Na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny czekają połączone wnioski dotyczące zbadania zgodności z ustawą zasadniczą przepisów wprowadzających przymus pracy do 67. roku życia (sygn. akt 43/12 – sprawa połączona z K 45/12, K 46/12) - podaje Dziennik Gazeta Prawna. Dokumenty te zostały złożone przez związkowców z „Solidarności”, OPZZ oraz grupę posłów. Eksperci twierdzą, że ustawa narusza liczne przepisy konstytucji, ale najbardziej drastyczne jest zmuszenie do dłuższej pracy osób, których nie objęła reforma emerytalna w 1999 r.
– Nie można przewidzieć, jaki będzie wyrok w tej sprawie. Jednak długie oczekiwania na rozpatrzenie tych wniosków jest niekorzystne dla ubezpieczonych – zauważa prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.
Bez przygotowania
Od 1 stycznia 2013 r. wiek emerytalny kobiet i mężczyzn będzie podnoszony co kwartał o miesiąc. To efekt wejścia w życie ustawy z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2012 r., poz. 637). Modyfikacje najpierw odczują kobiety urodzone w pierwszym kwartale 1953 r., które będą mogły zakończyć aktywność zawodową dopiero po ukończeniu 60 lat i jednego miesiąca. W takiej samej sytuacji znajdą się mężczyźni urodzeni od stycznia do końca marca 1948 r., którzy uzyskają prawo do emerytury dopiero w wieku 65 lat i jednego miesiąca.
Zmiany w systemie emerytalnym
– Z zaskoczenia, bez odpowiedniego vacatio legis, został podniesiony wiek zakończenia aktywności zawodowej osób, które już oczekiwały na osiągniecie wymaganego wieku emerytalnego i nabycie uprawnień emerytalnych – mówi Jan Guz, przewodniczący OPZZ.
Zdaniem Krzysztofa Patera, byłego ministra polityki społecznej, obecnie członka Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego, wprowadzenie nakazu dłuższej pracy dla osób urodzonych przed 1949 r. nie może być niezauważone przez sędziów TK.
– Te osoby nie powinny przepracować nawet jednego dnia dłużej, niż przewidywały to przepisy obowiązujące przed wydłużeniem wieku emerytalnego. Inaczej mamy do czynienia z łamaniem konstytucji – uważa Krzysztof Pater.
Eksperci wskazują, że podniesienie wieku uprawniającego do emerytury jest najbardziej dotkliwe dla osób, które w najbliższym czasie osiągną wiek – 60 lat kobiety lub 65 lat mężczyźni. Ta grupa ubezpieczonych została gorzej potraktowana niż w 1999 r., kiedy wdrażano reformę emerytalną.
Damian Sucholewski, adwokat z Bydgoszczy, zwraca uwagę na wyrok TK z 22 czerwca 1999 r. (sygn. akt K 5/99). Sędziowie oceniając zgodność z ustawą zasadniczą przepisów reformy emerytalnej z 1999 r., zwrócili uwagę, że ustawodawca pozostawił ubezpieczonym, których dotknęły zmiany, odpowiedni czas na dostosowanie się do nowych rozwiązań prawnych.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej
9491439
1