aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Piaseczno: Policja przesłuchała fotografa, który przywiózł pytona na sesję nad Wisłą

12 lipca 2018
Piaseczno: Policja przesłuchała fotografa, który przywiózł pytona na sesję nad Wisłą

Policja przesłuchała fotografa z Warszawy, który nad Wisłą koło Wilanowa robił sesje z egzotycznym wężem. Okazało się, że to inny okaz niż ten, który jest poszukiwany. Policja potwierdziła, że fotograf swojego gada nie zgubił.

W środę po południu "Gazeta Stołeczna" podała na swojej stronie internetowej, że jej czytelniczka poinformowała o fotografie, który mógł wypuścić pytona nad Wisłą. Mężczyzna wykonuje sesje erotyczne, w których wykorzystuje egzotyczne węże. "W portfolio fotografa na portalach społecznościowych faktycznie dominują węże, na przykład oplatające nagie kobiety. Pozują na piasku albo na spękanej suchej ziemi. Takiej samej jak na łachach nad Wisłą. Są też zdjęcia samochodu terenowego, w którym przewożone są gady i one same luzem na polnej drodze, w wodzie przy wiślanej łasze. Ze zdjęć wynika, że fotograf ma dwa duże węże i jednego mniejszego" - opisał dziennikarz. Według informacji "GS" fotograf miał urządzać sesje w okolicach Wilanowa.

W czwartek komisarz Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie powiedział PAP, że fotograf z Warszawy sam się zgłosił na policję, by złożyć zeznania. "Fotograf został przesłuchany w charakterze świadka. Powiedział, że dwukrotnie robił nad Wisłą sesje z wężami. Jest właścicielem czterometrowego pytona tygrysiego. Kryminalni potwierdzili obecność węża w jego mieszkaniu" - powiedział PAP policjant.

Dodał, że nad Wisłą nadal trwają poszukiwania pytona tygrysiego, którego wylinkę znaleziono w okolicach Konstancina-Jeziorny. W środę powiatowy zespół kryzysowy zdecydował, że teren będzie monitorowany z lądu i powietrza. W czwartek nad terenem, na którym może przebywać gad, krążył dron z kamerą.

Poszukiwania odbywają się koło miejscowości Gassy. Eksperci twierdzą, że panują tam idealne warunki dla węża, bo jest to teren podmokły, a w ostatnich dniach było gorąco.

Poszukiwania pytona tygrysiego trwają od soboty. Wtedy znaleziono jego 5-metrową wylinkę. "Była miękka i elastyczna, a to, zdaniem ekspertów, oznacza, że była świeża. Zwierzę musi być w dobrej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej, bo wylinka była w całości. Wąż zrzucał ją spokojnie, musiał się dobrze czuć na tym terenie. Możliwe, że przebywał tu już dosyć długo" – powiedziała w rozmowie z PAP Agnieszka Pindelska-Litkie, kierownik Biura Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych w Starostwie Powiatowym w Piasecznie.

Wciąż nie wiadomo, jak wąż znalazł się w Gassach. Policja otrzymała od starostwa rejestr hodowców pytonów z powiatu piaseczyńskiego. Funkcjonariusze sprawdzają, czy węże są w terrariach.

Każdy, kto ma informację o zwierzęciu bądź dotyczące jego ucieczki, jest proszony o kontakt z policją pod numerem (22) 604 52 13 lub Fundacją Animal Rescue Polska - (22) 350 66 91.

 

Hanna Złotorowicz (PAP)


POWIĄZANE

Wczoraj o godzinie 9.00 odbyła się rozprawa w Sądzie Okręgowym w Szczecinie. Rol...

Ukrińskie media rozpisują się o wywiadzie, jakiego udzieliła Monika Piątkowska, ...

W epoce cyfrowej, gdzie przechowywanie danych w chmurze staje się coraz bardziej...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę