Polska żywność pod presją: eksport spadł o 10 miliardów złotych. Ukraina i Mercosur pogłębiają kryzys
Historyczny spadek eksportu żywności
W pierwszym półroczu 2024 roku wartość eksportu polskich produktów rolno-spożywczych spadła z 121,1 mld zł do 111,9 mld zł, czyli o 10 miliardów złotych. To pierwszy tak głęboki regres od 2009 roku. Największe spadki dotyczyły:
Co doprowadziło do załamania?
1. Otwarcie granicy z Ukrainą
Od 2022 roku UE zniosła cła i kontyngenty na ukraińskie produkty rolne. W efekcie:
Choć od 5 czerwca 2025 roku cła zostały częściowo przywrócone, skutki liberalizacji handlu z Ukrainą wciąż są odczuwalne.
2. Umocnienie złotego
Złoty umocnił się względem euro o ponad 7%, co sprawiło, że polskie produkty stały się droższe dla zagranicznych odbiorców.
3. Spadek popytu z kluczowych rynków
Niemcy, Francja, Holandia i Włochy – główni odbiorcy polskiej żywności – ograniczyli zamówienia. Wzrost eksportu do mniejszych rynków (np. Rumunii, Węgier) nie zrekompensował strat.
Nadciąga kolejne zagrożenie: umowa UE–Mercosur
Negocjowana od ponad 20 lat umowa handlowa z krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj) może dobić polskie rolnictwo.
Główne zagrożenia:
Minister rolnictwa Stefan Krajewski zapowiedział próbę zbudowania mniejszości blokującej w UE, ale po wycofaniu sprzeciwu przez Francję szanse na zablokowanie umowy dramatycznie spadły. Wygląda to na grę pozorną, bo wszystko już dawno zostało ustalone, więc Pan minister opowiada o sprawach niemożliwych do spełnienia. Lepiej chyba byłoby rolnikom prawdę powiedzieć, bo przecież w UE nie mamy żadnego "przełożenia".
Co dalej?
Eksperci z IERiGŻ i KOWR wskazują, że strategia konkurowania ceną przestaje działać. Polska musi postawić na:
Podsumowanie
Polskie rolnictwo znalazło się w trójkącie presji:
Bez zdecydowanych działań politycznych i gospodarczych, polska wieś może utracić zdolność do rozwoju, a krajowa produkcja żywności – swoją pozycję w Europie.
oprac, e-mk, ppr.pl