Jest szansa na poprawę bazy turystycznej i kulturalnej. Inne miejscowości powiatu mogą tylko pomarzyć o takim położeniu.
Z tzw. gór kujawskich, na których leży Raciążek, roztacza się panorama Ciechocinka i widok na dolinę Wisły. Zbocze skarpy przecinają malownicze parowy - można się o tym przekonać wędrując polną drogą przez Podole w kierunku Siarzewa. W samym Raciążku perełką jest kościół p.w. św. Hieronima z przełomu XVI/XVII w. Są też ruiny zamku z XIV w. - dawnej rezydencji biskupów kujawskich i pozostałość po wczesnośredniowiecznym grodzisku.
Niestety, na poprawę stanu zabytków brakuje pieniędzy. Tymczasem generalnego remontu wymaga dach kościoła, a wsparcie parafian to jedynie kropla w morzu potrzeb. Sypią się też zamkowe ruiny, które były remontowane w połowie lat 80-tych. Co ciekawe, mury niszczeją w części odnowionej. Właścicielem ruin jest gmina, która wszelkie poprawki musi konsultować z konserwatorem. Ale i tak nie ma funduszy na jakąkolwiek konserwację zabytku.
Reliktem minionego wieku jest też strażnica, budowana pod koniec lat 80, a 
przejęta przez gminę w 92. r. Obiekt jest ogromny - 500 m kw., wykorzystany 
obecnie jedynie przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. 
     Budowany był z 
rozmachem 
Oprócz straży miała tam działać kawiarnia i mały 
hotel. Z planów nic nie wyszło, dziś budynek wymaga modernizacji. Finansowo 
samorząd nie poradzi sobie sam z remontami zabytków i stworzeniem bazy 
turystycznej. Gmina zamierza wystąpić o pieniądze do Unii Europejskiej. - W 
ramach projektu moglibyśmy zmodernizować dom kultury i dom strażaka. Jest 
też pomysł wytyczenia ścieżek turystycznych. Może uda się pozyskać fundusze 
na konserwację ruin - zapowiada Piotr Zabłocki, kierownik referatu 
infrastruktury technicznej w Urzędzie Gminy w Raciążku. W wyremontowanej 
strażnicy w przyszłości znajdzie się miejsce m.in. dla gminnego centrum 
informacyjnego oraz centrum reagowania kryzysowego. Realizacja całego projektu 
poprawy infrastruktury turystycznej i kulturalnej potrwa kilka lat. Może 
Raciążek, teraz trochę zapomniany i zaniedbany, a kiedyś posiadający prawa 
miejskie, nabierze nowego blasku?