aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Współczynniki strawności i podsuszenia, kluczem do jak najlepszych wyników w trudnym sezonie kiszonkowym

2 sierpnia 2010
Rolnicy stoją w obliczu niedoboru pasz zielonych ze względu na potencjalnie niskie plony surowca kiszonkowego z pierwszego pokosu z powodu późnej wiosny  i utrudnienia w drugim pokosie wynikające z bardzo mokrego maja i czerwca. W związku z tym dr Dave Davies z ośrodka SilAC (Silage Advisory Centre) wspieranego przez Dow i inne podmioty działające w branży w celu promowania techniki kiszenia – zwraca rolnikom uwagę na potrzebę rozważenia strawności i stopnia podsuszenia w celu uzyskania jak najlepszych wyników w niekorzystnym sezonie.
„Pilna obserwacja dojrzałości traw ma kluczowe znaczenie, ponieważ w sytuacji gdy ogólne plony będą prawdopodobnie niższe, jeszcze bardziej istotne jest wytwarzanie kiszonki z optymalną strawnością i zawartością mikroelementów. Strawność paszy ma podstawowe znaczenie dla maksymalizacji produktywności z zimowej dawki kiszonki, ponieważ wpływa bezpośrednio na pobór suchej masy (s.m.)”- wyjaśnia dr Davies. Wzrost strawności o jedną jednostkę daje wzrost poboru o 0,2 kg, a pobór pobudza reakcję produkcyjną. Dlatego utrzymywanie jednolitej strawności paszy zielonej i wytwarzanie dobrze przyswajalnej kiszonki ma podstawowe znaczenie w pobudzaniu wyników produkcyjnych.
„Jeżeli chcemy wyższej jakości kiszonki, prawdopodobnie lepiej jest zaakceptować niższe zbiory niż je opóźniać – jeżeli się spóźnimy, będziemy mieli gorszą paszę i słabszy wzrost traw po zbiorze, co doprowadzi do dalszego obniżenia plonów rocznych”, stwierdza dr Davies.
Tadeusz Kruszewski, doradca z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, dodaje: „Im szybciej zbiór wysuszymy do pożądanej zawartości s.m. (docelowo 35-55% kiszonki w belach), tym mniejsze straty i ryzyko porażenia drożdżami i pleśnią. Zbiór należy rozrzucić natychmiast po skoszeniu i zwałkować tuż przed prasą. Ważne jest tworzenie równych, płaskich pokosów, które ułatwią tworzenie spoistych bel.”
Według dra Daviesa, należy dopasować czas podsuszania do niższych plonów i nie suszyć zbyt długo: „Lżejszy surowiec wysycha dużo szybciej i kiszenie pryzmowe przy 35% s.m. może prowadzić do tlenowego zepsucia, jeżeli system nie jest dopasowany do suchszej kiszonki”  – mówi dr Davies.  „Natomiast kiszenie w belach toleruje szerszy zakres zawartości s.m. i trudno jest doprowadzić do zepsucia, jeżeli będzie się prawidłowo postępować z belami z produktem”.   
 „Nieważne, czy ma się 10 czy 110 krów, trzoda potrzebuje dobrze strawnej kiszonki z dużą zawartością wysokiej jakości składników odżywczych. Aby to osiągnąć, trzeba śledzić cały proces i przywiązywać wagę do szczegółów”, podsumowuje Norbert Schulze, kierownik marketingu kiszonki w Dow Europe.

POWIĄZANE

Ciągnik siodłowy to samochód ciężarowy przeznaczony do transportu różnego rodzaj...

Producenci piwa mierzą się w ostatnich latach z ogromną liczbą wyzwań związanych...

Dobrze utrzymana, produktywna krowa powinna cielić się co roku. Oznacza to, że z...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę