aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Riposta

24 sierpnia 2009
Prof. dr hab. Grażynę Cichosz, profesor zwyczajną, pracującą na Wydziale Nauki o
Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, znaną naszym
internatom z całej serii wywiadów udzielonych PPR.pl, wzburzyła krzywdząca
inicjatorów akcji "Szklanka mleka" publikacja zamieszczona w tygodniku
"Polityka". Przed miesiącem Pani profesor wysłała swa polemikę do "Polityki"
ale nie doczekała się jej opublikowania. Ze względu na wagę poruszanych
problemów zamieszczamy list Pani profesor na naszej stronie:


                                 Redaktor Naczelny tygodnika "Polityka"
                                         Pan Jerzy Baczyński

Wiadomo, że sympatie polityczne dziennikarzy wiążą się ze zwalczaniem
konkurencyjnych ugrupowań. Źle się jednak dzieje, gdy opinie dziennikarzy
sprzeczne są ze zdrowym rozsądkiem, tak jak to miało miejsce w przypadku
druzgocącej krytyki programu "szklanka mleka"- Polityka nr 29 (2714) z dnia
18.07.2009, s.35.

Celem współfinansowanego ze środków unijnych programu "szklanka mleka" jest
przede wszystkim wyrabianie właściwych nawyków żywieniowych a tym samym
zapobieganie dietozależnym schorzeniom metabolicznym. Rosnąca zachorowalność
na otyłość i cukrzycę typu 2, choroby neurologiczne i neurodegeneracyjne
oraz nowotwory, nie malejąca zachorowalność na schorzenia układu krążenia
(dane FAO WHO) zmusza do zastanowienia się nad przyczynami oraz
konsekwencjami (również finansowymi) tych zagrożeń.

Spożycie mleka i jego przetworów jest w Polsce prawie 3-krotnie mniejsze niż
w krajach skandynawskich oraz 2,5-krotnie mniejsze niż w Niemczech czy
Francji. W roku 1990 statystyczny Polak skonsumował ok. 300 kg mleka i jego
przetworów, natomiast w roku 2008 zaledwie 170 kg. Z badań Instytutu
Żywności i Żywienia w Warszawie wynika, że dieta dorosłych Polaków pokrywa
mniej niż 45% dziennego zapotrzebowania na wapń.


Więcej mleka w diecie - mniejsze koszty leczenia Mleko jest niezastąpionym
składnikiem diety, zwłaszcza małych dzieci. W odróżnieniu od odżywek, które
zawierają wyłącznie podatne na utlenianie tłuszcze roślinne (potencjalnie
rakotwórcze), mleko działa prozdrowotnie na układ neurologiczny,
odpornościowy, trawienny, kostny i nie tylko.

Regularna konsumpcja mleka przez młodzież może być najskuteczniejszym
sposobem zapobiegania otyłości, insulinooporności, cukrzycy typu 2 oraz
osteoporozie. W związku z wysokim spożyciem fosforanów stosowanych w
produkcji żywności tzw. wygodnej podaż wapnia w diecie dzieci i młodzieży
powinna być większa niż zalecana przez dietetyków.

Dzięki stosowaniu diety DASH (Dietary Approaches to Stop Hypertension)
zawierającej minimum 570 ml mleka (lub odpowiednią ilość jego przetworów)
dziennie można równie skutecznie jak dzięki farmakoterapii a jednocześnie
zdecydowanie bezpieczniej i taniej zredukować ryzyko nadciśnienia tętniczego
krwi (problem prawie 9 mln Polaków) i choroby niedokrwiennej serca.

Tłuszcz mlekowy, w odróżnieniu od olejów roślinnych, nie stanowi zagrożenia
nowotworami. Wszystkie składniki tłuszczu mlekowego są biologicznie aktywne.
Niektóre z nich charakteryzują się działaniem antynowotworowym i
antymiażdżycowym, co potwierdzono w licznych badaniach klinicznych oraz
epidemiologicznych. Tłuszcz mlekowy, podobnie jak oleje rybie, powinien być
traktowany jako nutraceutyk, czyli żywność która leczy.

Zwiększone spożycie mleka i produktów mleczarskich może być jednym z
najbezpieczniejszych, najskuteczniejszych i zarazem najtańszych elementów w
profilaktyce otyłości, cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego, miażdżycy,
schorzeń neurologicznych i neurodegeneracyjnych oraz nowotworów. Dla
zapewnienia zdrowia konieczna jest jednak regularna - niezależnie od wieku -
konsumpcja co najmniej. 2-3 porcji nabiału dziennie. Wiadomo przecież
(również z reklam telewizyjnych), że stan naszego zdrowia aż w 70% zależy od
stosowanej diety.

Szerokie spektrum prozdrowotnych właściwości mleka powinno być
popularyzowane, również przez czasopisma zwłaszcza o zasięgu ogólnokrajowym
a także przez telewizję tzw. publiczną.


Wszystko jest względne, nic nie jest jednoznaczne...

Cytowane przez Panią .redaktor Joannę Solską opinie dotyczące rzekomych
zagrożeń zdrowotnych wynikających z konsumpcji mleka są całkowicie
bezpodstawne.

Nietolerancja laktozy to wciąż nierozpoznany -a mimo to
wyolbrzymiany -problem, którego skali tak naprawdę nikt nie jest w stanie
oszacować. Byłoby to możliwe jedynie w sytuacji gdyby osoby z prawdopodobną
nietolerancją laktozy odżywiały się wyłącznie mlekiem. W naszej codziennej
diecie znajdują się niestety różnorodne dodatki funkcjonalne do żywności,
które zdecydowanie częściej niż obecna w mleku laktoza powodują zaburzenia
gastryczne.

Nietolerancja laktozy bardzo często mylona jest z objawami tzw. "jelita
nadwrażliwego". Przyczyną tego schorzenia jest fruktoza a nie laktoza.
Fruktoza jest prawie 2-krotnie słodsza niż sacharoza (cukier z buraka
cukrowego lub trzciny cukrowej), w dodatku znacznie tańsza dzięki dotacjom
do upraw kukurydzy. Dlatego importowany z USA syrop fruktozowo-glukozowy
stosowany jest powszechnie w produkcji żywności typu light, także w
produktach dla dzieci. Zagrożenie zdrowotne stanowi również sorbitol, który
wykazuje działanie przeczyszczające Ze względu na cenne właściwości
funkcjonalne sorbitol podobnie jak fruktoza stosowany jest bardzo często w
produkcji dżemów, galaretek, marmolad, deserów owocowych, cukierków, ciast,
lodów, czekolad, gum do żucia, napojów chłodzących oraz licznych suplementów
diety.

Oczywiście każdy dodatek do żywności posiada odpowiednie certyfikaty. Jednak
oceniając tzw. ADI (Acceptable Daily Intake tj. dopuszczalną dawkę przyjęcia
dziennego ) przeprowadza się testy na młodych, zdrowych ochotnikach. Jaki
jest wpływ dodatków na zdrowie małych dzieci, osób starszych, diabetyków,
astmatyków - tego nie wiemy. Poza tym, interakcje pomiędzy różnymi
dodatkami, które są wszechobecne w wysokoprzetworzonej żywności tzw.
wygodnej również nie są znane i w dodatku pozostają tematem tabu.

Kolejny problem to stosowanie dopuszczalnych ilości dodatków funkcjonalnych
w różnych produktach. Czy konsumenci mają świadomość faktu, że zjedzenie
kilku porcji produktów z fruktozą lub sorbitolem stanowi ewidentne
zagrożenie zdrowotne? Czy w przypadku pacjentów z zaburzeniami gastrycznymi
powyższe zagrożenia brane są pod uwagę w przeprowadzanych wywiadach
lekarskich? Śmiem wątpić. Przecież podczas 5,5-letnich studiów medycznych
przyszli lekarze zaliczają "aż kilka" godzin zajęć nt. znaczenia diety w
profilaktyce schorzeń metabolicznych. Natomiast dalszą edukacją lekarzy w
ich praktyce zawodowej zajmują się głównie firmy oferujące swoje produkty.
Ilość seminariów i konferencji jest wprost proporcjonalna do zysków
osiąganych przez koncerny farmaceutyczne lub konkretną branżę przemysłu
spożywczego. A najlepszym tego przykładem są rozliczne wykłady dla lekarzy i
dietetyków organizowane przez producentów margaryn.

Skaza białkowa to kolejny dyżurny straszak. Merytoryczne potraktowanie
problemu a także zwykła uczciwość nakazują posługiwać się konkretami.
Poważnie traktowanym Czytelnikom należy się rzetelna informacja kogo problem
dotyczy i jaka jest jego skala. Alergie należą do najczęstszych przypadków
zaburzeń układu odpornościowego. Z różnych źródeł wiadomo, że 2,4 do 4%
dzieci do lat 4 cierpi na alergie na białka mleka. Przy czym, większość
(ponad 90%) maluchów jeszcze w wieku przedszkolnym, tj. po osiągnięciu
odporności nabytej wyrasta z alergii. Należy podkreślić, że przyczyną
alergii nie są białka mleka a niesprawny układ immunologiczny dzieci, które
z różnych powodów nie były karmione mlekiem matki. Jest nieprawdopodobne aby
profesor nauk medycznych, o tym nie wiedział.

Tymczasem, cytowany przez Panią .redaktor Joannę Solską specjalista
alergolog nie tylko uogólnia problem alergii ale świadomie wprowadza
Czytelników w błąd informując o wyimaginowanych zagrożeniach w związku z
pozyskiwaniem i przetwórstwem mleka. Tytuł profesora, jak widać, nie
przeszkadza ani w opiniowaniu zagadnień całkowicie obcych specjalistom
medycyny ani w popularyzacji przekłamań. Opinie specjalisty alergologa na
temat technik przetwórstwa mleka ośmieszają nie tylko Jego samego ale
redakcję Polityki przede wszystkim. Rzetelność dziennikarska nakazuje bowiem
weryfikację opinii i poglądów przed ich opublikowaniem. W przeciwnym razie
stajecie się Państwo niewiarygodni.

W opiniach o mleku i produktach mleczarskich (podobnie jak o żywności w
ogóle) należy odróżniać skutki schorzeń od ich rzeczywistej przyczyny.
Chociażby dlatego, żeby rodzice dzieci objętych programem "Szklanka mleka"nie
mieli najmniejszych wątpliwości co do celowości nie tylko samej akcji ale
zdrowej diety i jej stosowania na co dzień.


Biologicznie aktywna żywność naturalna przegrywa z wysokoprzetworzoną tzw.
wygodną. Gigantyczne zyski zachodnich koncernów spożywczych generowane są
dzięki opracowaniu takich receptur które umożliwiają zaniżanie zawartości
białka (najcenniejszy ale też najdroższy składnik żywności) i jednocześnie
podwyższanie zawartości wody. Stosowanie wiążących wodę dodatków
funkcjonalnych umożliwia wydłużenie okresu przydatności do spożycia (wymóg
sieci handlowych) a przede wszystkim zapewnia wysoką rentowność produkcji.
Substytucja stabilnych oksydacyjnie tłuszczów zwierzęcych tańszymi (4 a
nawet 5-krotnie) tłuszczami roślinnymi oraz pełnowartościowych białek
zwierzęcych - również tańszymi - białkami roślinnymi (głównie sojowymi) to
kolejne źródło zysków. Właśnie taka żywność (zafałszowana, pozbawiona
jakiejkolwiek wartości biologicznej) reklamowana jest najczęściej w
czasopismach a zwłaszcza w telewizji. Przy ponad 80% wskaźniku zaufania
Polaków do reklam głównym dietetykiem kraju stała się niestety telewizja.
Warto jednak zauważyć, że ceną za zyski zachodnich koncernów spożywczych
jest stan zdrowia Polaków a w konsekwencji totalna niewydolność systemu
opieki zdrowotnej (zresztą nie tylko w Polsce).

