aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Żywność pod supernadzorem

28 lutego 2006

Obecny rząd ma wyraźną słabość do tworzenia superurzędów. Niedługo ma powstać jeden urząd nadzoru nad rynkami finansowymi. Jak informuje "Puls Biznesu" stworzenie kolejnego megaurzędu kontroli planuje resort rolnictwa. Prace, trzymane dotąd w głębokiej tajemnicy, są jeszcze na wstępnym etapie.

Wiele wskazuje na to, że za sprawą obecnej ekipy rządzącej w Polsce może narodzić się kolejny centralny superurząd. W Ministerstwie Rolnictwa powstał bowiem specjalny zespół roboczy ds. bezpieczeństwa żywności, który pracuje nad projektem powołania Państwowej Inspekcji Kontroli Żywności. Miałaby ona przejąć wszystkie zadania związane z kontrolą żywności, które obecnie dzieli między siebie wiele odrębnie działających inspekcji.

Tajne przez poufne

- Prace nad utworzeniem urzędu są na wstępnym etapie. Trudno więc na razie powiedzieć coś na temat ostatecznego kształtu tej instytucji - mówi Andrzej Czubała, kierujący Inspekcją Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).

IJHARS jest w gronie inspekcji, na bazie których ma powstać nowy urząd. W jego skład mają jeszcze wejść Inspekcja Weterynaryjna, część Inspekcji Sanitarnej, część Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz zajmująca się kontrolą żywności część Inspekcji Handlowej. Poza tym nowy urząd miałby jeszcze przejąć niektóre kompetencje Inspekcji Ochrony Środowiska (związane z nadzorem nad odpadami pochodzenia zwierzęcego). Jakie przesłanki skłoniły władze resortu rolnictwa do próby łączenia obecnie istniejących inspekcji? Tego dokładnie nie wiadomo. Projekt został bowiem objęty tajemnicą. Osoby przy nim pracujące zostały zobowiązane do nieujawniania żadnych informacji mediom (patrz dokument obok), aby nie destabilizować pracy służb inspekcyjnych. Poza jednym wyjątkiem - czasopismem "Bezpieczeństwo i Higiena Żywności".

Unijne trendy

Pytani przez "PB" przedstawiciele inspekcji podkreślają, że jedną z przyczyn planowanej reorganizacji jest ustawodawstwo unijne.

- Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej nr 178/2002 oraz 882/2004 zawierają wytyczne w sprawie budowy zintegrowanego systemu kontroli żywności gwarantującego bezpieczeństwo konsumentom, a także rzetelność w obrocie handlowym - mówi Andrzej Czubała.

Dodaje, że do 2007 r. Polska zobowiązana jest opracować plan kontroli mający zagwarantować bezpieczeństwo żywności i rzetelność w jej obrocie.

- Wyraźna jest w Unii Europejskiej tendencja do konsolidacji służb kontrolnych. Takie rozwiązania mogą się okazać korzystne, ale zmiany muszą dokonywać się stopniowo - dodaje szef IJHARS.

Podobnego zdania jest Cezary Bogusz, zastępca głównego lekarza weterynarii.

- W Unii Europejskiej panuje tendencja do łączenia inspekcji zajmujących się bezpieczeństwem żywności. Niedawno stało się tak na przykład w Belgii, ale przygotowania do tego trwały cztery lata - mówi Cezary Bogusz.

Dzięki temu skuteczność systemu kontroli w Belgii wzrosła, choć wcale nie okazał się on tańszy od poprzedniego. Podobny urząd działa w Norwegii i Francji, a tworzony jest w Holandii.

- Bezpieczeństwo żywności to sprawa wagi narodowej i międzynarodowej. Dotyczy bowiem zdrowia i życia ludzi. To także kwestia podstawowa dla interesów rolnictwa i przemysłu spożywczego. Od tego zależy bowiem sukces rynkowy firm, czyli w ostatecznym rozrachunku zyski - dodaje Cezary Bogusz.

Jego zdaniem, cały łańcuch żywnościowy musi dobrze funkcjonować, co jest możliwe tylko przy skutecznym systemie kontroli i egzekwowaniu wymogów prawa.

- Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że nie zawsze jest to możliwe, m.in. z powodu rozmycia kompetencji kontrolnych w różnych inspekcjach (weterynaryjną, sanitarną, handlową i inne) podległe różnym ministerstwom. Nic zatem dziwnego, że rząd z poparciem branży spożywczej postulują powołanie jednego urzędu, który kontrolowałby żywność na wszystkich etapach produkcji i obrotu - uważa Cezary Bogusz.

Jednocześnie, tak jak większość przedstawicieli inspekcji, podkreśla, że łączenie inspekcji powinno się przeprowadzić w sposób rozsądny, by nie spowodować ich paraliżu.

Przeciwnicy zmian

Nie brakuje jednak wśród pracowników inspekcji także przeciwników powołania nowego urzędu. Wielu obawia się takiej reorganizacji i jej skutków. I chodzi tu nie tylko o związane z tym roszady kadrowe i ryzyko utraty pracy (tylko w Inspekcji Sanitarnej pracuje ponad 21 tys. ludzi), ale także o możliwą destabilizację działania inspekcji. Nieoficjalnie mówi się o tym, że zmiany mogą spowodować konieczność ponownego akredytowania laboratoriów badawczych.


POWIĄZANE

Już za moment rozpocznie się długo wyczekiwany gorący sezon wakacyjny. Z pomocą ...

Nieustannie pojawiają się nowe informacje o przypadkach, w których oszuści wykor...

Wiele osób posiadających rezydencję podatkową Abu Zabi, Dubaju czy innego emirat...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę