Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

ZPP zawiadamia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wiceministra Jacka Kapicę ws. skażania alkoholu na cele przemysłowe.

3 grudnia 2015
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców złożył zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa „polegającego na podejmowaniu przez funkcjonariuszy publicznych szeregu złożonych działań związanych z tworzeniem i stosowaniem przepisów prawa, skutkujących nieuprawnionym ograniczeniem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez polskie podmioty gospodarcze zajmujące się produkcją i obrotem skażonym alkoholem etylowym, co odbywa się z jednoczesnym nieuprawnionym faworyzowaniem podmiotów importujących skażony alkohol etylowy, które to działania stanowią przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych oraz prowadzą do wyrządzenia szkody w zakresie interesu publicznego i prywatnego”.

W 2013 roku bez żadnej zmiany prawa urzędnicy w sposób zorganizowany i skoordynowany zaczęli stosować dość dziwną, nową interpretację prawa, która w praktyce uniemożliwia skażanie alkoholu na cele przemysłowe w Polsce, przy jednoczesnym dopuszczeniu do importu skażonego alkoholu z zagranicy w zasadzie bez żadnych ograniczeń. Działania te mają znamiona popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego „przez nieustalonych dotychczas funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Finansów, Służby Celnej, nadzorowanej przez Jacka Kapicę – Podsekretarza Stanu, oraz funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Finansów, Departamentu Podatku Akcyzowego i Gier, nadzorowanego przez Wojciecha Bronickiego – Dyrektora Departamentu”.

– To się samo nie zrobiło. Ktoś dał sygnał i ktoś koordynował działania, żeby zniszczyć polski przemysł skażania alkoholu i otworzyć drogę dla importu skażonego alkoholu z zagranicy. To była i jest zorganizowana akcja – powiedział Marcin Nowacki, wiceprezes ZPP. – Celem naszego zawiadomienia jest, żeby Prokuratura wyjaśniła wszelkie okoliczności z tym związane i ustaliła sprawców tych działań.

„Stosowanie nowej interpretacji przepisów prawa niesie za sobą bardzo wysokie koszty społeczne oraz wiąże się z poważnymi stratami dla budżetu Skarbu Państwa, jak również prowadzi do wyrządzenia poważnych szkód wielu podmiotom gospodarczym – czytamy w zawiadomieniu. Według szacunków ZPP, na skutek ww. działania pracę może stracić około 1.000 osób, a budżet Skarbu Państwa może nie otrzymać nawet 15 mln PLN CIT, 35 mln PLN VAT, 5 mln PLN PIT oraz 1,5 mln PLN podatku od nieruchomości. Bardzo mocno może ucierpieć także branża gorzelnicza – 20% spirytusu wytwarzanego w Polsce przetwarzały firmy zajmujące się skażonym alkoholem na cele przemysłowe”.

– Wyczerpaliśmy wszelkie możliwości interwencyjne w tej sprawie. Pisaliśmy i apelowaliśmy „do wszystkich”, posłowie składali interpelacje. Bez skutku. Dlatego idziemy z tym do Prokuratora. Jeżeli nie wiadomo kto, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo gdzie, bez zmiany jakichkolwiek przepisów, podejmuje decyzje, żeby wykończyć polski sektor skażania alkoholu i otworzyć drogę dla importu zagranicznego, to mamy do czynienia z konspiracją i zorganizowaną działalnością przestępczą – powiedział Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP.

W zawiadomieniu prawnicy ZPP przedstawiają wielostronnicową, skomplikowaną analizę prawną przepisów polskich oraz unijnych w zakresie skażania alkoholu na terenie Polski i Unii Europejskiej.

„Do jednoznacznej oceny przedstawionej sprawy, przychyla się analiza argumentów podawanych przez Ministerstwo Finansów przy próbach wprowadzania zapisów niekorzystnych dla polskich przedsiębiorców – czytamy w zawiadomieniu. - Podstawowym zagadnieniem, uzasadniającym według Ministerstwa Finansów zaostrzenie przepisów, był proceder odkażania alkoholu i następnie sprzedawania go jako zdatny do spożycia. Nie sposób kwestionować tego, że takie przypadki istnieją. Trzeba odnotować natomiast, że nigdy nie udowodniono, że odkażany w taki sposób alkohol był alkoholem skażonym na terytorium Polski. Istnieją jednak poważne przesłanki, by twierdzić inaczej. Według raportu z wyników kontroli NIK[1], przez jedno tylko przejście graniczne (w Przemyślu), w ciągu trzech lat wprowadzono do Polski ok. 41 tysięcy ton alkoholu skażonego łatwą do usunięcia substancją. Urzędnicy błędnie klasyfikowali towar jako „wyrób niewymieniony”, opodatkowując go nieistniejącą w przepisach unijnych stawką 0%. Według prawidłowej procedury, towar powinien być zwolniony z podatku akcyzowego, co skutkowałoby koniecznością nadzoru nad sposobem wykorzystania go wewnątrz kraju. Istnieje więc podejrzenie, że w wyniku nieprawidłowości w działaniach Ministerstwa Finansów i urzędników celnych, z alkoholu wprowadzonego tylko przez jedno przejście graniczne w ciągu trzech lat, mogło powstać w Polsce przynajmniej 410 tysięcy hektolitrów nielegalnie odkażonego alkoholu. Warty odnotowania jest fakt zaciekłości podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, aktualnego szefa Służby Celnej i wywiadu skarbowego, Jacka Kapicy, w walce z postanowieniami zawartymi w raporcie. Jak możemy w nim przeczytać, pan Kapica odmawiał podpisania protokołu kontroli, składając następnie 11 zastrzeżeń do Kolegium Najwyższej Izby Kontroli, z których całkowicie uwzględniono 2” .

– 18 marca 2013 r. skierowaliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw w Ministerstwie Finansów. Odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyszła szybko, 25 kwietnia 2013 r. Prokurator Jarosław Szklarczyk napisał, że owszem, przestępstwa były dokonywane, ale wszystko się przedawniło – powiedział Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP. – Złożyliśmy wówczas publiczną obietnicę, że kolejne nie będą się przedawniać. Będziemy skrupulatnie monitorować wszelkie działania wymierzone przeciw polskim przedsiębiorcom i składać zawiadomienia do odpowiednich instytucji. Koniec bezkarności. Każdy kto zawiązuje spisek, żeby np. wyeliminować krajową konkurencję dla importu z zagranicy musi się liczyć z tym, że to ujawnimy i przekażemy do odpowiednich organów. W tego typu sprawach kończymy rozmowy w salach konferencyjnych oraz przez raporty i analizy – będziemy rozmawiać przez Prokuratorów.

POWIĄZANE

Już prawie 10 lat mija od czasu, kiedy UE nałożyła sankcje w postaci embarga na ...

Czy uprawa kukurydzy jest opłacalna? Co roku, po zakończonych żniwach producenci...

Kwestie bezpieczeństwa żywnościowego muszą być traktowane przez polityków tak po...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę