biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Śmierć papieża – przełomowa chwila w życiu

2 kwietnia 2006

2 kwietnia 2005 roku to data śmierci Jana Pawła II, ale także dzień z życia każdego z nas. Dla wielu odejście papieża-Polaka oznacza szczególnie wiele – wiążą się z nim bowiem niezwykłe wspomnienia.

Dokładnie 2 kwietnia na przepustkę wyszedł mężczyzna, odbywający wieloletni wyrok w więzieniu w Wadowicach, rodzinnym mieście Jana Pawła II. O śmierci papieża dowiedział się od siostry. Wspomina, że świat stał się trochę inny. - Najbardziej godny zapamiętania był smutek, cisza, uprzejmość względem siebie, coś czego nie było dotychczas, kościoły pełne ludzi. Wszędzie była cisza, zamyślenie nad tym, co się stało - opowiada. Przyznaje, że ma wyrzuty sumienia, bo nie zawsze Go słuchał.

Trójka braci - Jan, Paweł i Karol – przyszła na świat 4 dni po śmierci Jana Pawła II. Wszyscy dostali imiona na jego cześć. Za kilka dni skończą rok. To trojaczki trzyjajowe – oznacza to, że bracia nie są do siebie podobni. Decyzja o nadaniu im takich właśnie imion zapadła zaraz po narodzeniu. - To była chwila, że wspólnie zadecydowaliśmy. Zaraz po narodzinach - opowiada mama chłopców. Przyznaje, że był to czas zarówno smutku, jak i radości.

Wizyta na grobie Jana Pawła II – takie marzenie miał 13-letni chory na raka Bartek Kaleta. Udało się je spełnić dzięki Fundacji „Mam marzenie”. - Czułem takie jakby pocieszenie. Taką lekkość, jakby mnie coś podnosiło - tak Bartek wspomina chwilę, gdy zbliżył się do grobu papieża. Chłopiec przyznaje, że bardzo się wzruszył.

Mówi też, że podobnie jak papieża, stara się nie poddać chorobie. - Pomimo że miałem już tyle nawrotów, nigdy się nie załamałem i nie przestałem walczyć z tą chorobą. Zawsze byłem pewny, że wyzdrowieję - przyznaje Bartek.

Sama informacja o śmierci mogła nas zastać w niecodziennej sytuacji. 2 kwietnia 2005 roku pamięta doskonale grupa ośmiu naukowców z Polskiej Stacji Polarnej na Spitsbergenie. Gdy dowiedzieli się o odejściu papieża-Polaka, właśnie kończyła się noc polarna; za oknem było minus 40 stopni. Badacze zebrali się i poszli odwiedzić krzyż, ustawiony niecały kilometr od stacji. - Tam była modlitwa, zapaliliśmy jakiś znicz, osłoniony kloszem. Polska flaga została opuszczona do połowy masztu - wspomina geofizyk Piotr Modzel.


POWIĄZANE

Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych podkreśla konieczność traktowa...

Obecnie zastrzeżonych jest ponad 6,5 mln numerów PESEL. Jak podkreślają znawcy t...

 Rynek zbóż (jęczmień, pszenica, kukurydza) Ukraina: ceny jęczmienia paszowego r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę