aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Ogrodnictwo wizytówką UE

21 kwietnia 2004

Dobrze jest wiedzieć, kto będzie naszym konkurentem na jednolitym, zielonym rynku europejskim. W Polsce udział świeżych owoców i warzyw w końcowej produkcji rolniczej wynosi 13,5 proc., a w czterech krajach Piętnastki sięga od 25,2 proc. (Włochy) do 31,5 proc. (Grecja). Także w dwóch nowych państwach członkowskich UE jest on dużo wyższy: Malta – 38 proc., Cypr – 37,5 proc. Wyprzedzają nas również bratankowie Węgrzy – 18,5 proc. Mamy z kim walczyć o rynki zbytu.

Nowi członkowie Unii wniosą do niej 15 mln ton owoców i warzyw, powiększając jej dotychczasową produkcję do 130 mln ton. To wiano będzie miało w większości charakter uzupełniający, gdyż specjalnością naszą i sąsiednich krajów są gatunki owoców i warzyw, których produkcję Europa Zachodnia ogranicza, ze względu na dużą jej pracochłonność. Chodzi m.in. o maliny, porzeczki, truskawki, wiśnie. Unia ponadto jest ogromnym rynkiem zbytu. Jej udział w światowym imporcie owoców i warzyw wynosi aż 25 proc. Chociaż jest ona także znaczącym eksporterem, drugim po USA, to w handlu zagranicznym produktami ogrodniczymi ma spory deficyt – 7,7 mld USD rocznie.

Ten sektor rolnictwa obejmuje w UE 636 tys. gospodarstw, których średnia powierzchnia wynosi 4,1 ha, czyli nie różni się bardzo od tego, co mamy w Polsce. Istnieje wszakże grupa wyspecjalizowanych gospodarstw towarowych – jest ich 63 tysiące – które obszarowo są dużo większe (przeciętnie 22,5 ha). Ogrodnictwo w krajach Piętnastki zmienia się, dzięki procesowi konsolidacji. Już ok. 40 proc. wartości sprzedaży owoców i warzyw pochodzi z gospodarstw zrzeszonych w organizacjach producenckich. Najwięcej ich powstało w takich krajach, jak Hiszpania (ponad 500), Francja (ponad 300), Włochy i Grecja (po ok. 100 gup producentów). W skali całej UE działa ich już ok. 1400. To dużo w porównaniu z bardzo skromną liczbą grup producentów w polskim ogrodnictwie (we wrześniu ub. roku mieliśmy ich tylko 12), ale zbyt mało jak na szeroką pomoc udzielaną takim organizacjom w UE.

Z raportu Komisji Europejskiej można się dowiedzieć, że w 2001 roku 20 proc. łącznej liczby organizacji producenckich w ogrodnictwie dawało aż 70 proc. całkowitej oferty owoców i warzyw pochodzącycch z gospodarstw należących do branżowych grup producentów. Producenci najlepiej zorganizowani odnosili więc największe korzyści z dostępu do Jednolitego Rynku Europejskiego. Z każdym rokiem powiększa się wolumen ogrodniczych towarów, które trafiają na rynek z grup producenckich. W małej Holandii obroty nimi wynoszą już ponad 120 mln euro rocznie.


POWIĄZANE

Ochrona fungicydowa  stała się podstawowym zabiegiem w agrotechnice uprawy zbóż ...

Wkrótce rozpocznie się sezon działkowy, a wraz z nim czas przygotowania do letni...

Hodowca bydła mlecznego musi zapewnić dla swojego stada odpowiednią bazę pokarmo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę