aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

e-petrol.pl: benzyna już powyżej 4 złotych

21 marca 2016
e-petrol.pl: benzyna już powyżej 4 złotych
Drugi tydzień z rzędu na stacjach zanotowaliśmy wyraźny wzrost cen paliw. W efekcie litr benzyny bezołowiowej kosztuje już średnio ponad 4 złote. Kierowcy za tankowanie płacą więcej, bo ropa naftowa jest najdroższa w tym roku.

Początek wiosny w tym roku będzie się wiązać z wyraźnie wyższymi cenami paliw. Od początku marca na stacjach zanotowaliśmy około 5-procentowe podwyżki zarówno cen  95-oktanowej benzyny jak i diesla. Najbliższe dni raczej nie zatrzymają tej wzrostowej tendencji.

Spokojny tydzień w rafineriach

Na hurtowym rynku paliw na przestrzeni tygodnia w cennikach krajowych rafinerii zmieniło się niewiele. Metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 w porównaniu z ostatnim piątkiem jest dzisiaj tańszy o 5,60 PLN i kosztuje średnio 3222,60 PLN. Taki sam kierunek zmian zanotowaliśmy w przypadku oleju napędowego, który potaniał o 16,20 PLN. Jego aktualna cena to 3096,60 PLN/metr sześc.

Obniżki na rynku hurtowym w ostatnich dniach były możliwe dzięki wyraźnemu umocnieniu złotówki w relacji do amerykańskiego dolara, ale paliwa w rafineriach, w porównaniu z początkiem marca, ciągle są wyraźnie droższe, co wskazuje na dalsze podwyżki na stacjach.

W detalu wyraźnie drożej

Najmocniej w mijającym tygodniu wzrosła cena oleju napędowego. Litr diesla podrożał o 9 groszy i kosztuje średnio 3,89 PLN. Nieco mniejsza była skala wzrostu w przypadku benzyny, ale 7-groszowy ruch w górę spowodował, że za  popularną 95-tkę płacimy ponad 4 złote za litr – jej średnia cena w Polsce wynosi obecnie 4,05 PLN/l. Ze zwyżkowej tendencji ponownie wyłamał się autogaz, który potaniał o grosz i litr LPG na stacjach kosztuje średnio 1,64 PLN.

Prognozowane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na przedświąteczny tydzień to: 4,03-4,15 PLN/l  dla 95-oktanowej benzyny,  dla oleju napędowego 3,86-3,96 PLN/l a dla autogazu 1,62-1,68 PLN/l.

Obejrzyj komentarz wideo

Tydzień pod znakiem 40 USD
 
W ubiegłym tygodniu byliśmy świadkami oscylowania ropy w rejonie poziomu cen bliskiego 40 USD za baryłkę, a czwartkowe zamknięcie na poziomie 41,54 USD było najwyższym w tym roku. Cały czas za główny stymulator wzrostu cen do tego poziomu uchodzi przede wszystkim wizja porozumienia niektórych krajów członkowskich OPEC i Rosji celem ograniczenia globalnej nadpodaży i tym samym wymuszenia wzrostu cen. 
 
Spotkanie wprawdzie ma się odbyć dopiero 17 kwietnia w katarskiej stolicy – Dausze, jednak już w tej chwili optymizm daje się zauważyć i jego można obwiniać za ostatnie podwyżki. Ponadto w końcówce ubiegłego tygodnia byliśmy świadkami publikacji odnośnie ilości wiertni w USA, podanej przez firmę Baker Hughes – wynika z niej, że liczba odwiertów wydobywczych ropy i gazu spadła dwunasty raz z rzędu, sięgając zaledwie 480 – czyli najniższego poziomu w historii. Tego rodzaju doniesienie mogło także pomóc ruchowi wzrostowemu. Warto także wspomnieć, że wbrew oczekiwaniom analityków dane o zapasach ropy w USA są wzrostowe, jednak znacznie mniej niż prognozowano.
 
Argumentem, który mógłby zadziałać przeciwko optymizmowi może z pewnością pozostać opór Iranu wobec prób negocjacji. Władze w Teheranie nie są skłonne ciąć swoją produkcję, zwłaszcza, że musiały to robić przez okres sankcji. Do tego dochodzi niejasne nastawienie Iraku, także jednego z najważniejszych eksporterów z OPEC.

Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl


POWIĄZANE

W pierwszych 12 dniach czerwca wolumen załadunku zboża na ukraińskiej sieci kole...

Według wyników pierwszych czterech miesięcy 2024 roku Ukraina zaimportowała towa...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę