Później rozpoczęte żniwa skumulowały prace polowe. Wyjątkowo zimny maj spowolnił wegetację. Deszczowy i chłodny lipiec opóźnił dojrzewanie roślin oraz utrudnił wjazd w pole, co przesunęło terminy rozpoczęcia żniw i siewu ozimin. To kolejny rok z nietypową aurą. Pogoda krzyżuje plany rolnikom. Priorytetem w uprawie zbóż jest odpowiednie przygotowanie plantacji do zimowego spoczynku. Nawet późno siane powinny rozkrzewić się w tym roku. To niezwykle ważne z ekonomicznego punktu widzenia. Źdźbła, które powstaną jesienią są najbardziej produktywne i odporne na niekorzystne warunki pogodowe. W mniejszym stopniu ulegają redukcji niż te zawiązywane wiosną.
Dla pszenicy optymalną fazą jest osiągnięcie 2-3 dobrze rozwiniętych źdźbeł bocznych albo minimum jednego rozkrzewienia, które powstaje po trzecim liściu. Krótsze dni oraz niska temperatura gleby, skutecznie ograniczają rozwój roślin oraz pobieranie najbardziej stymulującego krzewienie składnika pokarmowego – azotu. Poza nim, w procesie krzewienia, równie ważną rolę odrywają mikroelementy. Kluczowy jest cynk. Wiąże się to bezpośrednio z lepszym wykorzystaniem i pobieraniem składników pokarmowych, a przede wszystkim podnosi efektywność wykorzystania azotu. Wpływa na rozbudowę systemu korzeniowego, co zwiększa pobranie wody i substancji odżywczych. Pierwiastek ten stymuluje odporność roślin na czynniki stresowe, takie jak niska temperatura czy susza, co jest istotne dla dobrego przezimowania.
Podczas nietypowej, niestabilnej pogody, dbałość o optymalne rozwinięcie systemu korzeniowego i akumulację soli mineralnych w węźle krzewienia przed zimą jest priorytetem. Należy wspomóc te procesy aplikując mikroelementy w formie oprysku nalistnego. To istotny element działania prewencyjnego, jako uzupełnienie nawożenia doglebowego, mające na celu efektywne odżywienie plantacji przed zimą. Rolnicy na ogół korzystają z dwóch rozwiązań – preparatów produkowanych na bazie soli lub zawierających chelaty.
Chelaty pierwiastków są łatwo wchłaniane przez liście i szybko przyswajane. W przeciwieństwie do nich nawozy oparte na solach mineralnych są trudniej rozpuszczalne. Na liściach mogą się krystalizować, a przyswajanie zawartych składników jest opóźnione. Chelaty są zdecydowanie lepiej tolerowane przez rośliny, ale za to w wyższych temperaturach niż sole. Dlatego, przy tak niestabilnej pogodzie, korzystniej jest zastosować rozwiązanie, które daje pewność najlepszego przyswajania cynku niezależnie od temperatury. Mowa o technologii cieczy jonowych – substancji złożonych tylko z jonów.
Od niedawna, ciecze jonowe wykorzystywane są między innymi jako nośniki pierwiastków w nawozach. Zwiększają skuteczność oraz szybkość pobierania składników. Co istotne, są przyjazne dla środowiska i bardzo bezpieczne dla roślin – ich użycie zmniejsza ryzyko ewentualnych przypaleń czy innych uszkodzeń.
Ciecze jonowe są silnie absorbowane przez opryskiwaną powierzchnię, tworząc jednolitą uporządkowaną warstwę – nie krystalizują na liściach jak sole. Przykładem preparatu opartego na tej przełomowej technologii jest NewJon Zn. To wysoce efektywne źródło cynku. Jego jesienne zastosowanie w zbożach przekłada się na silniejszy rozwój systemu korzeniowego, wzrost efektywności wykorzystania azotu i regulację gospodarki fosforem. Korzystnie wpływa na aktywność enzymatyczną i hormonalną, przyczyniając się do prawidłowego wzrostu roślin. Podnosi odporność na choroby i inne niekorzystne czynniki środowiskowe. Poprawia zimotrwałość. Badania ścisłe przeprowadzone w IUNG Puławy wykazały, że ten oparty o ciecze jonowe preparat szybciej i efektywniej wchłaniał się spośród badanych różnych form nawozów dolistnych. Produkt okazał się skuteczniejszy od tradycyjnych soli i chelatów.
Już jesienią należy zadbać o optymalny rozwój plantacji przed spoczynkiem zimowym. Niezwykle istotne jest odżywienie cynkiem Dzięki niemu zwiększymy szanse na lepsze przezimowanie, zdrowotność oraz wysoki plon o możliwie najlepszych parametrach jakościowych. Opisywana technologia cieczy jonowych, zagwarantuje szybkość działania i wysoki poziom odżywienia, nawet w niesprzyjających warunkach, co jest niezwykle istotne w tym krótkim okresie jesiennej wegetacji.
Anna Rogowska
opac, ered, ppr.pl