Zdaniem Piechocińskiego, jest "rzeczą oczywistą", że PSL-owi jest bliżej do Lecha Kaczyńskiego niż do Donalda Tuska. Zaznaczył jednak, że decyzja partii w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Wybór jest ograniczony. W drugiej turze mamy polityka opcji liberalnej (Tuska) i opcji antyliberalnej (Kaczyńskiego). Trzeba teraz sprawdzić, czy antyliberalne deklaracje Kaczyńskiego będą podtrzymane. Jeśli będą, to powinniśmy poprzeć w wyborach Lecha Kaczyńskiego – oświadczył Piechociński.
Wiceprezes PSL zapewnił też, że jego partia na pewno wskaże kogo poprze w II turze wyborów. Apelowanie o udział w wyborach, bez wskazania kandydata oznaczałoby, że przywódcy polityczni grają taktycznie. A PSL tak się nie zachowuje - podkreślił Piechociński.
Także sekretarz Rady Naczelnej PSL Marek Sawicki stwierdził, że jego partia "najprawdopodobniej" poprze w II turze Lecha Kaczyńskiego, bo - jak zaznaczył: Stronnictwu nie jest "po drodze" z liberalną gospodarką reprezentowaną przez Tuska.