W czwartek 28 marca rząd w Brukseli po raz kolejny odroczył punkt porządku obrad dotyczący kodeksu dobrostanu zwierząt. Partie większościowe podobno zwróciły się do prezesa brukselskiej federacji PS Ahmeda Laaoueja, aby usiadł razem w celu odblokowania sytuacji.
27marca gabinet premiera Rudiego Vervoorta (PS) ogłosił, że nie ma najmniejszego problemu z przedłożeniem parlamentowi tekstu w obecnym kształcie, jeśli uda się go zatwierdzić partiom większościowym. W zeszłym tygodniu, kiedy głosowanie nad tekstem również zostało przełożone, źródła podały, że PS niechętnie będzie dyskutować o tekście w parlamencie.
"Ale premier zauważa, że nie ma zaangażowania ze strony wszystkich grup większości w sprawie poprawek, które miałyby zostać zgłoszone w sprawie uboju rytualnego. Rudi Vervoort nie chce, by na kilka tygodni przed wyborami doszło do rozdarcia większości w tej sprawie. Nie chce też, aby kwestie dzielące na poziomie wspólnotowym znalazły się ponownie w centrum debaty publicznej, jak to miało miejsce podczas kampanii w 2019 r." – powiedział Binnen de Entourage van de minister-president. Powtarza również, że w 2022 r. parlament głosował przeciwko ubojowi ogłuszonemu, a także partia, która przedłożyła tekst zakazujący uboju bez ogłuszania (DéFI).
"Dzisiejszy tekst brukselskiego kodeksu dobrostanu zwierząt musi być zgodny z zasadą większości. I niestety niektóre strony nie są w stanie dać gwarancji w związku z tą zasadą – dodaje.
Większościowa partia Ecolo wezwała w czwartek rano, 28 marca, do poddania kodeksu pod głosowanie w rządzie, ale bez poprawek. W ten sposób partia chce uniknąć prób wprowadzenia poprawek do tekstu przez partie większościowe, gdy trafi on do parlamentu, i kontynuować prace nad elementami, co do których istnieje konsensus.
oprc, e-red, ppr.pl