aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Czy po 1 maja 2004 zabraknie mięsa i mleka?

5 lutego 2004

Na liście zakładów, które mają czas na dostosowanie się do wymagań UE jest tylko zakład mleczarski w Gnieźnie, przejęty przez radomski Rolmlecz. Dzierżawionego przez tę spółdzielnię zakładu na poznańskim Dębcu tam nie ma.

Czepiali się, ale potrafiliśmy się obronić mówi -  Wojciech Wasiewicz, z Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii, podsumowując pierwszy dzień kontroli unijnych inspektorów na terenie Wielkopolski. Przyjechało dwóch kontrolerów, z których jeden to szefowa całej misji na Polskę.

Wczoraj odwiedzili oni dwie firmy w Gostyniu zakład mięsny, który w ubiegłym roku wystąpił o nadanie uprawnień eksportowych do Unii oraz mleczarnię, która te uprawnienia posiada od dawna.

W całym województwie uprawnień do eksportu na rynki UE nie posiada ponad 400 firm. Część z nich 265 – musi zdążyć z dostosowaniem do 1 maja 2004 roku lub do końca 2007 roku. Pozostałe –168 – teoretycznie spieszyć się nie muszą, ponieważ zaliczono je dokategorii C, czyli firm nie rokujących poprawy. Jak twierdzą pracownicy nadzoru weterynaryjnego, część z nich ,,rzutem na taśmę'' zdąży zakończyć modernizację wciągu kilku najbliższych miesięcy. Jednak pozostałe, dziś trudno oszacować ich liczbę – oceny wahają się od 60 do 100 – czeka koniec działalności. Ten los może podzielić mleczarnia na poznańskim Dębcu, dzierżawiona obecnie przez spółdzielnię mleczarską Rolmlecz z Radomia. Rolmlecz posiada uprawnienia do eksportu, jednak obejmują one tylko jego obiekty w Radomiu. Poznańska mleczarnia nie uzyskała ich, choćby z powodu ogromnych kłopotów finansowych. Rolmlecz przejął również mleczarnię w Gnieźnie. Znajduje się ona  na liście zakładów objętych okresem przejściowym załączonej do Traktatu Akcesyjnego, pod numerem 930031601. Niestety, załącznik do traktatu wspomina tylko o zakładzie mleczarskim w Gnieźnie, nie ma tam mowy o zakładzie w Poznaniu.

- Rolmlecz w miarę potrzeb i możliwości będzie starał się dostosować dzierżawione obiekty dowymagań UE. – zapowiada dyrektor Jerzy Mikołajczak, który wcześniej był prezesem spółdzielni mleczarskiej w Gnieźnie. Gniezno ma czas do 31 października 2006 roku. W podobnej sytuacji jest jeszcze 20 zakładów, z których kłopoty mogą mieć trzy. W całej Wielkopolsce już dziś do UE eksportować może tylko 10 zakładów.

Czy zatem po 1 maja 2004 roku wPolsce może zabraknąć mięsa, mleka i przetworów? Eksperci uspokajają, że nie. Wielkie zakłady mięsne i nowoczesne mleczarnie mają spory zapas mocy przerobowych. Po znacznym zredukowaniu liczby konkurentów to one przejmą cały rynek. Mogą jednak zacząć dyktować ceny. Trudno obecnie wykluczyć ekspansję firm ze wschodnich landów Niemiec.

Kolejny problem, który może obniżyć ocenę wystawioną Wielkopolsce to brak indywidualnych numerów nadawanych gospodarstwom, w których hodowane są zwierzęta. Trzeba to było zrobić dokońca ubiegłego roku. Odpowiedzialna za to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jednak nie zdążyła. Numery mają służyć identyfikacji gospodarstw, z których pochodziło mięso będące źródłem jakiejś choroby. Bez numeru, który towarzyszy zwierzęciu idącemu na rzeź nie można tego dokonać.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę