Szlaban na ziarno

Aż do następnych zbiorów z Rosji nie wyjedzie ani jeden transport ziarna. Premier Władimir Putin zdecydował o przedłużeniu zakazu eksportu przynajmniej na rok, póki nie będzie znana wielkość produkcji w przyszłym sezonie. Światowe giełdy zbożowe oczywiście odpowiedziały podwyżkami.
Na giełdzie w Paryżu notowania pszenicy ustanowiły nowy rekord, prawie 230 euro za tonę, to najwięcej od kwietnia 2008 roku. W Londynie kontrakty zdrożały o 1 procent, za oceanem o 1,5. Wróćmy jednak do Rosji. Putin powiedział na konferencji prasowej, że „zniesienie zakazu eksportu może być brane pod uwagę tylko w wtedy, gdy przyszłoroczne zboże będzie skoszone”. Premier odniósł się także do sensacyjnych zapowiedzi minister rolnictwa , która ogłosiła plan odbudowy produkcji zbóż w przyszłym sezonie do 90 milionów ton. „Wierzymy, że to osiągalne”- komentował Putin. Zimowe zasiewy mają objąć 18 milionów hektarów, wiosenne- 30. Jednak eksperci mają wątpliwości, czy uda się zrealizować plan zwłaszcza zimowych zasiewów.

    
    

W Kazachstanie też mają mniejsze zbiory, ale pomysł na rozwiązanie sytuacji całkiem inny. Mimo, że Moskwa radziła zamknięcie granic, kazachskie władze zdecydowały o pozostawieniu limitów eksportowych na dotychczasowym poziomie. Tegoroczne zbiory będą o 1/3 niższe- produkcja zbóż nie przekroczy 14 milionów ton.

Anatoly Samoilov- gospodarstwo rolne „Ten rok był trudniejszy niż inne. Do tej pory nie było deszczu, jest bardzo sucho”. Kazachskie kombinaty rolne mają to, czego nie mają rosyjskie- nowoczesne technologie i sprzęt. To ocaliło ich przed jeszcze większymi stratami.

Berik Baimukhanow- dyrektor elewatora zbożowego „Oczywiście cierpimy z powodu suszy, jak wszyscy w tym sezonie, ale uważam, że nie będzie tak źle, zapełnimy elewatory.”

Ziarno jest dobrej jakości i osiąga wyższe ceny od pozostałych z regionu Morza Czarnego. Kazachstan jest także największym eksporterem mąki na świecie i chce zwiększyć jej produkcję w kraju.

Asylzhan Mamytbekow- holding rolny Kazagro „Nasza strategia, to wybudowanie jeszcze kilku takich przedsiębiorstw, przynajmniej 20, które przerabiałyby 2 miliony ton ziarna. To całkowicie zmieniłoby nasz profil eksportowy”.

Na razie w 10 zakładach przerabia się rocznie ponad 100 tysięcy ton pszenicy.