aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Zimą mróz wiosną susza

27 czerwca 2003

Straty na polach spowodowane przez mroźną zimę w 43 gminach regionu wynoszą 14 mln zł. Ile szkód narobiła wiosenna susza, jeszcze nie policzono. Rolnicy oceniają, że plony będą niższe o 50 proc. niż przed rokiem.

Rzepak mi wymarzł, to go zaorałem i posiałem pszenicę. W maju, kiedy potrzebny jest deszcz, były upały. Z pszenicy też nic nie będzie – mówi Andrzej Bawłowicz z Kaczeńca koło Nowogrodu Bobrz. – Mam prawie 400 hektarów. W tym roku zbiorę o połowę mniej zboża niż zwykle. A podatki muszę zapłacić, ziarno na siew i nawozy kupić, gospodarstwo utrzymać. Za co?

Dariusz Sołtysiak z Nieradza koło Żagania od 13 lat gospodaruje na 85 ha. Jest jedynym rolnikiem we wsi, utrzymującym się z roli. Od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa dzierżawi 63 ha. Najwyższe plony zebrałem dwa lata temu – mówi. Samego żyta miałem pięć ton. Rok temu z powodu suszy, która była na przełomie czerwca i lipca, zebrałem o 20 procent zboża mniej. W tym roku plony będą jeszcze niższe. Liczę, że żyta zbiorę najwyżej 2,5 tony. Deszcze, które padały ostatnio, spowodowały rozwój grzybów, co dodatkowo osłabiło rośliny. 
Nie dość, że niskie plony, to słabej jakości ziarno – dodaje D. Sołtysiak. – W krótkim czasie dostało za dużo wilgoci. Można by je uratować stosując opryski. Na hektar trzeba by było wyłożyć po 150 zł. Dwa lata temu rolnik z Nieradza ze sprzedaży plonów uzyskał 30 tys. zł. Ile w tym roku, boi się kalkulować. Spróbuję załatwić w banku, by spłatę kredytu obrotowego na 20 tys. zł przełożono mi na drugi rok – mówi. – Od sześciu lat co kwartał płacę też 1.200 zł kredytu ,,Młody rolnik”. Na to pieniądze będą musiały się znaleźć. Mam nadzieję, że choć rośliny okopowe się uratują.

W gminie Skąpe straty rolników z powodu mrozów wyniosły około 100 tys. zł. A te związane z suszą są o wiele większe – mówi Violetta Krawiec z Urzędu Gminy. Podobna sytuacja jest w gminie Bojadła. Na lepszych glebach straty mogą wynieść 30 proc., na gorszych do 90 proc. Będą kiepskie plony zbóż i okopowych – uważa Marian Obacz z Urzędu Gminy. Katastrofalna sytuacja jest nie tylko w woj. lubuskim, lecz i w wielkopolskim oraz zachodniopomorskim. Lubuska Izba Rolnicza i Samoobrona zwróciły się do wojewody z wnioskiem o ogłoszenie klęski żywiołowej w województwie. 

To nie jest taka prosta sprawa – twierdzi dyrektor wydziału rolnictwa Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Jan Rydzanicz. Na razie jesteśmy na etapie powołania komisji, które oszacują straty. Wojewoda zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa z prośbą o rozważenie innych form pomocy niż tylko kredyty klęskowe. Dyrektor Rydzanicz mówi, że rolnicy już mogą korzystać z kredytów klęskowych za wymarznięte uprawy. Kredyt można wziąć, ale przecież trzeba go spłacić, a z czego? – pyta A. Bawłowicz. Na pomoc będą mogli liczyć dzierżawcy ziemi z AWRSP. Jak komisje ocenią stan klęski, będziemy się zastanawiali komu umorzyć lub rozłożyć na raty spłatę czynszu – wyjaśnia dyrektor oddziału agencji w Gorzowie Franciszek Kuncewicz. Gdyby w tym roku Polska była w Unii, rolnicy już dostaliby dopłaty – mówi dyrektor Rydzanicz i dodaje, że po tegorocznej klęsce rolników będzie jeszcze mniej.

Straty w rolnictwie w woj. lubuskim
Komisje szacunkowe badały straty w 43 gminach spośród 83 w województwie: 
- z 48 tys. ha pszenicy wymarzło 7 tys. ha 
- z 13 tys. ha zasiewów żyta nie będzie plonu z 5,4 tys. 
- z 6,1 tys. ha jęczmienia „wypadło” 2,5 tys. ha 
Szkody oszacowano na 14 mln zł.


POWIĄZANE

Zmiana pozycji rolnictwa strategicznym atutem Europy!   Ponieważ Unia Europejska...

Jak pinformował na Sławomir Homaja z NSZZZ RI Solidarność, do tej pory w dopłaci...

Belgijski organ ds. zdrowia popiera nowe zasady edycji genów, inna jest opinia f...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę