Stojąca na progu bankructwa piekarnia spod Walencji, na wschodzie Hiszpanii, zaczęła sprzedawać chleb po 20 eurocentów. To uchroniło ją przed plajtą. Teraz sprzedaje 13 tysięcy bochenków dziennie - informuje "Polskie Radio".
Poziom bezrobocia w położonej pod Walencją Quart de Poblet dawno przekroczył 26 proc. Połowa sklepów została zamknięta i ten sam los groził tamtejszej piekarni. Jej właściciel kupił jednak najtańszą mąkę i zaczął sprzedawać czterokrotnie tańszy chleb. O połowę taniej sprzedaje też bułki i drożdżówki. Pomysł przejęły inne sklepy i też sprzedają taniej pieczywo.