Kozak, zastępca małopolskiego wojewódzkiego inspektora Inspekcji Handlowej.

Na jednej ze stacji zawartość siarki w oleju napędowym (silniki Diesla) 6-krotnie przekraczała dopuszczalne normy. Zdaniem specjalistów takie wyniki sugerują, że mamy do czynienia ze sprzedażą odbarwionego oleju opałowego (jest tańszy w hurtowym zakupie niż olej napędowy).

Na innej stacji stwierdzono stanowczo za wysoką tzw. prężność par (w przypadku benzyny). I tym razem przekroczenie normy było tak duże, że istnieje podejrzenie obecności w benzynie na razie nieznanych "lekkich" dodatków, które zostały dolane z rozmysłem.

Jak nas poinformowano w Głównym Inspektoracie Inspekcji Handlowej, w całym kraju około 23 proc. paliwa pobranego do badań w maju br. nie spełniało norm jakościowych. Badano różne parametry - np. skład frakcyjny, prężność par, zawartość rozpuszczalników w przypadku benzyn i zasiarczenie w przypadku oleju napędowego. W maju inspektorzy odwiedzili około 90 stacji benzynowych i pobrali prawie 200 próbek paliw.

- Stacje, na których przeprowadziliśmy kontrolę, mają prawo odwoływać się od naszych ustaleń. W tym celu zostały pobrane tzw. próbki "B". Czekają szczelnie zamknięte na ewentualne dodatkowe badanie - stwierdził Wojciech Kozak z krakowskiej Inspekcji Handlowej. - Gdy wyniki badań będą potwierdzone, nie zawahamy się ujawnić nazw stacji, na których stwierdzono sprzedaż paliw niespełniających norm jakościowych - dodał. Na razie wiadomo, że małopolska Inspekcja Handlowa skontrolowała 11 stacji z "Krakowa i okolic". Wiadomo też, że były to stacje, na które w przeszłości skarżyli się klienci. Zdaniem Wojciecha Kozaka, ujawnienie nazw 4 stacji sprzedających paliwo niespełniające norm to kwestia kilkunastu dni - tyle potrzeba na załatwienie wszystkich formalnych spraw związanych z procedurą kontrolną.


Małopolscy inspektorzy uważają, że kary za tak wysokie przekroczenie norm będą w tym roku bardzo dotkliwe. Przypomnijmy, że od początku roku obowiązuje nowa Ustawa o systemie monitorowania jakości paliw płynnych i biopaliw. Nowe uregulowania mogą spowodować, że ubiegłoroczne kary (grzywny w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych) będą pamiętane jako "niewinne igraszki" Inspekcji Handlowej. Obecnie za przekroczenie tylko jednego z "parametrów" paliwa grozi kara w wysokości 50 tys. zł i utrata koncesji na prowadzenie stacji benzynowej. Za większe wykroczenia kary mogą być jeszcze bardziej dotkliwe - łącznie z pozbawieniem wolności.

Kontrola jakości paliw prowadzona jest w całym kraju od pierwszych dni maja. Inspekcja Handlowa zapowiada rychłe wizyty w hurtowniach paliw - to będzie następny etap kontroli.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku sporządzono tzw. czarną listę stacji, na których sprzedawano paliwa złej jakości. Niewykluczone, że podobna pojawi się również w tym roku. Obecnie dla celów unijnej sprawozdawczości bada się w Polsce 10 parametrów benzyn i 5 w oleju napędowym. Na użytek krajowy (zgodność z polskimi normami jakości paliw) bada się mniej parametrów.

Na tegoroczne kontrole przeznaczono ponad 4,5 mln zł. Koszt analizy jednej próbki paliwa waha się od 500 do 1500 zł. W Małopolsce badania laboratoryjne na potrzeby Inspekcji Handlowej wykonuje Instytut Technologii Nafty.


POWIĄZANE

Sekrety bezpiecznych transakcji online: Najlepsze praktyki dla użytkowników syst...

Jak wynika z najnowszego sondażu, 76,1% Polaków na co dzień oszczędza na zakupac...

Folia stretch jest niezwykle wszechstronnym materiałem, który ma szereg różnych ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę