aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Podatek tam, gdzie praca

4 października 2005
PiS proponuje, aby podatki zasilały te gminy, w których pracujemy. Dla budżetów gminnych byłaby to rewolucja.

Dziś z każdej złotówki zapłaconego przez Kowalskiego podatku 35 groszy zasila kasę gminy, w której on mieszka. Taki system jest najbardziej korzystny dla gmin gęsto zaludnionych. PiS planuje radykalną zmianę systemu.

Z tych 35 groszy do budżetu gminy - miejsca zamieszkania miałoby trafiać tylko 7 groszy, a 28 groszy do budżetu gminy - miejsca pracy. Teraz gmina nie dostaje nic z podatków tych, którzy pracują na jej terenie, ale mieszkają gdzie indziej.

Samorządy muszą być zainteresowane wspieraniem przedsiębiorczości –  powiedział Cezary Mech, kandydat PiS na ministra finansów. Aby były tym zainteresowane, powinny dostać większe wpływy z podatku PIT.

Problem w tym, że na nowym systemie rozdziału podatków najbardziej skorzystaliby bogaci, a biedni - stracili. Warszawa obliczyła nawet, że gdyby dostawała podatek od wszystkich pracujących, jej dochody z PIT zwiększyłyby się o ok. 500 mln zł. Biedne gminy nie są natomiast zachwycone pomysłem PiS. Także Związek Miast Polskich po długiej dyskusji nie poparł tego pomysłu.


POWIĄZANE

Według stanu na 29 kwietnia transportem drogowym z Ukrainy wyeksportowano 375 ty...

Z „Raportu o inflacji” opublikowanego w kwietniu przez Narodowy Bank Ukrainy wyn...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę