Nie każda wyprawa w góry zaczyna się od ciężkiego plecaka i marszu pod górę. Czasem zaczyna się… od kluczyków do auta. Coraz więcej osób planujących wypad w dzikie rejony Bałkanów decyduje się na wynajem samochodu albania tirana i dobrze – to daje ogromną swobodę i możliwość dotarcia tam, gdzie autobus nie dojeżdża, a autostop to sport ekstremalny. Ale góry to nie plaża. I zanim ruszysz na serpentyny, warto wiedzieć kilka rzeczy, które mogą uratować Ci nerwy, auto i może nawet życie.
W mieście możesz sobie pozwolić na najmniejszy model z katalogu. Ale jeśli planujesz górskie drogi – nie żałuj na coś solidniejszego. Nie chodzi tu o SUV z napędem na cztery koła i skórzaną tapicerką, tylko o auto z mocnym silnikiem, dobrą przyczepnością i odpowiednim prześwitem.
Napęd – nie każdy górski szlak wymaga 4x4, ale jeśli planujesz coś poza asfaltem – warto.
Manual czy automat – na stromych podjazdach manual daje większą kontrolę, ale automat odciąża w korkach i przy hamowaniu silnikiem.
Rozmiar auta – większy = więcej miejsca i stabilność, ale też trudniej manewrować na wąskich serpentynach.
Opony – szczególnie latem w Albanii, gdzie asfalt potrafi się kończyć bez ostrzeżenia.
Jeśli rezerwujesz auto w Tiranie, koniecznie napisz do wypożyczalni, że planujesz góry. Dobre firmy (a Localrent współpracuje właśnie z takimi) doradzą Ci konkretny model, a nie wcisną byle co.
Góry wybaczają mniej. Nie chcesz w połowie zjazdu odkryć, że hamulce się kończą, a spryskiwacz nie działa. Dlatego:
Sprawdź poziom płynów – hamulcowy, chłodniczy, olej.
Zajrzyj pod koło zapasowe – naprawdę tam jest? I czy pompka/dźwignia działa?
Zerknij na bieżnik – nie musi być nowy, ale niech trzyma się asfaltu.
Upewnij się, że działa ręczny – czasem będziesz go potrzebował bardziej niż myślisz.
Zapytaj o asystę drogową – czy jest w pakiecie? Czy działa poza miastem?
Dobre wypożyczalnie w Tiranie dbają o stan techniczny floty, ale nigdy nie zakładaj, że „na pewno wszystko działa”.
Jeśli do tej pory jeździłeś głównie po równinach, górskie trasy mogą Cię zaskoczyć. Nawet jeśli asfalt jest równy, serpentyny, podjazdy i zjazdy wymagają innego stylu jazdy.
Zwolnij przed zakrętem – nawet jeśli droga wygląda na pustą.
Zawsze miej plan ucieczki – czyli patrz, gdzie w razie czego możesz się zatrzymać.
Hamuj silnikiem na zjazdach – nie trzymaj nogi na hamulcu, bo go przegrzejesz.
Nie wchodź w zakręt na środku drogi – szczególnie jeśli jesteś turystą i nie znasz lokalnego „stylu” jazdy.
Używaj klaksonu przed ślepym zakrętem – zwłaszcza na wąskich drogach bez pobocza. W Albanii to normalna praktyka.
Góry to nie miejsce na pośpiech. Tam wygrywa ten, kto myśli kilka zakrętów do przodu.
Nie każda stacja w górach działa. A już na pewno nie każda przyjmuje kartę. Dlatego:
Tankuj do pełna przed wyjazdem – nie licz, że „jeszcze gdzieś będzie stacja”.
Miej gotówkę – lokalne stacje często nie mają terminala.
Naładuj telefon i zabierz powerbank – nawigacja może przestać działać, ale telefon z GPS-em nadal pomoże.
Zapisz numer do wypożyczalni offline – na wypadek, gdybyś stracił zasięg i potrzebował pomocy.
W górach rzadko znajdziesz wyznaczone parkingi. Czasem zatrzymasz się po prostu na poboczu, na leśnym skrzyżowaniu albo pod kapliczką. Ale pamiętaj:
Zawsze włącz światła awaryjne jeśli nie ma wyznaczonego miejsca.
Zabezpiecz auto na wzniesieniu – hamulec ręczny i bieg to podstawa.
Nie zostawiaj cennych rzeczy na widoku – nie chodzi o strach, ale zdrowy rozsądek.
Mały zestaw może uratować Ci dzień:
Latareczka (najlepiej czołówka)
Papierowa mapa regionu (na wypadek braku zasięgu)
Butelka wody
Koc albo folia NRC
Zapasowy kabel USB i ładowarka do auta
Blokada kierownicy (w niektórych miejscach – dla świętego spokoju)
Jazda po górskich drogach wynajętym autem może być jedną z najprzyjemniejszych przygód Twojej podróży. Możesz zatrzymać się w miejscu, gdzie nie ma nikogo, popatrzeć z przełęczy na cały świat i poczuć, że naprawdę odpoczywasz.
Ale żeby to było możliwe, musisz zadbać o technikę, bezpieczeństwo i podstawowe przygotowanie. Auto z dobrej wypożyczalni, jak wynajem samochodu Albania Tirana, to początek. Reszta to Twoje wybory za kierownicą.
Bo w górach najważniejsze to nie dojechać szybko. Tylko dojechać — i mieć z tego przyjemność.
oprac, e-red ppr.pl