Z tego powodu wiedzę nt wartości biologicznej żywności należy popularyzować
przy każdej okazji. Oczywistym jest fakt, że żywność naturalna -a mleko i
jego przetwory, bez wątpienia, do takiej należą- jest źródłem podstawowych
składników odżywczych a także biodostępnych witamin, związków mineralnych,
pierwiastków śladowych niezbędnych w regulacji procesów metabolicznych
zachodzących w organizmie człowieka. . W mleku wszystkie te komponenty
występują w optymalnych proporcjach, charakteryzują się wysoką aktywnością
biologiczną. Podczas milionów lat ewolucji enzymy układu trawiennego a co
ważniejsze również układ odpornościowy człowieka stały się kompatybilne ze
składnikami mleka. Dzięki temu wszystkie biologicznie aktywne komponenty
mleka (enzymy, hormony, przeciwciała, białka serwatkowe, liczne składniki
tłuszczu mlekowego) aktywne są w organizmie człowieka mimo iż syntetyzowane
są w tkankach zwierzęcia (na tym właśnie polega żywieniowy fenomen mleka).
Mleko, a zwłaszcza mleczne produkty fermentowane (jogurt, kefir, maślanka,
twarogi, sery) pełnią funkcję nie tylko żywieniową, dietetyczną ale także
profilaktyczną i z tego powodu powinny być traktowane jako żywność
funkcjonalna (oczywiście dotyczy to oryginalnych produktów mleczarskich a
nie tzw analogów z substytucją tłuszczu mlekowego olejem palmowym lub z
dodatkiem białek soi).


Program "szklanka mleka" ze wszech miar godny poparcia. O ile mi wiadomo, w
Polsce w programach nauczania nie było i nadal nie ma przedmiotu o
racjonalnym odżywianiu i zdrowym stylu życia. Świadomość społeczna nt
znaczenia diety w zachowaniu zdrowia jest znikoma. A najlepszym tego dowodem
jest narastający problem dietozależnych schorzeń metabolicznych, zwłaszcza
wśród dzieci i młodzieży. Nie ma wątpliwości, że najskuteczniejszym i
zarazem najtańszym sposobem na ograniczenie problemu otyłości i cukrzycy
typu 2 wśród dzieci i młodzieży jest wyrobienie właściwych nawyków
żywieniowych. I właśnie to jest nadrzędnym celem programu "szklanka mleka".
Należy jednak pamiętać, że aby pokryć dobowe zapotrzebowanie na wapń należy
konsumować mleko i produkty mleczarskie w ilości ok. 3-krotnie większej.

Zarzuty dotyczące wykorzystania unijnych dotacji są żenujące. Przecież
fundusze z programu SAPARD wykorzystane zostały w całości w sposób
racjonalny, dzięki czemu zakłady mleczarskie w Polsce wyposażone są w
najbardziej nowoczesne linie technologiczne. Ogromny postęp dotyczy także
bazy surowcowej. Zapewnienie wysokich standardów jakości
higieniczno-sanitarnej mleka wiąże się jednak z dużymi nakładami
finansowymi. Wymaganiom tym sprostać mogą wyłącznie duże gospodarstwa
specjalistyczne. Lobby mleczarskiemu zawdzięczamy fakt, że unijne standardy
w zakresie jakości mleka surowego w skupie a także przetwórstwa z
wykorzystaniem najnowocześniejszych technik i technologii osiągnięto w
bardzo krótkim czasie (ok. 10 lat). Zasługą lobby mleczarskiego jest również
ograniczenie bezrobocia w rolniczych rejonach kraju i przyzwoity standard
życia właścicieli gospodarstw rolnych i ich rodzin (mimo, iż ciągle dopłaty
do rolnictwa są w Polsce znacznie niższe niż w UE 15). Przynależność
partyjna czy tylko sympatie polityczne Prezesów Spółdzielni Mleczarskich nie
mają tu najmniejszego znaczenia. Istotnym natomiast jest fakt, że aktualnie
posiadamy najnowocześniejsze mleczarstwo w Europie, co jak wynika z artykułu
Pani redaktor Joanny Solskiej nie wszystkim się podoba.

Program "szklanka mleka" bezwzględnie powinien być kontynuowany, przy
zrozumieniu problematyki zagrożeń zdrowotnych, przez rządzącą w kraju
Platformę tzw. Obywatelską. W państwie, które stać na nierozliczanie afer
gospodarczych, patologie podatkowe (sieci handlowe), bezkarność urzędników
państwowych i wynikające z tego marnotrawstwo ......"na dzieciach nie wolno
oszczędzać"......jak słusznie zauważyła Pani redaktor Joanna Solska.

POWIĄZANE

- Polskie mleczarnie zaczynają już zmniejszać gramaturę opakowań - ich tarę - za...

W terminie 19-23 lutego 2024 r., członków Polskiej Izby Mleka tj.  Spółdzielczą ...

W 100% gospodarstw dostarczających mleko na potrzeby produkcji produktów mleczny...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę