aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Europejskie pieniądze

9 lipca 2003

Aby wyjść na swoje, w latach 2004-2006 musimy wykorzystać ponad 49 proc. unijnych funduszy strukturalnych.

W latach 2004-2006 Polska ma szansę otrzymać od Unii Europejskiej ok. 11,3 mld euro w ramach inwestycyjnych funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności (czasowe wsparcie finansowe dla krajów unijnych, których produkt krajowy brutto na mieszkańca nie przekracza 90 proc. średniej dla wszystkich państw członkowskich). Jak pokazały ostatnie doświadczenia związane z wdrażaniem systemu AJAX, a także raporty różnych instytucji, m.in. Najwyższej Izby Kontroli, stan przygotowania naszego kraju do wykorzystania tych środków, a także przebieg wdrażania programów pomocowych - zwłaszcza SAPARD i ISPA - może budzić wątpliwości. Najnowsze dane na ten temat ma przedstawić podczas dzisiejszego posiedzenia rządu minister Danuta Hübner.

Przystąpienie do Unii oznacza dodatkowe obciążenie polskiego budżetu. Choć od pierwszego roku członkostwa nasz kraj będzie beneficjentem netto (otrzyma więcej z budżetu UE niż do niego wpłaci), sektor finansów publicznych poniesie koszty związane ze składką członkowską (4,4 mld zł) oraz wpłatami do pozostałych instytucji związanych z Unią. Będzie więc musiał wziąć na siebie ciężar wydatków, rekompensowanych korzyściami, jakie dzięki funduszom unijnym uzyska gospodarka jako całość. Wiąże się to z faktem, że większość transferów z UE trafi do rolnictwa, samorządów i przedsiębiorstw, podczas gdy składka członkowska zostanie w całości wypłacona z budżetu centralnego.

Jak wynika z opublikowanego w tym roku raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, aby "wyjść na plus" w rozliczeniach z UE, Polska powinna wykorzystać ponad 48 proc. unijnych funduszy strukturalnych (dla porównania, obecni członkowie Unii, jak np. Hiszpania, absorbują średnio 70-80 proc.) Zdaniem ekspertów z IBnGR, takie założenie jest w pełni realne, jednak pod warunkiem starannego przygotowania organizacyjnego i finansowego.

Według autorów raportu, głównymi beneficjentami pomocy kierowanej przez Unię do Polski będą rolnicy oraz sektor samorządu terytorialnego. Do nich trafi większość środków z funduszy strukturalnych i pomocy przedakcesyjnej, a także z Funduszu Spójności. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z zasadami unijnymi, transfery te wymagają wygospodarowania środków publicznych na współfinansowanie. Zadania realizowane z wykorzystaniem pomocy UE trzeba najpierw opłacić z własnych środków. Dopiero faktyczne poniesienie wydatku stanowi podstawę do ubiegania się o jego refundację z budżetu UE. Powstaje więc wątpliwość, czy np. samorządom starczy pieniędzy na pokrycie kosztów całości inwestycji.

Dotychczasowe raporty z wykorzystania unijnych programów przedakcesyjnych nie przynoszą, niestety, optymistycznych wniosków. Kilka miesięcy temu Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła efektywność wdrażania programu ISPA (pomoc dla krajów kandydujących w osiągnięciu standardów unijnych w dziedzinie ochrony środowiska oraz transportu) w sektorze "środowisko" w latach 1999 - I poł. 2002 r. W tym czasie na rachunek Narodowego Funduszu Środków Pomocowych z UE - ISPA, wpłynęły niewspółmiernie niskie, w stosunku do kwot możliwych do uzyskania, środki z Unii Europejskiej, a fundusze pozyskane wykorzystane zostały w nieznacznym stopniu - napisano w raporcie. Zdaniem Izby, dalsze utrzymywanie dotychczasowego tempa realizacji projektów ISPA może spowodować utracenie przez Polskę znacznej części przyznanych środków.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę