W sierpniu Instytut Badań Rynku Rolnego (IKAR) skorygował w górę prognozy zbiorów i eksportu rosyjskiej pszenicy na sezon 2025/26. W tym samym czasie FAO ogłosiło, że światowa produkcja zbóż może osiągnąć rekordowy poziom. Czy to zapowiedź nowej ery nadpodaży? A może sygnał ostrzegawczy dla polskich rolników?
Zbiory pszenicy: 84,5 mln ton (+0,5 mln ton względem poprzednich prognoz)
Eksport pszenicy: 41,5 mln ton (+0,5 mln ton)
Zbiory wszystkich zbóż: 130,5 mln ton
Eksport wszystkich zbóż: 53 mln ton
Dmitrij Ryłko z IKAR tłumaczy korektę wyższymi plonami w regionach Centrum i Wołgi. Rosja umacnia swoją pozycję jako globalny dostawca zbóż, mimo trudności geopolitycznych.
Według lipcowej prognozy FAO:
Globalna produkcja pszenicy: 805,3 mln ton (+0,9% r/r)
Globalne zużycie pszenicy: 801,4 mln ton
Zapasy pszenicy: 321 mln ton (+0,9% r/r)
Całkowita produkcja zbóż: 2 925 mln ton (+2,3% r/r)
Największy wpływ na wzrost miały rekordowe plony w Indiach i Pakistanie. FAO zauważa też stabilizację zapasów i komfortowy poziom podaży.
Dla polskich rolników i eksporterów oznacza to:
Możliwą presję cenową ze strony taniej pszenicy z Rosji i Azji
Trudniejsze warunki negocjacyjne na rynkach Bliskiego Wschodu i Afryki
Potrzebę dywersyfikacji kierunków eksportu i inwestycji w jakość
Choć dane z FAO i IKAR mogą cieszyć konsumentów, dla producentów to sygnał ostrzegawczy. Nadpodaż na rynku zbóż może prowadzić do spadku cen, a tym samym do trudniejszego sezonu dla rolników. Warto już teraz myśleć o strategiach zabezpieczających – zarówno cenowych, jak i logistycznych.
oprac, e-red ppr.pl