aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Podlaskie: leśnicy pokazali, na czym w bartnictwie polega łaźbienie

3 października 2016
Podlaskie: leśnicy pokazali, na czym w bartnictwie polega łaźbienie
PAP / Artur Reszko

Pod względem pogody, ten sezon był bardzo zły dla leśnych pszczół - oceniają leśnicy z Puszczy Augustowskiej. W czwartek przy siedzibie nadleśnictwa w Augustowie pokazywali, na czym polega oporządzanie pszczół na zimę, czyli tzw. łaźbienie.

Łaźbienie w języku dawnych bartników oznaczało jesienne podbieranie miodu i wosku z barci, ale w takiej ilości, by pozostało pszczołom tyle, ile potrzebują do przezimowania.

Nadleśnictwo Augustów jest inicjatorem projektu "Tradycyjne bartnictwo ratunkiem dzikich pszczół w lasach", który realizowany był w północno-wschodniej Polsce wspólnie z trzema innymi: Browsk (Puszcza Białowieska), Maskulińskie (Puszcza Piska) i Supraśl (Puszcza Knyszyńska), również we współpracy z warszawską SGGW i Uniwersytetem w Białymstoku.

Blisko dwuletnie działania obejmowały m.in. budowę barci i kłód bartnych (nadrzewnych uli), szkolenia potencjalnych bartników, tworzenie ścieżek edukacyjnych, badania naukowe (dotyczące m.in. genetyki pszczół leśnych) i analizy prawne.

W ramach projektu powstało 25 kłód bartnych i barci, z czego dziesięć jest zasiedlonych. Jedna z barci i jedna kłoda zasiedlone przez pszczoły, znajdują się przy siedzibie nadleśnictwa Augustów.

Zaprezentowane tam w czwartek łaźbienie miało pokazać - jak powiedział PAP zastępca nadleśniczego tamtejszego nadleśnictwa Adam Sieńko - że nie chodzi przede wszystkim o miód czy wosk, ale o opiekę nad pszczołami, ich rolę i znaczenie w środowisku naturalnym.

W ocenie leśników, zmienne warunki pogodowe w tym roku negatywnie wpłynęły na kondycję leśnych pszczół.

"Prawdę powiedziawszy, ten rok jest bardzo zły dla pszczół. Wiosna do niczego, i lato do niczego, i jesień do niczego. Albo bardzo sucho, albo mokro i chłodno" - powiedział PAP Adam Sieńko. Dodał, że przegląd barci i kłód skutkował decyzją o dokarmieniu pszczół, by zgromadziły zapasy przed zimą.

Leśnicy chcą projekty bartne kontynuować. Przygotowują wniosek o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego, tym razem z udziałem dwunastu nadleśnictw.

Większy nacisk miałby być położony na poprawę warunków bytowania pszczół, ze szczególnym uwzględnieniem rodzimych ras, np. tworzenie tzw. łąk pszczelich z gatunkami roślin miododajnych.

Przygotowywany jest też wniosek do programu współpracy transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina. Udział w nim dałby możliwość pozyskania pieniędzy na takie projekty, jak stworzenie w Augustowie Regionalnego Centrum Bartnictwa i Pszczelarstwa Leśnego.

Tradycje bartne związane z dzikimi pszczołami zaniknęły w Polsce w XVIII wieku i na początku XIX wieku nie tylko z powodu rozwoju rolnictwa, przemysłu czy bardziej efektywnych metod hodowli pszczół, ale również przez zakazy administracyjne. Dzikie pszczoły ginęły też na skutek warrozy - pasożytniczej choroby, która panowała wśród tych owadów w Europie.

(PAP)


POWIĄZANE

Zmiana pozycji rolnictwa strategicznym atutem Europy!   Ponieważ Unia Europejska...

Jak pinformował na Sławomir Homaja z NSZZZ RI Solidarność, do tej pory w dopłaci...

Belgijski organ ds. zdrowia popiera nowe zasady edycji genów, inna jest opinia f...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę