Według najnowszego raportu Allianz Trade, światowego lidera w ubezpieczeniach należności handlowych, liczba niewypłacalności przedsiębiorstw na świecie będzie nadal rosła – o +6% w 2025 r. i +5% w 2026 r., osiągając najwyższy poziom od czasu pandemii.
Dopiero w 2027 r. eksperci spodziewają się pierwszego, symbolicznego spadku liczby upadłości o ok. 1%.
Raport wskazuje, że skutki wprowadzanych amerykańskich ceł i napięć w handlu światowym będą odczuwalne z opóźnieniem – dopiero w 2026 r. To może oznaczać efekt domina, kiedy wzrost kosztów importu i spowolnienie eksportu doprowadzą do lawinowego wzrostu niewypłacalności w niektórych branżach.
W Polsce sytuacja jest szczególnie trudna.
Według danych Allianz Trade, nasz kraj nie zmieścił się na globalnym wykresie porównawczym, ponieważ skala wzrostu niewypłacalności w porównaniu do lat 2016–2019 wyniosła +427%.
Największy wzrost notuje budownictwo (+30% r/r), a najwięcej przypadków przypada na usługi (36% ogółu).
Prognoza dla Polski to kolejne +14% w 2025 r. i +5% w 2026 r.
– „Zdecydowana większość niewypłacalności dotyczy sektora MŚP. Co gorsza, ponad 90% z nich odbywa się w formie uproszczonej restrukturyzacji, z której tylko jedna trzecia kończy się zatwierdzeniem układu” – wyjaśnia Sławomir Bąk, członek zarządu Allianz Trade w Polsce.
Zdaniem analityków, to właśnie nadużywanie procedur restrukturyzacyjnych powoduje efekt kuli śnieżnej: wierzyciele ponoszą straty, a koszt „drugiej szansy” dla dłużników staje się nieprzewidywalny i obciąża resztę rynku.
Do tego dochodzą wysokie koszty pracy, energii i finansowania, a także spodziewane zmiany podatkowe (m.in. składka zdrowotna dla przedsiębiorców).
Eksperci Allianz Trade ostrzegają, że na wzrost liczby bankructw wpłynie nie tylko spowolnienie gospodarcze i utrzymujące się wysokie stopy procentowe, ale także technologiczny boom i sztuczna inteligencja.
Nowe technologie sprzyjają powstawaniu setek tysięcy nowych firm, które wchodzą na rynek bez stabilnego finansowania i doświadczenia. W efekcie rośnie ryzyko „młodych bankructw”.
Według szacunków Allianz Trade, sam koniec boomu AI może spowodować dodatkowe upadłości:
– 4500 firm w USA,
– 4000 w Niemczech,
– 1000 we Francji,
– 1100 w Wielkiej Brytanii.
W pierwszej połowie 2025 r. protekcjonistyczne skutki amerykańskich ceł nie były jeszcze dramatyczne, ponieważ eksporterzy dostosowali się poprzez przenoszenie produkcji do krajów trzecich (Indie, Wietnam).
Jednak – jak ostrzega Maxime Lemerle, główny analityk Allianz Trade – w 2026 r. sytuacja może gwałtownie się pogorszyć, zwłaszcza w gospodarkach eksportowych:
Kanada +1900 przypadków,
Francja +6000,
Hiszpania +2900,
Holandia +700.
W Niemczech, Włoszech, Belgii i Wielkiej Brytanii wpływ będzie mniejszy dzięki bardziej zróżnicowanym rynkom i silniejszym finansowo firmom.
W Polsce, jak podkreśla Allianz Trade, mamy do czynienia z efektem domina między mikro i małymi firmami.
Upadłość jednej firmy często prowadzi do utraty płynności jej kontrahentów.
„W ten sposób niewypłacalność staje się zjawiskiem rozlewającym się po całym sektorze, szczególnie wśród firm rodzinnych, dla których każda strata jest trudna do odrobienia” – czytamy w raporcie.
Allianz Trade przewiduje:
2025 r. – globalny wzrost liczby niewypłacalności o +6%
2026 r. – kolejny wzrost o +5%, piąty z rzędu rok wzrostowy
2027 r. – stabilizacja i minimalny spadek o –1%
Pomimo stopniowego ożywienia gospodarczego, przedsiębiorstwa będą działały w warunkach wysokiego zadłużenia, kosztownego finansowania i niepewnych regulacji.
Najbardziej narażone pozostaną sektory: budownictwo, motoryzacja i MŚP usługowe.
Opracowanie redakcyjne: PPR.pl; Źródło: Allianz Trade Research 2025