aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Żale Eurodeputowanych z Polski

7 października 2004

W Brukseli nie ma hotelu poselskiego. Posłowie mieszkają w wynajętych mieszkaniach, które muszą opłacić z diet, a te ledwo wystarczają.

Nasi przedstawiciele w Parlamencie Europejskim narzekają także, że diety dostaje się tylko za dni przepracowane. Nieobecności, także te usprawiedliwione, są bezpłatne. A w polskim parlamencie pieniądze lecą nawet w wakacje - zauważa sarkastycznie gazeta.

Polskim deputowanym nie podoba się również, że nikt nie zwraca im kosztów podróży po Polsce, gdy udają się do macierzystych okręgów wyborczych.

"Trzeba coś z tym zrobić. Polski parlament musi tę kwestię uregulować. Całe szczęście, że podróże po Belgii mamy darmowe. Sponsorują je belgijskie koleje" - mówił jeden z uczestników spotkania zorganizowanego w Brukseli spotkania dziennikarzami.

To nie wszystkie problemy, które nurtują naszych. Kolejny to bariera językowa. Kandydując nie zdawali sobie sprawy, że językiem urzędowym w Brukseli jest francuski. Jak się okazuje, nasi po francusku ni w ząb! - ubolewa dziennik. "Panie pracujące na pierwszą zmianę w parlamentarnej stołówce i parlamentarnych sklepikach mówią tylko po francusku. Później zmieniają je ludzie młodzi, z którymi można się dogadać po angielsku" - opowiadała dziennikarzom sfrustrowana europosłanka.

Polscy parlamentarzyści, przyzwyczajeni do marnotrawstwa i nadużyć, które w polskim Sejmie są normą, rzeczywiście mogli doznać szoku - przyznaje na koniec "Trybuna".


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę