aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

e-petrol.pl: w tym roku wyjazdy na majówkę będą droższe

2 maja 2022
e-petrol.pl: w tym roku wyjazdy na majówkę będą droższe
Majówka jest jednym z ulubionych długich weekendów Polaków. To także świetna okazja, by wybrać się na krótki wyjazd, który jednak wiąże się z zatankowaniem baku auta, najczęściej do pełna. W tym roku trzeba się przygotować na większy wydatek, niż w minionych latach. Kierowcy już od pewnego czasu z niepokojem zerkają na pylony stacji paliw, bowiem rosnące ceny ropy naftowej dość szybko przekładają się na zwyżki w rafineriach, a to oznacza, że za tankowanie z tygodnia na tydzień płaci się więcej.

W ostatnich dniach kwietnia wykresy hurtowych cen paliw, szczególnie olejów wybrały ostry kierunek w górę. Ceny najpopularniejszej benzyny „95" w rafineriach wzrosły na przestrzeni tygodnia o 6,19 proc., co przełożyło się na podwyżkę o 364,80 zł na 1000 l, w przypadku olejów napędowego i opałowego wzrosty były równie widoczne – od 4,9 do 7,86 proc., co dało zwyżkę odpowiednio o 325 zł na dieslu i o 411,80 zł/1000 l wzrostu na oleju opałowym.
 
29. kwietnia, przed majówką, za paliwa w sprzedaży hurtowej trzeba było zapłacić średnio 6260,80 zł netto za 1000 litrów benzyny bezołowiowej 95 i 6959,20 zł netto za olej napędowy. Jednak to nie koniec zwyżkowych zmian w cennikach rafinerii, jest jednak szansa, że dynamika zmian będzie słabła, co może zaowocować pewnym uspokojeniem się podwyżek cen na pylonach stacji paliw.
 
Ile będziemy płacić za tankowanie na początku maja?

Z przeprowadzonej przez e-petrol.pl w środę (27 kwietnia) analizy detalicznych cen paliw w Polsce wynika, że w zeszłym tygodniu podrożała zarówno popularna benzyna bezołowiowa – na początku ubiegłego tygodnia litr „95" kosztował 6,49 zł, jak i olej napędowy, za litr którego należało zapłacić przeciętnie 7,21 zł. Podwyżkom oparły się jedynie ceny autogazu, LPG kosztowało przeciętnie na stacjach 3,62 zł.
 
Jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się w najbliższych dniach na wprowadzenie do cen detalicznych podwyżki wynikającej ze zmian cen w hurcie oraz dodatkowo zwiększą choć minimalnie swoje marże na oleju napędowym, to już niebawem kierowcy podjeżdżający na stację, aby zatankować będą musieli spodziewać się nowych cenników. W przypadku popularnej benzyny „95" średnia cena ogólnopolska powinna kształtować się w przedziale 6,47-6,59 zł. Diesel może kosztować od 7,21 do 7,37 za litr na niektórych stacjach. W przypadku autogazu ceny najprawdopodobniej zmienią się tylko minimalnie i powinny najczęściej mieścić się w przedziale 3,62-3,73 za litr.
 
Stacje na razie zarabiają na autogazie

Referencyjna marża detaliczna na litrze benzyny 95 wynosiła w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2022 roku średnio 20 grosze, a na oleju napędowym 14 gr – wynika z obliczeń e-petrol.pl. W marcu marża detaliczna na benzynie kształtowała się na poziomie 35 gr na litrze, a w kwietniu spadła i wyniosła już tylko 12 gr. W przypadku oleju napędowego średnia marża spadła z 37 groszy w marcu do średnio 7 groszy średnio w kwietniu. W ostatnim tygodniu kwietnia marża detaliczna wynosiła na benzynie „95" około 14 gr, a na dieslu sprzedawcy zarabiali zaledwie 2 gr. Jedynym paliwem, na którym marża detaliczna była relatywnie wysoka był autogaz. Średnio od początku roku (styczeń-kwiecień) wynosiła ona 29 gr, jednak spory wpływ na ten średni wynik mają dane z kwietnia, kiedy marżę detaliczną na LPG, portal e-petrol.pl obliczył na ok. 50 gr.

Zobacz komentarz wideo

 
Tydzień pod znakiem embarga
 
W końcówce minionego tygodnia coraz częściej w medialnych doniesieniach pojawiało się odmieniane przez wszystkie przypadki słowo embargo – przyczyniać się do tego może coraz bardziej napięta atmosfera w relacjach Zachodu z Rosją po jej inwazji na sąsiadującą z nią Ukrainę. Dotychczas dość zachowawcze stanowisko w kwestii zakazu importu ropy z Rosji przedstawiały Niemcy, jednak w miniony czwartek minister Robert Habeck zadeklarował, że gospodarka Niemiec poradzi sobie z embargiem UE na import rosyjskiej – wskazując jednoznacznie na możliwe zmiany stanowiska głównego gracza strefy euro. Kraj ten miał zmniejszyć swoją zależność importową od rosyjskiej ropy do 25 proc. w ciągu ostatniego miesiąca. Przed wojną była to jedna trzecia całości zapotrzebowania.
 
W warunkach ograniczeń i sankcji problemy rosyjskich producentów ropy narastają -  z powodu odmowy odbierania jej przez kraje Europy wielkość rosyjskiego wydobycia może spaść o 17 proc. w 2022 r. - zasugerował rosyjski minister finansów Anton Siluanow W tej sytuacji kraj już szuka alternatywnych kierunków eksportu, a wśród zainteresowanych wskazuje się nie tylko na Chiny (te bowiem trapione są kolejną falą pandemii COVID), ale także Indie – jednego z największych importerów surowca w Azji. 
 
Ważną informacją w kolejnych dniach może być decyzja OPEC+ odnośnie poziomów wydobycia w kolejnych miesiącach. Decyzja zapaść ma na spotkaniu przedstawicieli kartelu 5 maja - może wtedy zostać zaplanowane zwiększenie produkcji o 432 tys. baryłek dziennie w czerwcu. OPEC ma niełatwe zadanie w sytuacji rezygnacji wielu krajów z ropy z Rosji - szef OPEC Mohammed Barkindo powiedział m.in., że żadna zwyżka nie zastąpi rosyjskich dostaw. Z kolei grupa G7 wezwała kraje OPEC oraz innych producentów ropy i gazu do zwiększenia podaży surowców energetycznych na rynku światowym w warunkach zmiany dotychczasowych kierunków przepływu ropy i paliw gotowych.
 
 

Gabriela Kozan, Jakub Bogucki, e-petrol.pl


POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę