aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Przewidział poprzedni kryzys, dziś znów wieszczy recesję

6 września 2011
Jesteśmy w gorszej sytuacji niż byliśmy w 2008 roku. Tym razem mamy oszczędności fiskalne, a banki są ostrożne - powiedział amerykański ekonomista Nouriel Roubini, ten sam, który jeszcze w 2006 r. przewidział kryzys na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych i globalną recesję.

Roubini, znany niedźwiedzi poglądów na temat światowej gospodarki, uważa, że istnieje 60 procent szans na drugą recesji w najbliższym czasie. Zakładanie, że świat uniknie recesji, to zbytni optymizm - powiedział w wywiadzie dla CNBC. Różowe okulary same spadają, jeśli spojrzy się na dane. W USA w sierpniu liczba miejsc pracy się nie zmieniła, podczas gdy oczekiwano wzrostu miejsc pracy, bezrobocie utrzymuje się na poziomie 9,1 proc. Co więcej, z najnowszej prognozy gospodarczej amerykańskiego rządu wynika, że tempo wzrostu PKB wyniesie w tym roku 1,7 proc. Jeszcze w lutym prognozowano 2,7 proc.

- Fiskalna wstrzemięźliwość jest negatywna dla wzrostu - uważa Roubini. Jak powiedział ekonomista na Forum Ambrosetii, zwanym włoskim mini-Davos, rządy powinny wspierać wzrost PKB, a nie tylko skupiać się na oszczędnościach.

Jednak to kwestia oszczędności w kontekście gospodarki Włoch wzbudziła spore zainteresowanie podczas Forum. Prezes Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Jean-Claude Trichet oświadczył: - Jest sprawą zasadniczą, aby zadeklarowany cel, jakim jest zmniejszenie włoskiego deficytu finansów publicznych, został w pełni potwierdzony, a plan wcielony w życie". Jak podkreślił, ma to fundamentalne znaczenie dla umocnienia wiarygodności włoskiej strategii i wypłacalności Włoch.

Plan ogłoszony 12 sierpnia po zwołanym w trybie nagłym posiedzeniu gabinetu Silvio Berlusconiego zakładał zastosowanie drakońskich środków, które powinny przynieść w ciągu dwóch lat 45,5 miliarda euro oszczędności. Pozwoliłoby to na ustabilizowanie budżetu już w 2013 roku w sytuacji, gdy dług publiczny Italii stawia ją na trzecim lub czwartym miejscu wśród najbardziej zadłużonych państw świata. Włoski parlament ma 60 dni na uchwalenie tego planu.

Jednak wszystko wskazuje na to, że - jak obawia się wielu uczestników Forum Ambrosetti - pierwotny projekt rządowy trafi do parlamentu mocno okrojony. Wskutek różnych nacisków rząd zrezygnował już z wprowadzenia "podatku solidarnościowego" od najwyższych dochodów, co wywołało niezwłocznie spotęgowanie protestów związkowych przeciwko cięciom w wydatkach na płace, edukację i świadczenia socjalne dotyczących ogółu społeczeństwa.

Po rezygnacji z wprowadzenia "podatku solidarnościowego" rząd Berlusconiego ogłosił, że wyda w zamian energiczną walkę oszustwom podatkowym, które dotąd były w praktyce szeroko tolerowane przez władze.

- Jesteśmy przyzwyczajeni do tego rodzaju uników - powiedział na Forum sekretarz krajowy Federacji Pracowników Przemysłu Metalowego FIOM, należącej do potężnej centrali związkowej CGIL, Maurizio Landini. - Nie zdziwiłbym się, jeżeli, jak przyjedzie co do czego, zostanie potem ogłoszona klasyczna już u nas amnestia podatkowa - dodał Landini.

Przed wejściem do pawilonu, w którym obraduje nad jeziorem Como Forum Ambrosetti, witają uczestników obrad demonstranci z transparentami: "Bogaci powinni płacić więcej!".


POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę