
Czas na wzmocnienie, na probiotyki. Żeglarze odkrywający Amerykę nie korzystali, niestety, z zalet kapusty kiszonej, z tego magazynu wielu witamin, a przede wszystkim tej oznaczonej literą C. Dopiero kapitan James Cook dla ratowania zdrowia załogi zabierał w długą podróż prozdrowotną kiszonkę. Badania zalet ukiszonych warzyw trwają właściwie cały czas i przydają im sławy.
Całkiem niedawni Amerykanie mieli możność poznania smaku soku z ukiszonej kapusty. Podczas Natural Products Expo East w Filadelfii tym naturalnym probiotykiem częstowała ekipa z firmy „Piskorek Dystrybucja”, która wraz z grupą innych członków Stowarzyszenia „Polska Ekologia” promowała zalety polskiej, a także unijnej żywności ekologicznej. Sok z kiszonej kapusty lał się strumieniami a pojeni nim kupcy amerykańscy i polonijni byli ukontentowani. Także w Polsce podczas imprez handlowych owa multiwitamina cieszy się zainteresowaniem.
Ta prawdziwa bomba zdrowia zawiera witaminy B, C, E, P, beta-karoten (prowitamina witaminy A), i sole mineralne – magnez, potas, wapń oraz żelazo. Jest źródłem przyjaznych bakterii fermentacji mlekowej, a od nich zależy utrzymanie w dobrym stanie mikroflory jelit, w konsekwencji wspieranie odporności. Sok z kapusty jest także świetnym „oczyszczaczem” organizmu – bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem wielu toksyn zalegających w naszym organizmie. Jest również popularnym ratunkiem przy „syndromie dnia następnego”. A na Kujawach występuje pod postacią także ratunkowej tradycyjnej „kwasówki” – śmietanowej zupy ugotowanej na tym właśnie soku.
Lecznicze walory kiszonek są znane od pokoleń. Podobnie wygląda kwestia wykorzystania walorów zakwasów piekarskich, owej materii wyjściowej i do pieczenia chleba, i do robienia żuru. I tu dochodzimy do dziejów rodziny Piskorków, których piekarnia powstała w 1938 roku w Nowej Wsi. W historii firmy podkreśla się fakt odnalezienia receptury na kiszenie żuru autorstwa babci Kasi i po 20 latach odtworzenia staropolskiej zupy według tych zapisków.
-01.png)
Stąd prosta droga do powstania firmowego hasła „Żur od Piskorka na zakwasie”. Dodajmy, że sztandarowy żur zdobył nagrodę Grand Prix na Festiwalu Małopolski Smak w 2013 roku. Także w tym roku uzyskał maksymalne noty od Loży Ekspertów w programie Doceń polskie. Do tego należy wymienić zajęcie pierwszego miejsca w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo, nominację do nagrody Perła smaku 2014 oraz wyróżnienie w 2013 roku na VI Międzynarodowych Targach Żywności Ekologicznej i Tradycyjnej Natura Food.
A ponieważ kiszonki zyskują na popularności toteż w firmie „Piskorek Dystrybucja” kisi się ogórki, buraki, białą i czerwoną kapustę. Część produktów powstaje w jakości ekologicznej i znajduje duże uznanie konsumentów. Naukowcy doradzają, że warto decydować się na kiszone soki BIO.
W komunikacie z 2012 roku profesor Ewa Rembiałkowska oraz dr inż. Renata Kazimierczak (SGGW) oznajmiły, że "zawartość cennych ze zdrowotnego punktu widzenia związków bioaktywnych (kwasów fenolowych, flawonoidów) była istotnie wyższa w ekologicznym soku zakwaszanym z białej kapusty w porównaniu z produktem konwencjonalnym, a także zawartość suchej masy w soku była najwyższa”.
Opis korzyści wynikających z kiszenia warzyw znajdujemy też w poradach dietetycznych, gdzie możemy poznać zalety procesu laktofermentacji.
W opinii dra Bartka Kulczyńskiego dyplomowanego dietetyka i wykładowcy:
- „Mimo nieznacznej utraty pierwiastków, na skutek kiszenia zwiększa się ich przyswajalność. Więcej: w trakcie kiszenia uwalniają się związki bioaktywne z połączeń komórkowych, które mają silne właściwości przeciwutleniające. Jest to o tyle istotne, że przeciwutleniacze hamują szkodliwą aktywność wolnych rodników, których nadmiar wywołuje wiele chorób. I jedząc kiszonki, jesteśmy w stanie pozyskać większe ilości tych dobroczynnych substancji.
Nie zaskoczę też nikogo, jak napiszę, że wszelkiego rodzaju kiszonki regulują pracę jelit i np. zapobiegają zaparciom. Co więcej, warzywa kiszone delikatnie pobudzają wydzielanie soku żołądkowego, dzięki czemu wspomagają trawienie pokarmu.
Warzywa fermentowane wykazują również dobroczynny wpływ na gospodarkę węglowodanową. Ich jedzenie wiąże się z korzystnym obniżeniem insuliny i glukozy we krwi. Łagodzą insulinooporność”.(Poranny Dziennik Zdrowia, XI 2022)
Przetwory pod marką „Piskorek” w butelkach i w słoikach są prezentowane na wielu imprezach handlowych oraz promocyjnych i zawsze spotykają się z dużym zainteresowaniem gości. Zapewne pamiętają o powiedzeniu – Gdzie jest barszcz, kapusta, tam chata niepusta.

Trwałą pozycję w polskim jadłospisie ma właśnie kapusta kiszona, statystyka spożycia to 5 kg rocznie przez osobę. W tej postaci kapusta zachowuje od 80 do 90% witaminy C, dużo więcej niż gotowana (badania Justyny Szwejdy-Grzybowskiej, „Bromatologia i Chemia Toksykologiczna” 4/2011).
„Moc polskich warzyw” – rekomendacja znana z kampanii o tak chwytliwej nazwie (www.mocpolskichwarzyw.pl) coraz silniej przebija się do świadomości konsumentów. Popularność zyskuje też przekonanie o mocy polskich warzyw kwaszonych. Wielkiej mocy.
Bohdan Juchniewicz (Stowarzyszenie "Polska Ekologia")