aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

ZUS może odebrać emeryturę, kiedy chce

19 września 2011
ZUS może w dowolnym momencie odebrać przyznane wcześniej świadczenie. Ponowna ocena tych samych dowodów przez zakład jest sprzeczna z konstytucją. Rozpatrując sprawy, ZUS powinien stosować postępowanie administracyjne.

Raz przyznana emerytura czy renta może być odebrana. Takie prawo ma ZUS na podstawie ustawy emerytalnej. To oznacza, że po kilku latach może inaczej ocenić dokumenty np. potwierdzające zatrudnienie w tzw. warunkach szkodliwych czy zaświadczenia lekarskie o niezdolności do pracy wymagane do przyznania świadczenia. Zdarza się więc, że ubezpieczeni z dnia na dzień tracą do niego prawo.
Takie regulacje budzą kontrowersje. Dlatego w sprawie wypowie się Trybunał Konstytucyjny. Rzecznik praw obywatelskich (RPO) złożył do niego wniosek o stwierdzenie ich niezgodności z konstytucją.
Fatalny przepis emerytalny
Rzecznik kwestionuje art. 114 ust. 1a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). Zgodnie z nim ZUS może ponownie ustalić na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu prawo do emerytury, renty lub ich wysokości. Ma prawo tak postąpić, gdy po uprawomocnieniu się jego decyzji okaże się, że przedłożone dowody nie dawały podstaw do ich przyznania.
Dodatkowo sytuację ubezpieczonych pogarsza to, iż ZUS często nie informuje ich o wszczętym postępowaniu. Dopiero 10 czerwca 2011 r. w uchwale 7 sędziów Sąd Najwyższy (sygn. akt III UZP 1/11) jednoznacznie wskazał, że organ rentowy ma taki obowiązek.
Bez limitu czasowego
Zakład może na podstawie art. 114 ust.1a zmienić wydaną przez siebie decyzję w dowolnym czasie. Przepis ten, zdaniem ekspertów, pozwala na nieograniczoną wręcz weryfikację świadczeń. Dla ubezpieczonych może to mieć fatalne skutki. Załóżmy, że ZUS pozbawia ich emerytury po upływie np. 4 lat jej pobierania. Po takim czasie trudno im wrócić na wymagający rynek pracy, jeśli nie pracowali w zawodzie, a są w wieku przedemerytalnym. Co więcej, czas pobierania odebranego świadczenia emerytalnego nie jest ani okresem składkowym, ani nieskładkowym w rozumieniu przepisów ustawy emerytalnej. To może stanowić przeszkodę w nabyciu prawa do innych świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych, np. renty z tytułu niezdolności do pracy.
Sprzeczność z konstytucją
Zdaniem Lesława Nawackiego z biura RPO ustawodawca, wprowadzając art. 114 ust. 1a, w istocie przerzucił na ubezpieczonego skutki wadliwego działania organów rentowych. Jeśli bowiem ZUS, oceniając jeszcze raz dowody, zmieni decyzję w sprawie prawa do świadczenia, to jest to jednoznaczne z tym, że wcześniej się pomylił.
Według Przemysława Stobińskiego, radcy prawnego z CMS Cameron McKenna, przerzucanie w takiej sytuacji odpowiedzialności na świadczeniobiorców, jest niezgodne z zasadami porządku prawnego. Artykuł 114 ust. 1a może naruszać art. 2 konstytucji, czyli zasadę zaufania obywateli do państwa, i jej art. 67 ust. 1. Zgodnie z tym ostatnim przepisem obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa.
– Przepis emerytalny nie może faktycznie likwidować tych gwarancji konstytucyjnych. Art. 114 ust. 1a pozwala przecież na uchylanie decyzji w każdej chwili – mówi Przemysław Stobiński.
Dodaje, że ZUS ma więc zbyt daleko idącą swobodę przy podejmowaniu ponownej decyzji w tej samej sprawie. Może to zrobić niezależnie od tego, co spowodowało, że jest ona wadliwa, i od tego, czy wada była znacząca, a także bez względu na to, jakie skutki może spowodować dla ubezpieczonego uchylenie decyzji.
Pomocne postępowanie
Ta swoboda decyzyjna ZUS powinna być ograniczona przez prawo. Bartłomiej Raczkowski, który prowadzi własną kancelarię prawną, zaleca stosowanie do art. 114 ust. 1a przepisów k.p.a.
– To dobra procedura, warto z niej skorzystać – mówi Bartłomiej Raczkowski.
Zgodnie z art. 145 par. 1 k.p.a. w sprawie zakończonej ostateczną decyzją wznawia się postępowanie, jeżeli dowody, na których podstawie ją podjęto, a były one istotne, okazały się fałszywe.
Niestety art. 114 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie odwołuje się do takich wyjątkowych okoliczności. ZUS wystarczy do zmiany decyzji odmienna ocena dowodów.
Natomiast sądy administracyjne uznają, iż nie można przyjąć, że dana okoliczność była nieznana organowi, który wydał decyzję, jeśli wynikała ona z materiałów będących w dyspozycji tego organu. To, iż urzędnik nie dostrzegł tej okoliczności na skutek przeoczenia czy też niedokładnego przeczytania akt, nie może uzasadniać wznowienia postępowania. W postępowaniu administracyjnym z punktu widzenia ewentualnego wznowienia postępowania ma znaczenie, czy ostateczna decyzja była wadliwa z powodu błędu organu czy też samego beneficjenta. Rozróżnienia tego nie zawiera jednak art. 114 ust. 1a.

POWIĄZANE

Jak wynika z najnowszego sondażu, 76,1% Polaków na co dzień oszczędza na zakupac...

Folia stretch jest niezwykle wszechstronnym materiałem, który ma szereg różnych ...

– Od początku urzędowania przyjmujemy formułę dialogu z rolnikami – podkreślił m...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę