biogaz_09_2025

Komisja proponuje: mniejsze połowy dorszy, większe - śledzi

7 września 2006

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zmniejszenie o 15 proc. dopuszczalnych kwot połowowych dorszy w Morzu Bałtyckim w przyszłym roku oraz wydłużenie okresów ochronnych, kiedy połowy są zabronione.

Kwota dla Bałtyku Wschodniego, której jedna trzecia przypada na polskich rybaków, ma zostać zmniejszona z ponad 45 tys. ton do 38,5 tys. ton. Komisja Europejska proponuje, by zmniejszyć także kwotę na Bałtyku Zachodnim z obecnych 28 tys. ton do 24 tys. (z czego ok. 10 proc. dla Polski).

Zdaniem KE, zasoby dorszy w Morzu Bałtyckim są na katastrofalnie niskim poziomie - zarówno stada wschodniego, jak i zachodniego. Powołując się na opinie naukowców, KE ostrzega, że zwłaszcza stado wschodnie jest zbytnio eksploatowane, i oskarża rybaków o zaniżanie danych o faktycznym poziomie połowów.

"Zgodnie z najnowszymi szacunkami Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) 35-40 proc. wyładunków dorszy poławianych we wschodniej części Morza Bałtyckiego nie jest zgłaszanych" - twierdzi Komisja Europejska, dodając, że ten nielegalny proceder niweczy jej wysiłki na rzecz odbudowy populacji dorszy w Bałtyku.

"Naukowcy są wciąż poważnie zaniepokojeni stanem zasobów dorszy - przypomina KE. - Ogólna równowaga tych zasobów jest zachwiana".

Komisja Europejska przyznaje, że najlepszym sposobem odnowienia zasobów byłby całkowity zakaz połowów dorszy, ale rozumiejąc konsekwencje społeczno-gospodarcze takiego kroku, proponuje w zamian wieloletni plan odnowienia zasobów i utrzymanie ich w bezpiecznych granicach biologicznych poprzez zmniejszenie połowów. Zdecydowała się zaproponować maksymalną możliwą redukcję - o 15 proc.

Dodatkowo KE proponuje wydłużyć o 10 proc. okres ochronny, kiedy to zakazany jest połów przy użyciu dennych narzędzi połowowych (blisko dna morza), który obecnie trwa dwa miesiące na Bałtyku Zachodnim (15 marca - 14 maja) i trzy miesiące na Bałtyku Wschodnim (15 czerwca -14 września). Dla pocieszenia, KE zgadza się na wyjątkowe odstępstwa w zakazie połowów dla drobnego rybołówstwa przybrzeżnego, w przypadku statków o długości poniżej 12 m.

Plan odbudowy zasobów dorszy zakłada stopniowe obniżanie połowów obu stad do poziomu zalecanego przez naukowców - o 60 proc. dla dorsza zachodniobałtyckiego i 30 proc. dla dorsza wschodniobałtyckiego.

Ambitne zamierzenia KE w celu odbudowy obu stad oznaczają, że rybacy mają prawo złowić mniej ryb, czyli - mniej zarobią. Dokładne kwoty na rok 2007 z podziałem na kraje znane będą w październiku, kiedy to nad propozycjami KE będą dyskutować ministrowie krajów członkowskich Unii Europejskiej.

Polscy rybacy kwestionują dane Komisji Europejskiej, twierdząc, że zaniża ona liczebność zasobów dorszy w Bałtyku.

"Restrykcje to wymysł pseudonaukowców i miłośników ochrony przyrody - przekonywał w poniedziałkowym +Głosie Szczecińskim+ szef Związku Rybaków Polskich Grzegorz Hałubek. - Naszym zdaniem dorszy jest dużo więcej niż wskazują na to oficjalne statystyki".

W przyszłym roku większa będzie za to kwota połowowa śledzi - na Bałtyku Zachodnim ma wzrosnąć o 10,5 proc. do 52,5 tys. ton, a na Bałtyku Wschodnim - o 15 proc. do ponad 133 tys. ton. KE uznała, że "zasób śledzi w centralnej części Morza Bałtyckiego wykazuje obiecujące oznaki zdrowia".


POWIĄZANE

Prawie 1,6 mld euro – tyle mają wynieść roczne oszczędności dla rolników po upro...

Podczas Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Członków została wybrana nowa Rada Nadz...

Coraz większą popularność zyskują nowoczesne produkty na bazie naturalnych skład...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę