biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Źródła: kraje UE nie chcą większej swobody w sprawie GMO

25 maja 2015
Wywołująca wiele kontrowersji zarówno wśród importerów, jak i organizacji ekologicznych propozycja KE, by państwa członkowskie miały więcej swobody ws. dopuszczania bądź zakazywania importu produktów GMO nie uzyska akceptacji państw UE - podały źródła unijne.
"Obecna sytuacja, kiedy to Komisja Europejska podejmuje decyzje w tej sprawie, jest idealna dla krajów członkowskich, ponieważ mogą one zrzucać na nią odpowiedzialność za dopuszczanie do importu organizmów modyfikowanych genetycznie" - powiedział grupie dziennikarzy unijny dyplomata zajmujący się tym tematem.

Propozycja, by państwa członkowskie miały więcej autonomii w tej sprawie, została przedstawiona przez KE pod koniec kwietnia. Kraje UE są bardzo podzielone w sprawie organizmów genetycznie modyfikowanych. Część z nich jest mocno za, część przeciw, a pozostałe zmieniają zdanie w zależności od kontekstu.

Taka sytuacja sprawia, że w komitecie skupiającym przedstawicieli państw UE nie jest możliwe uzyskanie kwalifikowanej większości ani za dopuszczeniem danego gatunku GMO do uprawy bądź importu ani też przeciwko. Gdy zaś w gronie państw UE nie jest możliwe podjęcie decyzji, to Komisja Europejska jest zobowiązana wydać zezwolenie dla tego gatunku GMO, co w wielu krajach spotyka się potem z krytyką.

Właśnie dlatego Komisja zdecydowała się wyjść z propozycją, by dać państwom unijnym możliwość ograniczenia importu lub zakazania produktów modyfikowanych genetycznie, nawet jeśli te uzyskają pozytywną opinię Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) i zostaną dopuszczone do importu na rynek UE.

"To jest gorący kartofel, dlatego kraje członkowskie nie chcą zmian (...). Obecny system jest idealny dla stolic, bo w razie jakiejś kontrowersyjnej autoryzacji zawsze mogą swojej opinii publicznej powiedzieć, że to decyzja KE" - wyjaśnił dyplomata.

Według niego w drugiej połowie roku podczas jednego ze spotkań ministrów rolnictwa UE odbędzie się dyskusja w tej sprawie, ale nie uda się na niej osiągnąć nawet porozumienia, które pozwalałoby otworzyć negocjacje z Parlamentem Europejskim.

"W tej chwili wszystkie kraje są przeciw tej propozycji, tylko nie wszystkie robią to z tych samych powodów" - oceniło źródło.

Propozycje KE spotkały się tuż po ich zaprezentowaniu z krytyką zarówno organizacji ekologicznych, które boją się otwarcia drzwi dla importu GMO na większą skalę, jak i producentów, obawiających się zakłóceń na wspólnym rynku.

Obecnie UE dopuszcza stosowanie w żywności i paszy ponad 70 organizmów genetycznie modyfikowanych, jak kukurydza, soja, rzepak, burak cukrowy. Zieloni w PE niedawno ostro skrytykowali KE za to, że "przepchnęła" autoryzację 19 produktów GMO w tym samym tygodniu, w którym zaproponowała zmianę zasad systemu autoryzacji. Decyzja dająca zielone światło na import 19 organizmów modyfikowanych genetycznie została podjęta dwa dni po przedstawieniu projektu dającego więcej swobody krajom członkowskim w tej sprawie.

Jak wskazują eksperci, o ile żywność GMO to rzadkość na półkach sklepów w UE, to często organizmy genetycznie modyfikowane występują w importowanej paszy dla zwierząt. W 2013 r. do UE importowano 36 mln ton soi i mączki sojowej, wykorzystywanej w paszy, co pokrywa 60 proc. zapotrzebowania. Import pochodzi w większości z krajów, w których uprawia się soję GMO.

 


POWIĄZANE

YouGov: w pierwszym kwartale 2025 roku Polacy wydali blisko 10 mld zł na mięso i...

Globalna transformacja energetyczna nie może ominąć Polski Odnawialne źródła ene...

Stanowcze ostrzeżenie Carmen Crespo Díaz Reagując na propozycję Komisji w sprawi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę