Złoty umocnił się w poniedziałek wobec euro i dolara mimo danych GUS o zaskakująco wysokiej inflacji w maju. Złe informacje o inflacji spowodowały natomiast wzrost rentowności obligacji na całej krzywej.
Około 16.45 za euro płacono 4,5650 zł wobec 4,585 zł w piątek po południu. Dolara wyceniano na 3,78 zł w porównaniu do 3,82 zł w piątek. Odchylenie od parytetu wynosiło 1,7 proc. po mocnej stronie. - Inflacja nie miała wpływu na rynek - powiedział Marcin Poczobut z TMS. GUS podał w poniedziałek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 3,4 proc. w stosunku do maja 2003 roku, a w porównaniu z kwietniem 2004 roku ceny wzrosły o 1,0 proc. Analitycy spodziewali się inflacji na poziomie 2,9 proc. rdr wobec 2,2 proc. rdr w kwietniu.
Zdaniem Poczobuta perspektywa podwyżek stóp procentowych, której spodziewa się rynek po danych inflacyjnych, w najbliższych dniach może mieć wpływ na notowania polskiej waluty. Drugim istotnym czynnikiem będą wydarzenia na scenie politycznej. Na razie złoty nie będzie się znacznie umacniał, ale podwyżka stóp procentowych o 50 pkt. bazowych będzie silnym impulsem do umocnienia – ocenia Poczobut.
Rada Polityki Pieniężnej zbiera się w dniach 29-30 czerwca. Ekonomiści spodziewają się, że RPP zdecyduje wtedy o podwyżce stóp o 25-50 pkt. bazowych. Wszyscy też będą czekać na wydarzenia polityczne. W ciągu dwóch (najbliższych) tygodni rozwiąże się kwestia poparcia sejmowego dla rządu Belki. To na razie będzie najważniejsze – ocenia Poczobut.
Marszałek Sejmu Józef Oleksy powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Marka Belki odbędzie się najprawdopodobniej 24 czerwca. Rynek czeka na deklaracje partii politycznych w sprawie poparcia dla rządu, zwłaszcza tych, które nie uzyskały dobrych wyników w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Inwestorzy spekulowali, że swoje zdanie na temat głosowania nad wotum zaufania dla gabinetu Belki zmieni Socjaldemokracja Polska. Według porannych danych SdPl nie udawało się przekroczyć 5-proc. progu wyborczego, co skłaniało niektórych analityków do stwierdzenia, że partia Marka Borowskiego będzie teraz skłonna poprzeć rząd.
W ciągu dnia okazało się jednak, że SdPl uzyskała 3 mandaty w PE, a jej lider podtrzymał wcześniejsze deklaracje, że rząd uzyska poparcie pod warunkiem przeprowadzenia wyborów parlamentarnych na jesieni tego roku. O ile dane o inflacji nie miały większego wpływu na rynek walutowy, o tyle na rynku obligacji inwestorzy zaczęli grać już na podwyżki stóp procentowych. Około 16.45 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 7,51 proc. w porównaniu do 7,50 proc. w piątek po południu. Dochodowość pięciolatek wzrosła do 7,61 proc. z 7,55 proc. piątek. W przypadku dziesięcioletnich papierów wzrost wynosił 3 pb - do 7,36 proc. z 7,33 proc.
Do momentu opublikowania danych o inflacji na rynku było spokojnie. Po danych o inflacji reakcja była tylko jedna: ceny obligacji spadają, rentowności idą w górę – powiedział Przemysław Magda, analityk Banku Handlowego. Zdaniem Magdy dla rynku obligacji istotny będzie środowy przetarg obligacji pięcioletnich. Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery o wartości 2,2 mld zł. Do czasu przetargu inwestorzy mogą powstrzymywać się od podejmowania decyzji na rynku wtórnym.