Ok. 600 młodych bielszczan sprzątało w piątek górskie szlaki na Szyndzielni w Bielsku-Białej. Celem akcji „Czyste Beskidy” jest też zwrócenie uwagi turystom, by nie śmiecili w górach.
„Nasze góry nie są czyste” – powiedział Maciej Kalarus, koordynator zorganizowanej pierwszy raz akcji „Czyste Beskidy".
Większość uczestników piątkowej akcji to studenci bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej, która była jej głównym organizatorem. Przyszli także licealiści, goprowcy i mieszkańcy Bielska-Białej.
Partnerem merytorycznym bielskiej akcji jest Stowarzyszenie Czysta Polska, organizator inicjatywy „Czyste Tatry”. „Nasza akcja jest jej swoistym klonem. Wiele osób zwracało uwagę, że zamiast jechać w Tatry, lepiej zorganizować ją w naszych górach. (...) Zainteresowanie było tak duże, że prawdopodobnie będzie kontynuowana w kolejnych latach” – powiedział Kalarus.
Marek Szafrański (PAP)