aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Kolejki pod Agencją, czyli sprawiedliwość socjalistyczna

13 listopada 2007
Przeszła socjalizmu era
A wieś się w kolejkach tłoczy
Czemu tak jest, że cholera
Chłopu zawsze wieje w oczy?

    Za czym kolejka ta stoi – brzmiało niegdyś pytanie w znanej piosence sprzed lat. W czasach PRL-u kolejki stały wszędzie. Po zmianie ustroju kolejki znikły, niestety nie dla wszystkich. Cała Polska oglądała dantejskie sceny pod biurami ARiMR, gdzie rolnicy, zziębnięci, głodni, niewyspani koczowali w kolejce z wnioskami o środki unijne. Ten i ów współczuł, ale niemało było i takich uwag, że chłop jak zawsze pazerny, łokciami rozpycha się po darmowe pieniądze. – Chłop Unii nie przepuści – z sarkazmem pisała jedna z gazet.
To przykre, że w staraniach o należne unijne pieniądze, rolnicy muszą tracić czas, zdrowie, a w dodatku jeszcze doświadczać upokorzeń. Nie przyjmuję usprawiedliwień, że tego nie da się zorganizować inaczej. To musi być zorganizowane inaczej. Unijne pieniądze można i trzeba podzielić sprawiedliwie, bez wystawiania na szwank zdrowia i godności ciężko pracujących ludzi.

    Punkt wyjścia jest taki, że pieniądze są, ale jest ich za mało dla wszystkich chętnych i trzeba szukać sposobu na sprawiedliwy podział.
    Pierwsza i najprostsza koncepcja – zebrać wnioski, policzyć i dać wszystkim chętnym po tyle, żeby każdy dostał coś. Jak w piosence Bułata Okudżawy – Daj Panie każdemu po trochu, i mnie w opiece swej miej.  Tę propozycję jednak skreślam – pomoc na modernizację gospodarstw ma sens, jeśli jest na odpowiednim poziomie. To nie może być tak – tu znów nawiążę do PRL-u – jak w kolejce po buty. Gdy widać już było, ze nie starczy dla całej kolejki, ktoś krzyknął - po jednym sprzedawać, po jednym!
    Druga koncepcja – losowanie. Już zresztą praktykowane, choć krytykowane i słusznie, bo pomoc unijna nie powinna być udzielana według reguł totalizatora sportowego. O jej uzyskaniu powinny decydować racjonalne kryteria, a nie łut szczęścia. Ale powiem szczerze – lepsze już losowanie niż to, co widzieliśmy w ostatnich dniach. Zresztą szczęściem też można trochę zarządzać, do kolejnych losowań dopuszczać tylko wcześniejszych pechowców, ustalać odpowiednio długie karencje itp. Nie jest to rozwiązanie dobre, ale podkreślam jeszcze raz – lepsze, niż upokarzające kolejki.
    Koncepcja trzecia – owszem trudna, zarówno dla Ministerstwa jak i dla Agencji, ale przecież administracja nie jest powołana do spraw wyłącznie łatwych. Trzeba mianowicie stworzyć jakąś politykę kolejności przyznawania pomocy. Usiąść i zastanowić się, komu i dlaczego dać wcześniej, a kto niech poczeka. Może na przykład dać pierwszeństwo młodym, żonatym i dzieciatym, którzy w ostatnich pięciu latach doświadczyli suszy huraganu oraz gradobicia. Albo skierować te pomoc w pierwszej kolejności do starszych, w wieku ponad siedemdziesięciu lat, którzy przedstawią notarialnie poświadczoną zgodę obojga rodziców… piszę w tonacji smutno-żartobliwej, bo na tę chwilę nie mam gotowego pomysłu, komu najbardziej potrzebna jest unijna pomoc. Taki pomysł powinien jednak być wypracowany, w dialogu rządu z organizacjami i związkami rolniczymi. W każdym razie pierwszeństwo powinno być przyznane wnioskom najlepszym, najbardziej na to zasługującym. Powinny być stworzone kryteria, jasne, obiektywne, wiadome dla wszystkich zainteresowanych i w oparciu o te kryteria wnioski, złożone poczta w odpowiednio wyznaczonym terminie, powinny być nastepnie odpowiednio rozpatrzone i zakwalifikowane, przez stosowną komisję.
    Wiem, wiem oczywiście, że taka uznaniowa procedura to może być okazja do korupcji. Jeśli jednak kryteria będą jasne, procedury przejrzysta, a kontrola skuteczna, to ryzyko korupcji może być zredukowane do minimum. Zresztą, gdy już będzie wreszcie w rządzie pani minister Pitera, to żadnej korupcji już nie będzie. Stanie się cud i zniknie.  
    No i czwarta koncepcja – to znane wszystkim  kolejki. Kto pierwszy, ten lepszy, albo kto silniejszy, ten lepszy. Kto lepiej i wcześniej poinformowany, ten lepszy. Niech nikt mi nie wmawia, że te kolejki są sprawiedliwe. To jest sprawiedliwość socjalistyczna. A różnica między sprawiedliwością i sprawiedliwością socjalistyczną jest taka jak między krzesłem i krzesłem elektrycznym. 

POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę