Leader + z samorządowym wsparciem

Urząd Marszałkowski w Poznaniu zamierza aktywnie włączyć się we wspieranie wdrażania programu Leader + na terenie województwa.

- Z jednej strony chcielibyśmy pomóc obecnie powstającym LGD (konferencje, szkolenia), z drugiej zaś skierować wysiłki na rzecz promocji programu i wykreowania nowych partnerstw tam, gdzie tego typu partnerstwa w tym okresie programowania unijnego nie zostały wykreowane. Spoglądając bowiem na mapę partnerstw Leadera (dostępna na stronach Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich, www.faow.org.pl, w naszym regionie zauważyć można duże obszary „białych plam”, na których nie powstały/ją żadne partnerstwa. Pożądanym byłoby zainteresowanie społeczności lokalnych na tym terenie programem Leader, tak aby w przyszłości powstało w województwie co najmniej 15 nowych partnerstw i by mogły one ubiegać się o pomoc w ramach unijnego wsparcia na lata 2007 – 2013 – mówi Andrzej Bobrowski , dyrektor Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu.

W przyszłym okresie unijnego programowania program Leader będzie bowiem odgrywał istotną rolę w polityce wobec obszarów wiejskich. Na tzw. Oś Leadera przeznaczonych będzie co najmniej 2,5 % środków nowego Europejskiego Funduszu Rolnego Rozwoju Obszarów Wiejskich.

- Oznacza to zdecydowanie większy poziom wsparcia na realizację programu niż obecnie. Samorządy województw, które są odpowiedzialne za realizację polityki regionalnej, domagały się włączenia w system wdrażania Leadera.

Z wstępnych propozycji ministerstwa rolnictwa wynika, że tak prawdopodobnie się stanie. Urzędy Marszałkowskie będą dokonywać m.in. oceny formalnej na etapie wyboru LGD, ich preselekcji, a także obsługi Regionalnego Komitetu ds. Leadera (RKL). Poprawne formalnie wnioski LGD będą jednak przekazywane do Instytucji Zarządzającej, jaką jest MRiRW i tam rozpatrywane. Należałoby tu większą rolę przypisać samorządom województw, jako podmiotom, które realizują politykę regionalną w oparcie o strategię rozwoju województwa – mówi Bobrowski.