aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Haczyki na podatnika

20 stycznia 2004

Prawie każdy, kto remontuje mieszkanie, będzie mógł liczyć na refundację wysokiego VAT na materiały budowlane - twierdzi Ministerstwo Finansów. "Prawie" jest tu jednak kluczowym słowem.

Po długim oczekiwaniu Ministerstwo Finansów przedstawiło oficjalną propozycję, jak wyobraża sobie system ochrony konsumentów przed wysokim VAT na materiały budowlane (podatek ten wzrośnie z 7 do 22 proc. po 1 maja tego roku). Wedle tej koncepcji, fiskus postanowił też ulżyć osobom remontującym mieszkania. To dobra wiadomość, bo we wcześniejszych propozycjach nie było takiego rozwiązania, przeciwko czemu ostro protestowały i media, w tym Życie Warszawy, i zainteresowane organizacje. Uderzyłoby to bowiem po kieszeni kilka milionów Polaków. Jak wynika z danych resortu finansów, w ostatnich latach z ulgi remontowej korzystało 8 mln podatników rocznie!

Jak remontujący mieliby bronić się przed wysokim VAT? Na początek należałoby zebrać wszystkie faktury za kupione materiały budowlane, po czym przedstawić je w urzędzie skarbowym.

Zwrot na raty

Ważne jest, że remont można by rozłożyć na trzy lata (aż do wyczerpania limitu zwrotu ustalonego na 18 219 zł). Urząd obliczyłby, ile wydaliśmy i o ile przepłaciliśmy w wyniku wzrostu VAT. Po czym na piśmie wydałby decyzję o wielkości należnego nam zwrotu podatku. Ten zwrot moglibyśmy rozliczać w rocznej deklaracji PIT. Ale uwaga! Fiskus będzie nam zwracał nadpłacony VAT przez następnych pięć lat w równych ratach. Prawdopodobnie taki wariant przyjęto ze względu na oszczędności budżetowe.

Nie każdy dostanie

Oczywiście nie ma róży bez kolców i Ministerstwo Finansów przygotowało parę pułapek na podatników. Po pierwsze, nie wszyscy remontujący będą mogli skorzystać z VAT-owskiej refundacji. Resort z osób "dopuszczonych" wyłączył tych wszystkich, którzy wcześniej korzystali z innych ulg budowlanych, czyli około 2,7 mln osób.

- Zupełnie nie rozumiem dlaczego ktoś, kto kiedyś wybudował sobie dom, nie miałby teraz prawa do wyremontowania go na takich samych zasadach jak inni podatnicy - dziwi się poseł Marek Zagórski (SKL), czuwający w Sejmie nad pracami nad ustawą o VAT.

Remont w rozumieniu...

Po drugie, w przedstawionym przez Ministerstwo Finansów projekcie ustawy o kompensacie wydatków mieszkaniowych inwestorom, znalazł się zapis, który może budzić ogromne wątpliwości interpretacyjne. Chodzi dokładnie o sformułowanie: "remont, w rozumieniu przepisów prawa budowlanego". Wedle prawa budowlanego, przez remont należy rozumieć wykonywanie robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji.

Zdaniem Anny Sobocińskiej z Ministerstwa Finansów właściwie zapis ten nic nie znaczy. Według naszej rozmówczyni, podatnicy będą mogli rozliczać się z fiskusem ze wszystkich wydatków mieszkaniowych, które wcześniej uwzględniane były w ramach ulgi remontowo-modernizacyjnej.

Czy rzeczywiście tak będzie?

- Trudno powiedzieć, co może oznaczać taka formułka. W ustawie o uldze remontowej nie ma takiego przepisu - zastanawia się ekspert podatkowy Marek Gadacz z firmy doradczej PricewaterhauseCooper.

- Nie ma żadnych wątpliwości, że spory interpretacyjne między podatnikiem a urzędami skarbowymi będą się ciągnąć w nieskończoność - uważa Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa. - Ta definicja remontu w prawie budowlanym była dotychczas bezużyteczna - dodaje.

Bo np. czy zatynkowanie trzech dziur w ścianie to bieżąca konserwacja, czy już remont, a co jeśli liczba dziur urośnie do 40? Czy założenie tapety na malowanej dotychczas ścianie to przywrócenie stanu pierwotnego, czy może nie?

- Wygląda na to, że ten zapis potwornie skomplikuje system rekompensat VAT. Urzędnicy skarbówki będą zastanawiać się nad każdym rachunkiem, czy wydatek się kwalifikuje do refundacji.

- To rozrost biurokracji i podwyższenie kosztów działalności fiskusa - ocenia Staniisław Mirecki, wiceprezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów.

Trudny wybór

Trzeci zaś haczyk to fakt, że skorzystanie z kompensat na zwrot VAT wyklucza korzystanie z ulgi remontowo-modernizacyjnej. Podatnik, który zacznie remont mieszkania po 1 maja 2004 r. miałby więc do wyboru:

  • albo odliczenie od podatku 19 proc. wydatków na remont, ale maksymalnie 4 725 zł;
  • albo odliczenie około 68 proc. zapłaconego w cenie materiałów budowlanych podatku VAT, ale maksymalna wielkość zwrotu to 18 219,96 zł.

W najbliższym czasie projekt ustawy o kompensacie wydatków mieszkaniowych trafi na posiedzenie rządu. Ma on wejść w życie 1 maja 2004 r. i obowiązywać do końca 2007 r.


POWIĄZANE

Komitet Agrarny Rady Najwyższej Ukrainy poparł do rozpatrzenia w drugim czytaniu...

Polskie mieszkania są dość skromne na tle standardów europejskich. Od lat konsek...

Kiedy zlikwidowano ulgę dla klasy średniej, niektórzy podatnicy na tym stracili....


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę