Program kompleksowej pomocy dla Rogu Afryki, gdzie z powodu suszy zagrożone jest życie 12 milionów ludzi, był tematem poniedziałkowych, zwołanych w trybie pilnym obrad Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie.Najgorsza od ponad 60 lat susza i w następstwie klęska głodu, która nawiedziła kraje Rogu Afryki, spowodowała już dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Klęska ta dotknęła przede wszystkim Somalię, ale także Etiopię, Kenię, Dżibuti, Sudan i Ugandę.
Na forum obrad z udziałem przedstawicieli 191 państw świata dyrektor generalny FAO Jacques Diouf oświadczył: "Potrzebna jest masowa i pilna pomoc, by stawić czoło tej klęsce głodu". Przywołał szacunki ONZ, według których w najbliższych miesiącach trzeba wyasygnować 1,6 miliarda dolarów. "Należy ratować życie ludzkie i reagować" - mówił Diouf. Wcześniej FAO zaapelowało o 120 milionów dolarów na natychmiastową pomoc.
Dramatyczne wezwanie o pomoc skierował obecny na rzymskich obradach wicepremier Somalii Mohammed Ibrahim. "Chcę wystosować pilny apel, abyście mogli pomóc Somalii otworzyć korytarze humanitarne dla transportu pomocy żywnościowej" - powiedział.
"Ludność Somalii jest zdesperowana, jesteśmy świadkami ogromnych cierpień. Mamy nadzieję, że wspólnota międzynarodowa będzie w stanie zwiększyć pomoc" - podkreślił wicepremier.
Na potrzebę natychmiastowego otwarcia "niezbędnego lotniczego korytarza humanitarnego" do transportu darów dla Somalii zwrócił uwagę szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini. Dodał, że jeśli będzie to konieczne, trzeba będzie "rzucić wyzwanie terrorystom z Shababu", islamskiego ugrupowania zbrojnego. "Powiedzieli oni, że nie chcą pomocy, bo dla nich niestety życie ludzkie nic nie znaczy" - mówił Frattini.
Minister rolnictwa Francji Bruno Le Maire przyznał zaś w swym wystąpieniu: "Społeczność międzynarodowa poniosła porażkę w budowie bezpieczeństwa żywnościowego w krajach rozwijających się".
"Jeśli nie chcemy zobaczyć za rok czy za dwa takiej samej rozpaczy, tych samych uchodźców , musimy zmienić metodę. Nie wystarczy zapewnić pomoc finansową, nie wystarczy wysłać miliony dolarów. Trzeba inwestować w światowe rolnictwo" - oświadczył francuski minister, stojący obecnie na czele G20.
Pierwszym ustaleniem rzymskiej narady jest wyznaczenie na 27 lipca w Nairobi konferencji donatorów pomocy finansowej dla Rogu Afryki.
Szefowa Światowego Programu Żywnościowego Josette Sheeran oświadczyła: "Wiele kobiet, które spotkałam w Somalii i Kenii w ostatnich dniach, straciło dzieci; mogą one liczyć wyłącznie na obecne tam agencje pomocy humanitarnej".
Na tragiczną sytuację dzieci zwrócił uwagę dyrektor UNICEF Anthony Lake, który w oświadczeniu rozpowszechnionym w czasie obrad poinformował, że natychmiastowa śmierć z głodu grozi 1,5 miliona najmłodszych.
"By uratować życie ludzkie, humanitarna odpowiedź musi być błyskawiczna" - dodał Lake.
W wydanym po obradach komunikacie poinformowano, że w ciągu ostatniego pół roku liczba Somalijczyków potrzebujących pomocy humanitarnej wzrosła z 2,4 do 3,7 miliona. Narada, jak wyjaśniono, miała na celu opracowanie dwutorowego programu pomocy dla tej części świata, by z jednej strony oddalić groźbę natychmiastowej katastrofy , a z drugiej - zapewnić długoterminowe bezpieczeństwo żywnościowe w regionie.
Jedną z konkluzji spotkania jest to, że jeśli obecny kryzys nie zostanie zahamowany, może "błyskawicznie przekształcić się w katastrofę humanitarną, obejmującą większość regionu Rogu Afryki".
"Zobowiązujemy się do udzielenia natychmiastowej i właściwej odpowiedzi, aby zapewnić dotkniętym kryzysem krajom oraz społecznościom zdolność zachowania kluczowych środków egzystencji, od których zależy życie tak wielu ludzi, a także zbudować trwałe podstawy bezpieczeństwa żywnościowego, aby zagwarantować znaczną redukcję głodu i niedożywienia" - zadeklarowali uczestnicy rzymskich obrad.
9396623
1