Ptak_Waw_CTR_2024

Sprawa polska a zdjęcie blokad z amerykańskich portów

8 października 2024
Sprawa polska a zdjęcie blokad z amerykańskich portów

W ubiegłym tygodniu osiągnięto porozumienie między zarządcami portów (USMX) a związkiem zawodowym (ILA) reprezentującym 45 000 pracowników portowych w 36 portach morskich na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W rezultacie operacje w dokach zostały wznowione, łagodząc stres, jaki przedłużający się strajk mógł wywołać w łańcuchach dostaw.

Na stole znalazły się dwa główne żądania: podwyżki wynagrodzeń o +77% i ochrona przed automatyzacją, która zagroziłaby miejscom pracy dokerów. W poniedziałek USMX zaoferował +50% podwyżkę płac na kolejny 6-letni kontrakt, który został początkowo odrzucony przez ILA. Wczoraj obie strony uzgodniły +61,5% podwyżki płac, podczas gdy dialog na temat automatyzacji portów wciąż trwa. Na razie wygasający 6-letni kontrakt został przedłużony do 15 stycznia, aby zapewnić czas na wynegocjowanie nowego.

Makroekonomiczny wpływ 3-dniowego strajku jest minimalny. Strajk wpłynął na segment żeglugi kontenerowej (operacje wycieczkowe, ładunki wojskowe i handel ropą pozostały nietknięte), na porty reprezentujące około 20% importu i eksportu towarów w ujęciu wartościowym (odpowiednio około 2,1% i 1,4% PKB). Teoretycznie, zahamowanie działalności portów powinno mieć zatem nieznacznie pozytywny wpływ na PKB poprzez handel netto, ale jest to prawdopodobnie równoważone przez spadek zapasów krajowych. Ogólnie rzecz biorąc, z analiz Allianz Trade wynika, że szacunki wpływu tygodniowego strajku wahają się od 0,1 pp do 0,3 pp na kwartalny annualizowany PKB USA w IV kwartale. Przekłada się to na straty w wysokości od 4 do 9 mld USD w ciągu trzech dni strajku.

Szok spowodowany blokadą portów został zniwelowany przez kilka współwystępujących czynników. Z jednej strony, w opinii Allianz Trade firmy przewidziały możliwość wystąpienia tej sytuacji, uzupełniając wcześniej zapasy na wypadek dłuższego niż planowano strajku. Świadczy o tym zwiększony wolumen ładunków obsługiwanych przez główne porty morskie na zachodzie (Los Angeles i Long Beach) i wschodnim wybrzeżu (Nowy Jork i Savannah) w ciągu poprzedniego miesiąca. Jednocześnie wiarygodny poziom wskaźnika zapasów do sprzedaży (I/S) w amerykańskich przedsiębiorstwach również wskazywał na przestrzeń do wchłonięcia tymczasowego paraliżu transportu morskiego. Handel detaliczny jest jednak sektorem, który jako pierwszy i najmocniej odczuł skutki przedłużającego się strajku, ponieważ ma nie tylko najniższy poziom wskaźnika I/S spośród wszystkich sektorów (zwłaszcza handel detaliczny żywnością  -  wskaźnik ten na poziomie 0,73x), ale także nie udało mu się zwiększyć tego wskaźnika z powrotem do poziomów sprzed pandemii (na poziomie 1,3x wobec 1,5x wcześniej). Pewną rolę odegrała również zmiana trasy statków płynących z Europy i Ameryki Południowej - przez Kanał Panamski. Rzeczywiście, ożywienie przepływu handlu przez ten punkt (wcześniej zaporowy – z powodu problemów technicznych, m.in. niskich stanów wody) nastąpiło w więcej niż odpowiednim momencie, ponieważ w ubiegłym roku rozwiązanie to nie byłoby możliwe ze względu na dotkliwą suszę uniemożliwiającą przepływ statków przez Kanał. Wreszcie, ładunki lotnicze - choć droższe - pomogły również w transporcie towarów wrażliwych na czas i o wyższej wartości, takich jak te potrzebne w branży farmaceutycznej i opieki zdrowotnej.

Po zakończeniu strajku, obecnym zadaniem dokerów jest zmniejszenie zaległości nagromadzonych przez trzy dni zamknięcia portów. Ze swojej strony przewoźnicy mają możliwość przyspieszenia prędkości kontenerowców, aby skrócić czas dostawy. Jeśli chodzi o ceny frachtu morskiego, w tym tygodniu nie zaobserwowaliśmy żadnego wpływu na stawki spot, nawet pomimo eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie. Wręcz przeciwnie, ceny nadal spadały (-27% w porównaniu z sytuacją sprzed miesiąca), ponieważ do globalnej floty nadal dołączają coraz to nowe kontenerowce. Sytuacja - nawet jeśli już się zakończyła - będzie nadal monitorowana w celu upewnienia się, czy rzeczywiście nie ma lub nie będzie miała większego wpływu na gospodarkę amerykańską.

Stany Zjednoczone to jeden z rynków generujących najwięcej nowych zamówienia dla polskich firm.

Sławomir Bąk_Allianz Trade

Jak zauważa Sławomir Bąk,członek zarządu Allianz Trade ds. oceny ryzyka: „Przeglądając i sumując całkowicie nowe (pod względem rynku, jak i branż) zamówienia, jakie zdobywają z zagranicy polskie firmy, to  niezmiennie w tym jak i w poprzednim roku na podium wśród krajów je generujących są Stany Zjednoczone. Oczywiście, kilkudniowa blokada amerykańskich portów nie zagrozi temu trendowi, wzrostowi polskiego eksportu do USA o ponad +5 mld USD w tym roku, ale dobrze pokazuje jak powodzenie naszych rodzimych firm zależy od wielu często tak odległych czynników jak chociażby strajk amerykańskich dokerów czy ceny frachtu. W gronie rynków generujących nowe zamówienia są też oczywiście kraje sąsiednie jak Czechy czy Węgry, ale wcale nie zdominowały one zestawienia, co więcej –  wypadła z pierwszej dziesiątki np. Słowacja, wyparta przez zamawiających z Luksemburga i Norwegii. Potwierdza to, iż koniunktura dla polskich firm, w ślad za tym ich sprzedaż ale i ryzyko z nią związane są już bardzo globalne, a nie lokalne.”

Wykres 1: Prognozowany wzrost eksportu – rynki generujące największe nowe zamówienia dla polskich eksporterów (w 2024 roku)

***

Oceny te, jak zawsze, podlegają poniższemu zastrzeżeniu.

Stwierdzenia dotyczące przyszłości

Stwierdzenia zawarte w niniejszym dokumencie mogą obejmować perspektywy, stwierdzenia dotyczące przyszłych oczekiwań i inne stwierdzenia dotyczące przyszłości, które opierają się na bieżących poglądach i założeniach kierownictwa i wiążą się ze znanym i nieznanym ryzykiem i niepewnością. Rzeczywiste wyniki, wydajność lub zdarzenia mogą się znacznie różnić od tych wyrażonych
lub sugerowanych w takich stwierdzeniach dotyczących przyszłości.

Takie odchylenia mogą wynikać m.in. z (i) zmian ogólnych warunków gospodarczych i sytuacji konkurencyjnej, w szczególności w zakresie podstawowej działalności Grupy Allianz i na podstawowych rynkach, (ii) wyników rynków finansowych (w szczególności zmienności rynku, płynności i zdarzeń kredytowych), (iii) częstotliwości i dotkliwości ubezpieczonych zdarzeń szkodowych, w tym katastrof naturalnych, oraz rozwoju kosztów szkód, (iv) poziomów i trendów śmiertelności i zachorowalności, 
(v) poziomy uporczywości, (vi) w szczególności w działalności bankowej, zakres niewykonania zobowiązań kredytowych, (vii) poziomy stóp procentowych, (viii) kursy wymiany walut, w tym kurs wymiany EUR/USD, (ix) zmiany przepisów prawa i regulacji, w tym przepisów podatkowych, (x) wpływ przejęć, w tym związane z nimi kwestie integracji, oraz środki reorganizacyjne,
a także (xi) ogólne czynniki konkurencyjne, w każdym przypadku w skali lokalnej, regionalnej, krajowej i/lub globalnej. Wystąpienie wielu z tych czynników może być bardziej prawdopodobne lub bardziej wyraźne w wyniku działań terrorystycznych i ich konsekwencji.

 Brak obowiązku aktualizacji

Firma nie zobowiązuje się do aktualizowania jakichkolwiek informacji lub stwierdzeń dotyczących przyszłości zawartych w niniejszym dokumencie,
z wyjątkiem wszelkich informacji, których ujawnienie jest wymagane przez prawo.

Allianz Trade to znak towarowy używany do oznaczania szeregu usług świadczonych przez Euler Hermes.

 

oprac, e-mk, ppr.pl


POWIĄZANE

Decyzja o zainstalowaniu kotła na ekogroszek może znacząco wpłynąć na komfort i ...

W minionym roku na polskich drogach w czasie Wszystkich Świętych doszło do 118 w...

Przechowywanie warzyw w odpowiednich warunkach to klucz do zachowania ich świeżo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę