aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Rekordowo słaby złoty

6 lutego 2004

Inwestorzy na rynkach finansowych gwałtownie sprzedawali w czwartek złotego oraz polskie papiery skarbowe, co poskutkowało kolejnym rekordowym osłabieniem się polskiej waluty do euro do 4,8742.

W momencie rekordowego osłabienia, około 15.00 odchylenie od parytetu wynosiło 3,15 proc. po jego słabej stronie, co oznacza, że złoty był najsłabszy wobec koszyka walut od listopada 1999 roku. Wieczorem złoty umocnił się do 3 proc. po słabej stronie parytetu. O 17.40 banki za euro płaciły 4,863 zł wobec 4,8 zł we wtorek wieczorem. Dolara wyceniano na 3,854 wobec 3,835 zł na zamknięciu we wtorek.

Wyprzedaż złotego, którą obserwowaliśmy w ostatnich dniach w końcu zakończyła się paniczną wyprzedażą –  powiedział PAP Marcin Bilbin, analityk Banku Handlowego. Niepewność dotycząca zakresu wdrażania planu racjonalizacji i ograniczania wydatków publicznych od kilku dni nie pozwalała poprawić nastrojów uczestnikom rynków finansowych. Zostały one dodatkowo popsute rano przez artykuł w "Rzeczpospolitej", w którym napisano, że rząd wycofał się z planu obniżenia zasiłków chorobowych oraz ograniczył skalę cięć wydatków na świadczenia emerytalne. W ciągu dnia wicepremier Hausner zaprzeczył informacjom, że jego plan będzie rozmiękczany, ale nie zmieniło to dziennych trendów. Bilbin przestrzega jednak, żeby nie przeceniać roli informacji prasowych w czwartkowej wyprzedaży. Większość uczestników rynku się nie zdziwiła, bo plan Haunera jest w dalszym ciągu planem wirtualnym –  powiedział. Wyprzedaż trwała od kilku dni i straty były już zbyt duże. Dlatego część inwestorów zdecydowała się zamknąć pozycje w polskiej walucie. Nie kreowałbym teorii, że było to czymś konkretnym spowodowane –  dodał.

Na pogorszenie nastrojów wpłynęła także wypowiedź prezesa NBP, w której powiedział, że osłabienie złotego zwiększa prawdopodobieństwo przekroczenia przez dług publiczny progu ostrożnościowego 55 proc. PKB. Według analityków powoli realnym staje się kurs 5 zł za euro, choć do niedawna taki scenariusz wydawał się niemożliwy.

Kurs złotego wobec euro pokonał dziś górną linię kanału w jakim się ostatnio popruszał. To wybicie może skutkować tym, że w najbliższym czasie możemy wciąż uczyć się o lotach kosmicznych i testować magiczny poziom 5 zł za euro –  powiedział Bilbin. Jest to abstrakcja, która się powoli materializuje –  dodał. Analitycy WGI nie wykluczają kursu 4,9 lub 5 zł za euro. Kupno naszej waluty to w obecnej chwili bardzo ryzykowne działanie i polecamy je tylko spekulantom –  napisali w codziennym raporcie.

Wyprzedaż złotego przyczyniła się do spadku cen polskich papierów skarbowych, co z kolei doprowadziło do dalszego osłabiania polskiej waluty nakręcając spiralę wyprzedaży. Gwałtowne osłabienie złotego wobec euro spowodowało, że inwestorzy zagraniczni zaczęli sprzedawać obligacje. W pewnym sensie nakręcała się spirala, bo to przekładało się na dalsze osłabienie złotego i tak dalej –  powiedział PAP Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego. Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 w porównaniu z wtorkowym zamknięciem wzrosła o 12 pkt bazowych do 6,48 proc. Dochodowość papierów pięcioletnich DS0509 wzrosła o 18 pkt bazowych do 7,06 proc., a dziesięcioletnich DS1013 wzrosła o 15 pkt bazowych 7,01 proc.


POWIĄZANE

- Usprawnione prace legislacyjne: mniej konfliktów kompetencyjnych i lepsze mech...

Metan: Parlament przyjmuje nowe prawo mające na celu ograniczenie emisji z sekto...

Eurodeputowani opowoedzieli się wczoraj na sesji plenarnej Parlamentu Europejski...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę