aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Złote jaja polskiego eksportu

3 grudnia 2015
Okres Wielkanocy to czas wzmożonej konsumpcji mięsa i jaj. Jak się okazuje, polscy producenci są przygotowani na tę nadwyżkę - podała firma Kompass Polska. Nadchodzący czas Świąt sprzyja więc pytaniom o kondycję polskiej branży spożywczej i mięsnej. Polska zajmuje 6. miejsce w rankingu europejskich producentów jaj, co daje nam 8-procentowy udział w całym, unijnym rynku. Natomiast w sektorze mięsnym można zaobserwować nieznaczny wzrost.

Co prawda przeciwnicy produktów pochodzenia zwierzęcego intensyfikują swoje działania szczególnie w okresie przed świętami wielkanocnymi, ale, jak widać, polskie fermy mają się dobrze. Statystyczny Polak zjadł w ubiegłym roku ok. 166 sztuk jaj. W tym czasie produkcja jaj spożywczych na polskim podwórku wyniosła 10 miliardów sztuk, a wylęgowych - 1 miliard. To oznacza, że nasz kraj jest jednym z największych producentów w Unii Europejskiej. Chociaż wartość produkcji nie jest tak duża jak miało to miejsce w 2011 r., to i tak polski wyrób poszedł nieco w górę w porównaniu
z rokiem 2012, tym bardziej, że roczne spożycie jaj od kilku lat nie maleje. Od 2012 r. utrzymuje się ono na poziomie ok. 12,30 kg na osobę. Wartość ta jest zsumowana i dotyczy krajów Unii Europejskiej. Polska w dużym stopniu zaspokaja utrzymujący się popyt. W ubiegłym roku z blisko
9 miliardów wyprodukowanych w Polsce jajek, aż 43% trafiło do eksportu. Wynik ten plasuje Polskę
w grupie liderów pod względem eksportu, a nasz kraj ustępuje miejsca wyłącznie Francji, Hiszpanii, Niemcom i Włochom.

Gdzie trafiają polskie jaja?
„Konsumentami polskich jaj są w 97% kraje Unii Europejskiej. Niezmiennie od kilku lat trafiają one głównie do Niemiec, Holandii i  Włoch, co stanowi około 70% całego eksportu.” – dodaje Marek Wcisło, dyrektor zarządzający firmy Kompass Poland, zajmującej się dostarczaniem profilowanych informacji biznesowych i baz danych.

W 2013 r. wyjątkowo wzrosło znaczenie naszych południowych partnerów handlowych – od 2012 r. udział Włoch w wartości polskiego eksportu wzrósł z 3% do 16% w 2013 r. W tym czasie eksport na tereny pozostałych krajów zbytu uplasował się na poziomie: 4 669 ton do Francji, 2 883 ton na teren Słowacji, 2 875 ton do Bułgarii i 2 415 ton do Czech. Największe fermy potrafią wyprodukować nawet 5,5 miliona jaj w ciągu doby, przy zachowaniu wszystkich unijnych standardów, co decyduje o dużym potencjale polskich producentów. Jak zapewniają wytwórcy, wielkość produkcji stale rośnie, a tzw. gorące okresy jakim jest na przykład czas Wielkanocy, dają dodatkowy impuls dla wzmożonej produkcji. Większość firm produkujących jaja ma swoje siedziby w Wielkopolsce, w województwie Mazowieckim i na południu kraju. Większość z nich zatrudnia do 250 osób.

Polska produkcja mięsa
Podobna sytuacja ma miejsce w sektorze mięsnym, gdzie wartość obrotu w okresie styczeń – listopad 2013 r. sięgnęła prawie 5 miliardów Euro. Bez zmian, największym zainteresowaniem cieszy się polski drób, którego udział w eksporcie wyniósł 44%, a kolejno wieprzowina – 34% i wołowina 22%. Tu, podobnie jak w przypadku polskich jaj, głównym partnerem handlowym są kraje unijne. Duży skok eksportu odnotowali producenci mięsa wieprzowego, którego trzykrotnie więcej trafia do Chin w porównaniu z rokiem 2012. Niestety, niedawno wprowadzony zakaz eksportu wieprzowiny do Rosji odbija się na portfelu producentów, ponieważ kraj ten stanowi jeden z najważniejszych rynków zbytu. W związku z zakazem, eksporterzy liczą więc straty na poziomie nawet 2-3 milionów zł dziennie. Oprócz wspomnianych krajów polska wieprzowina trafia głównie do Włoch (39,4 tys. ton), Białorusi (36,0 tys. ton), Słowacji (29,1 tys. ton) i Niemiec (26,8 tys. ton). W okresie styczeń-listopad 2013 r. Polska wyeksportowała łącznie 398 tysięcy ton wieprzowiny za ponad 824 miliony Euro.

W tej sytuacji producenci poszukują nowych rynków zbytu, a są nimi Kanada, czy Tajwan, jednocześnie redukując produkcję mięsa. Problem nadwyżki podaży przekłada się na spadek cen wieprzowiny o kilka procent, lecz ze względu na zbliżające się święta wielkanocne, nie będzie on zbyt duży.

„Producenci szukający okazji do nadrobienia strat mogą mówić o dużym szczęściu, że właśnie
w momencie spowolnienia, nadchodzi czas wzmożonych zakupów. Ponadto za pasem mamy okres wiosennych wypoczynków przy grillu, co też może poprawić sytuację w sektorze mięsnym.” – dodaje Marek Wcisło.

Pozytywnych perspektyw dla polskich eksporterów nie brakuje. Mimo, że plany zwiększenia eksportu mięsa do Turcji upadły wraz z zakazem uboju rytualnego, to przed polskimi producentami otwierają się kolejne rynki. Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, w ubiegłym roku certyfikaty eksportowe uzyskały cztery zakłady przetwórstwa wieprzowego – do Chin, Korei i USA, a także sześć firm przetwórstwa wołowego – do Hongkongu. Co więcej, w ostatnim czasie Egipt otworzył drzwi eksportowi polskich jaj.

Eksport w Polsce generuje 40% PKB. Choć do 2020 r. resort gospodarki planuje zwiększyć jego udział do 60%, to już dziś stanowi on silny fundament polskiej gospodarki. „Coraz więcej polskich firm chce wyjść ze swoją ofertą poza granice kraju, dlatego plany odnośnie wzrostu udziału polskiego eksportu w PKB są jak najbardziej realne. Już dziś 39% przedsiębiorców deklaruje ekspansję międzynarodową” – komentuje Marek Wcisło.

Chociaż napięta sytuacja w związku z Ukrainą i Rosją negatywnie odbiła się na kondycji polskiej gospodarki i przede wszystkim eksportu, to mimo wszystko cały czas można mówić o rozwoju eksportu w branżach istotnych z punktu widzenia zbliżających się świąt.



POWIĄZANE

Projektowanie ogrodów to piękna pasja, a jednocześnie cenna umiejętność. Pozwala...

Jak na razie, jedynym dokumentem pod którym podpisała się strona rządowa są usta...

Parlament UE przyjął nowe przepisy, które sprawią, że opakowania staną się bardz...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę