aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

ANR: współorganizatorem "Pride of Poland" będą Międzynarodowe Targi Poznańskie

2 maja 2016
ANR: współorganizatorem "Pride of Poland" będą Międzynarodowe Targi Poznańskie
PAP / Tomasz Koryszko

Tegoroczna aukcja koni arabskich "Pride of Poland" odbędzie się zgodnie z planem - zapewnił prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Waldemar Humięcki. Jej współorganizatorem będą Międzynarodowe Targi Poznańskie. Umowa z dotychczasowym organizatorem - Polturfem - została rozwiązana.

Bardzo nam zależy na jak najlepszym przygotowaniu aukcji; organizatorem tej aukcji będzie spółka w Janowie Podlaskim, a pod wykonawcą Międzynarodowe Tragi Poznańskie - poinformował w piątek dziennikarzy prezes ANR. "Jestem przekonany, że aukcja odbędzie się na odpowiednim poziomie" - powiedział szef Agencji, oceniając, że MTP są sprawnym organizatorem różnych imprez. Aukcja została zaplanowana na 15 sierpnia.

Na aukcji zostanie wystawione 60 koni z hodowli państwowej oraz 5 właścicieli prywatnych. Lista koni przeznaczonych na aukcję już jest, wkrótce będzie robiony katalog koni - poinformował wiceprezes Agencji Karol Tylenda.

Wyjaśnił, że decyzja w sprawie organizacji aukcji zapadła przed dwoma tygodniami, prowadzone były rozmowy ze stadninami i kilkoma potencjalnymi operatorami. "Zdecydowaliśmy z działem prawnym, że umowa z Polturfem zostanie wypowiedziana. Stało się to 26 kwietnia" - poinformował Tylenda. Dodał, że w czwartek mecenas reprezentujący stadniny "skutecznie dostarczył wypowiedzenie umowy".

Tylenda zaznaczył, że były bardzo duże trudności z kontaktowaniem się z właścicielką tej firmy, gdyż siedziba Polturfu znajduje się w mieszkaniu prywatnym i dostęp do niego jest utrudniony - jest ono zawsze zamknięte, a ochroniarz tłumaczy, że nikogo tam nie ma. Jak mówił, nie wyobraża sobie firmy, która operuje milionami złotych, a mieści się w prywatnym mieszkaniu.

Firma Polturf od kilkunastu lat organizowała w Janowie Podlaskim prestiżowe imprezy - Dni Konia Arabskiego i aukcję "Pride of Poland", na której sprzedawane są wyhodowane w Polsce wysokiej klasy konie arabskie pochodzące z państwowych stadnin w Janowie, Michałowie oraz Białce.

Prezes Humięcki zapytany przez dziennikarzy, kto pierwszy wymówił umowę przyznał, że była to firma Polturf. Jej właścicielka Barbara Mazur na swojej stronie internetowej napisała, że w związku z brakiem jakiejkolwiek współpracy z obecnymi zarządami Stadnin 26 kwietnia 2016 r. rozwiązała umowę. Zdaniem Mazur brak współpracy uniemożliwił zorganizowanie imprezy na zakładanym poziomie.

„Dodatkowo, w związku z wymianą zarządów spółek i wydarzeniami z ostatnich tygodni, atmosfera wokół stadnin państwowych jest fatalna. Rozlega się wiele głosów niepokoju ze strony międzynarodowej społeczności hodowców i właścicieli koni arabskich. Wielu ważnych i najbardziej lojalnych klientów aukcji nie zamierza przyjechać do Polski. Wycofała się też większość sponsorów zagranicznych” – napisała Mazur.

Według Tylendy zainteresowanie aukcją jest ogromne. Przedstawiciele państw bliskowschodnich, europejskich, ze Stanów Zjednoczonych przyjeżdżają nie dla grupy ludzi, a dla "piękna konia arabskiego" - przekonywał.

Zamieszanie wokół stadnin rozpoczęło się od odwołania w lutym przez prezesa ANR prezesów stadnin koni arabskich: Marka Treli z Janowa Podlaskiego i Jerzego Białoboka z Michałowa oraz inspektor ds. hodowli koni Anny Stojanowskiej, co spotkało się z oburzeniem środowiska w kraju i za granicą, wiele krytycznych głosów padło ze strony polityków opozycji i mediów.

Wiceprezes zapewnił, aukcja nie tylko się odbędzie, ale odbędzie się "na milion procent", tak jak się odbywała przez 50 lat. W przyszłym roku będzie 200-lecie stadniny w Janowie Podlaskim i ANR chce tą datę uczcić z "ogromną pompą" - zapowiedział.

Wiceprezes mówił też o nieprawidłowościach związanych z organizacją aukcji koni. Zaznaczył, że w poprzednich latach wszystkie opłaty związane z aukcją takie jak: wpłaty od sponsorów, opłaty z parkingu, od wystawców kiermaszu, za bilety wstępu trafiały do firmy Polturf. Całościowy przychód z aukcji dla tej firmy wynosił średnio 2 mln zł. Podkreślił, że umowa stadnin z Polturfem nie zabezpieczała interesów Skarbu Państwa.

Tylenda pokazał dziennikarzom jedną z faktur wstawioną w 2014 r. na Małopolską Hodowlę Roślin na kwotę 22 tys. euro z przelewem na bank w San Francisco. "Nie na wątpliwości, że była to próba wyłudzenia dodatkowej prowizji za klacz Perfirka, która w 2014 r. była sprzedana na aukcji i za którą firma Polturf, zgodnie z umową, prowizję już otrzymała" - powiedział. Dodał, że Polturf otrzymywał ze sprzedaży koni prowizję w wysokości 12 proc.

Śledztwo dotyczące niegospodarności, jakiego miały się dopuścić odwołane w lutym władze stadnin w Janowie i Michałowie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie.

Tylenda poinformował, że w tym roku wszystkie wpływy z 3-dniowej imprezy w Janowie mają znaleźć się na rachunku stadniny. Rozliczenia z MTP będą miały formę ryczałtową, nie ujawnił jednak szczegółów umowy zasłaniając się tajemnicą handlową.

W rekordowej aukcji, jaka odbyła się w Janowie Podlaskim w sierpniu 2015 r., za klacz Pepita uzyskano kwotę 1,4 mln euro.

Obecnie trwa ogłoszone przez ANR postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa Stadniny Koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Nabór potrwa do 30 maja.

(PAP)


POWIĄZANE

Zmiana pozycji rolnictwa strategicznym atutem Europy!   Ponieważ Unia Europejska...

Jak pinformował na Sławomir Homaja z NSZZZ RI Solidarność, do tej pory w dopłaci...

Belgijski organ ds. zdrowia popiera nowe zasady edycji genów, inna jest opinia f...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę